modified on 13 lut 2010 at 21:43 ••• 37 216 views

STARE KRZEWY

Z Winogrona.org

(Różnice między wersjami)
 
Linia 49: Linia 49:
'''Uwagi dwie, końcowe'''
'''Uwagi dwie, końcowe'''
-
# Operacja przesadzania starego krzewu jest dość pracochłonna. Z pewnością łatwiej jest pobrać z krzewu łozy, zrobić z nich sadzonki i z nich wyprowadzić nowy krzew, którego już się nie będzie zapuszczało. Na tę okoliczność należy złożyć stosowną przysięgę.
+
# Operacja przesadzania starego krzewu jest dość pracochłonna. Z pewnością łatwiej jest pobrać z krzewu łozy, zrobić z nich sadzonki i z nich wyprowadzić nowy krzew, którego już się nie będzie zapuszczało. Na tę okoliczność należy złożyć stosowną przysięgę. A receptura robienia sadzonek jest  [[Najprostszy poradnik ukorzeniania...|tutaj]] .
-
A receptura robienia sadzonek jest  [[Najprostszy poradnik ukorzeniania...|tutaj]] .
+
# Być może zamiast odmładzania, przesadzania – bardziej racjonalne byłoby wykarczowanie starego krzewu, który zapewne jest kiepskiej odmiany, i posadzenie na jego miejscu jakiejś nowoczesnej, świetnej odmiany.  
# Być może zamiast odmładzania, przesadzania – bardziej racjonalne byłoby wykarczowanie starego krzewu, który zapewne jest kiepskiej odmiany, i posadzenie na jego miejscu jakiejś nowoczesnej, świetnej odmiany.  
Dość tanie sadzonki zupełnie przyzwoitych odmian są dzisiaj powszechnie dostępne.
Dość tanie sadzonki zupełnie przyzwoitych odmian są dzisiaj powszechnie dostępne.

Aktualna wersja na dzień 21:43, 13 lut 2010

Zdarza się dość często, że na kupionej właśnie lub odziedziczonej działce rośnie stary, zapuszczony krzew winorośli. Mnóstwo liści, splątanych pędów porastających wszystko co w pobliżu, żadnych bądź nie wiele owoców ( i to skarłowaciałych )... Jaka to odmiana – nikt nie jest w stanie tego ustalić. A odmiana jest zazwyczaj smakowo kiepska choć niewątpliwie mrozoodporna i odporna na choroby skoro przetrwała bez specjalnych zabiegów dziesiątki lat. Można powiedzieć, że są to na ogół jakieś zdumiewające mutanty amerykańsko-francuskich mieszańców lub amerykańskie labruski z ich charakterystycznym smakiem. Jakieś concordopodobne, jakieś isabellopodobne, jakieś cascadopodobne.... Choć trzeba też zauważyć, że na terenach ziem zachodnich można spotkać zapuszczone rarytaski w rodzaju Traminera, Rieslinga czy Magdalenki, które zupełnie przystosowały się do naszego klimatu. Powstaje problem: co z tym robić?

Problem tym poważniejszy, że często do racjonalnego myślenia miesza się wartości sentymentalne – bo dziadek czy pradziadek to sadził...., bo z dzieciństwa pamiętam „świetny” smak owoców..., itp. I przydałoby się krzew zachować. A tak w ogóle to... szkoda rośliny.

Rozwiązania tego problemu są dwa:

  1. odmłodzenie krzewu z pozostawieniem go na dotychczasowym miejscu.
  2. przesadzenie krzewu na nowe miejsce.

ODMŁODZENIE KRZEWU

Całą operację należy przeprowadzić późną jesienią (gdy opadną liście) lub na przedwiośniu ( zanim rozpocznie się wegetacja).

  1. Przyglądamy się uważnie jak wygląda krzew. Zaczynając od dołu widzimy wyrastający z ziemi pień, sporo starych ramion (to takie gałęzie z popękaną korą) i mnóstwo łóz (to takie tegoroczne przyrosty o gładkiej korowinie, które miały latem liście, a teraz, na jesieni już zdrewniały).
  2. Odszukujemy i wybieramy 2-4 łozy wyrastające możliwie nisko i najbliżej pnia. Łozy powinny być dorodne tzn, dość grube – nie cieńsze jak 5 mm. Przycinamy je na 5-8 oczek i... ku pamięci zawiązujemy na nich czerwone wstążki by w trakcie dalszych porządków pomyłkowo ich nie wyciąć.
  3. Wszystko co rośnie ponad tymi łozami bez sentymentów wycinamy (sekator, piła). W rezultacie powinniśmy otrzymać niezbyt wysoki pień i krótkie ramiona z których wyrastają przycięte łozy.

Duże rany na pniu i zdrewniałych ramionach na wszelki wypadek smarujemy powszechnie dostępną maścią ogrodniczą.

  1. Pozostawione łozy przyginamy i podwiązujemy tak by były możliwie poziome. W przyszłym roku z każdego oczka wybiją owocujące latorośle.
  2. W następnych latach możemy krzewowi nadać najbardziej pożądaną i korzystną formę korzystając ze stosownej literatury lub porad możliwych do uzyskania w naszym serwisie.

PRZESADZANIE STAREGO KRZEWU (wersja pewna aczkolwiek czasochłonna)

Niekiedy chcemy zachować stary krzew, ale... w innym miejscu. To jest też możliwe. Rozpoczynamy to również jesienią.

  1. Pierwsze 3 kroki są identyczne jak opisano powyżej w części o odmładzaniu krzewu.
  2. W odległości ok. 1m od pnia wyznaczamy półkole i wykopujemy głęboki rowek przecinając wszystkie napotkane korzenie. Zasypujemy przycięte korzenie kompostem i obficie podlewamy.
  3. Następnej jesieni przycinamy wyrosłe latem latorośle na 2 oczka i identycznie jak w roku poprzednim skracamy korzenie w drugim półkolu.
  4. W ciągu dwóch lat krzew wytworzy w miejscach przecięcia korzeni nowe korzenie.

Kolejnej jesieni (po krótkim przycięciu łóz) odkopujemy ostrożnie system korzeniowy krzewu i przenosimy krzew do uprzednio przygotowanego dołka, rozkładamy ostrożnie korzenie, zasypujemy żyzną ziemią i podlewamy.

PRZESADZANIE STAREGO KRZEWU (wersja mniej czasochłonna aczkolwiek nieco ryzykowna)

  1. Pierwsze 3 kroki są identyczne jak opisano powyżej w części o odmładzaniu krzewu.
  2. Odkopujemy ostrożnie ziemię w promieniu min. 1m od pnia uważając by nie uszkodzić istniejących w tym obszarze korzeni.
  3. Korzenie rosnące poza strefą wykopu odcinamy.
  4. Wyjmujemy krzew z ziemi.
  5. Przenosimy krzew na uprzednio przygotowane nowe stanowisko, zasypujemy korzenie ziemią i podlewamy.
  6. Na wszelki wypadek kilka odcinków łozy zachowujemy do wiosny. Gdyby krzew tej operacji nie przeżył ( co zdarza się niezmiernie rzadko) będą one stanowiły materiał do ukorzenienia nowych sadzonek tej samej odmiany.

Uwagi dwie, końcowe

  1. Operacja przesadzania starego krzewu jest dość pracochłonna. Z pewnością łatwiej jest pobrać z krzewu łozy, zrobić z nich sadzonki i z nich wyprowadzić nowy krzew, którego już się nie będzie zapuszczało. Na tę okoliczność należy złożyć stosowną przysięgę. A receptura robienia sadzonek jest tutaj .
  2. Być może zamiast odmładzania, przesadzania – bardziej racjonalne byłoby wykarczowanie starego krzewu, który zapewne jest kiepskiej odmiany, i posadzenie na jego miejscu jakiejś nowoczesnej, świetnej odmiany.

Dość tanie sadzonki zupełnie przyzwoitych odmian są dzisiaj powszechnie dostępne.


Janusz Czapski