OBRAZKOWY ELEMENTARZ CIĘCIA
Z Winogrona.org
W edycji Space99 - dodawanie fotek
Późną jesienią, gdy opadną liście i latorośle porządnie zdrewnieją lub na przedwiośniu gdy jeszcze nie ruszyła wegetacja wykonuje się przycinanie krzewów winorośli.
Jak ciąć sadzonki w pierwszym roku po posadzeniu przeważnie wszyscy wiedzą: "na dwa oczka". Jednak już w drugim roku gdy z tych oczek wybiją dwa solidne pędy i Wasz krzew wygląda mniej więcej tak
możemy przystąpić do cięcia formującego.
Wybieramy jeden pęd przeważnie ten mocniejszy, grubszy solidniejszy, a drugi usuwamy całkowicie.
Po czym skracamy pozostawiony pęd na odpowiednią długość . I już jest pytanie? Co to jest odpowiednia długość? No więc taka żeby krzew miał "nogę" (najczęściej pionową) która będzie goła (bez latorośli) którą nazywamy pniem. I jeszcze kawałek poziomego patyka z 6-12 oczkami z których pozwalamy wyrastać owocującym zielonym latoroślom. No więc do dzieła. Jak już przycięliśmy to łozę trzeba przygiąć i przywiązać.
I tak to wygląda na końcu.
W lecie dbamy o to w ten sposób, że na pniu czyli od ziemi do konstrukcji (pierwszego drutu) wyłamujemy wszystkie wyrastające zielone odrosty. Jednak te zielone wyrosłe z poziomego odcinka przywiązanego do drutu) podwiązujemy do swojej konstrukcji (ja tutaj wykorzystałem do tego celu płot).
W trzecim roku na wiosnę zobaczymy taki widok.
Widzimy, że pień i poziome ramię wyglądają jakoś inaczej niż te wyrośnięte w górę gałęzie (łozy). Pień i ramię mają taką poszarpaną pomarszczoną korę. To znak że stały się "drewnem wieloletnim". Oznacza to, że cokolwiek zielonego z tego wyrośnie nie będzie miało owoców i już. Tak niestety jest i chcąc nie chcąc przyjmujemy to do wiadomości. Wobec tego co robić? Tniemy na owocowanie w trzecim roku. Gdzie ciąć - otóż zaraz powyżej pnia .
zostawiając tylko dwa pędy. Ale nie na długo. Dolny pęd (mimo że bywa grubszy, dorodniejszy, ładniejszy) przycinamy nad drugim oczkiem i tak zostawiamy.
Górny pęd przycinamy na potrzebną długość
przyginamy go i przywiązujemy do konstrukcji
Wyprowadziliśmy w ten sposób krzew na pojedynczy sznur Guyot'a z dwuoczkowym czopkiem zastępczym. Z przygiętej do poziomu łozy (takiej gałązki z gładką korą) wybiją w lecie owocujące pędy zwane latoroślami. A po co ten krótki patyczek który ma dwa oczka? Otóż ten patyczek nazywa się fachowo czopkiem zastępczym. Wyrosną z niego dwie latorośle (prawdopodobnie bez owoców - to zależy od odmiany) Absolutnie ich nie usuwamy. W następnym roku usuniemy z krzewu wszystko co było na poziomej łozie wraz z nią samą czyli zaraz za miejscem z którego wyrasta czopek zastępczy. A łozy z czopka potraktujemy analogicznie do tego co robiliśmy w tym roku czyli łozę z końca czopka przygniemy i przywiążemy do drutu, a tą która jest bliżej pnia skrócimy na dwa oczka.
Jednak czy potrzeba to aż tak komplikować? Wcale nie. Możemy ciąć bez tego czopka zastępczego. Weźmy sobie inny krzew.
I obetnijmy mu wszystko oprócz pierwszej silnej łozy
Tę przyginamy i przywiązujemy do konstrukcji i już.
W ten sposób otrzymaliśmy pojedynczy sznur Guyota bez tego czopka zastępczego. I tak możemy postępować całymi latami bez zbytniego zawracania sobie głowy. Ala czasami czopek zastępczy się przydaje...
A czy musimy w takiej formie prowadzić nasz krzew? Wcale nie. Z takiego krzewu można wyprowadzić inne formy.
Weźmy następny krzew.
Wycinamy całkiem co którąś łozę ( najczęściej są to te, które wyrastały od dołu ), a poziome ramię skracamy za ostatnią pozostawioną łozą.
Ramię przywiązujemy do konstrukcji
Pozostałe łozy skracamy
Łozy przywiązujemy do konstrukcji ( drutu ) możliwie poziomo i ewentualnie skracamy żeby nie zachodziły na siebie. Po co? Ano po to żeby krzak sam siebie nie zacieniał. W efekcie powinno to wyglądać mniej więcej tak:
To jest zdjęcie w pierwszym roku po uformowaniu takiego sznura, ale w późniejszych latach tnie się tylko te łozy, a stara pozioma gałąź nabiera grubości co dobrze czyni zwłaszcza dla wielkoowocowych odmian deserowych. Gdy pozostawione na ramieniu łozy będziemy przycinali na 2-oczkowe czopki uzyskamy popularną formę o nazwie sznur Royat. Jeżeli zamiast dwuoczkowych czopków będziemy stosowali cięcie mieszane ( dwuoczkowy czopek plus dłuższa, 5-6 oczkowa łoza z przeznaczeniem na owocowanie) uzyskamy formę nazywaną sznur Casenave.
tekst i zdjęcia: Henryk Wierciński