Mam pewien pomysł na zagospodarowanie kawałka ziemi nieopodal mojego domu. Jest tam żółty piach taki sam jak na plaży wiec nie wiem czy to dobry pomysł. Miejsce jest bardzo nasłonecznione. Na skraju lasu. Chciałbym po prostu między dwiema sosami przeciągnąć linę i posadzić winorośl. Zrobić sznur i prowadzić to jako kurtynę. Podlewanie to nie problem bo wąż będzie tam sięgać. Jak myślicie warto czy szkoda zachodu bo duże drzewa będą skutecznie zagłuszyć winorośl

Jak skraj lasu jest od południa to nie widzę problemu.

Witam
Mam 2 letnie sadzonki MF i LM. Jesli jesteś zainteresowany to cena 8zł plus koszty wysyłki.
Sadzonki są w 2L pojemnikach.

_________________
Pozdrawiam z Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jerzy
Szkółka Winorośli "ŻarWin" nr 24/09/6149

A jak długi może być taki sznur?? Mam jeden poprowadzony na budynku ma 20 m i ciągle rośnie żeby było zabawnie to od północnej strony budynku to beta rośnie w celach ozdobnych i dla szpakow bo za wysoko by zrywać

Po co robić jeden długi sznur przez min 10 lat jak można posadzić kilka sadzonek i już po paru latach mieć kurtynę.

Sądzę, że Rondo to dobry wybór. Warunki w mojej lokalizacji są dosyć podobne i nie narzekam. Co prawda co roku okrywam ale Rondo to dobra i efektywna odmiana, dobra wydajność (aż muszę hamować). MF jest zaś upierdliwy w wykorzystaniu: małe jagódki,twarde - trudniej miażdżyć (robię to ręcznie) ale parametry ma lekko lepsze od Ronda więcej cukru, mniej kwasów (a stoją obok siebie), bardziej wrażliwy na m.prawdziwego i trudno go "dogonić" z sekatorem. Za to zimę spędza stojąc. Na szczęście mam tylko dwa krzaczki więc trzymam dla urozmaicenia. Nie wyobrażam sobie, żeby bez mechanizacji przygotowywać z niego wino w potrzebnych mi ilościach (mam jeszcze 10 Ronda i 3 Regenty).
Leona nie miałem.
Zakupy sadzonek w sklepie ogrodniczym (nie markecie) to nie musi być zły pomysł. Co roku z ciekawości zaglądam na wiosnę i często widzę etykiety ze źródłem pochodzenia, więc można sprawdzić w necie wiarygodność producenta. Swoje Regenty tak właśnie kupiłem. Oczywiście dobrze jest wcześniej podszkolić się z wiedzy nt "co o sadzonkach warto wiedzieć"

_________________
Marek

Ja już mam dość dużo roślin delikutaśnych na które muszę zimą musze chuchac mam prasę etap ręcznego gniecenia mam za sobą

Nie jest tak, Rondo jest grymaśne, chorowite, nieodporne na chwastoxy zawiewane z pól, kiepsko się regenerujące. Różnica pomiędzy Rondo a Regent są kolosalne.
Ale co robić - bardzo ładnie komponuje się z Regentem

Jestem na etapie wymiany Rondo-Regent; miałem 16+16 teraz mam 6+24+2PNP=32
Jeszcze 2 lata i rondo będzie wspomnieniem
No może jeden krzew przez sentyment

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku, a jak wymieniasz? Szczepisz czy wykopujesz i sadzisz?

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Sadzę obok nową sadzonkę. Próbuję przeszczepić, ale gdy się nie uda to ta sadzonka czasami jest szybsza w owocowaniu. Wtedy kasuję "niechciany" krzew.
"Nic na siłę,wszystko młotkiem" jak mawiał znajomy ślusarz
Obok Pheoniks'a rosną już La Crescent
Obok Muskata odeskiego rosną już Osceola Muskat; itd
Gdyby się jednak okazało ,że np Osceola Muscat u mnie gorzej dojrzewa niż Muskat Odeski to wytnę osceolę a nie MO
"Nic na siłę ..."
To wymaga jednak czasu ...
U mnie z tym coraz krócej ...
Ale tak jak już tu na tym forum napisał @Wacek z Podlasia - moi następcy już nie będą musieli robić takich testów....

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Z moich doświadczeń nie zauważyłem zbytniej różnicy w podatności na choroby: mrz traktują chłodno, mp - trzeba uważać, największy problem mam z szp. Odporność na mróz - podobna, więc jak okrywać to oba. O chastoxach nic nie powiem bo mnie to nie dotyczy.

_________________
Marek

Na kurtynę lepiej wybrać bardziej mrozoodporne odmiany niż R, R .