Rozpoczynam dopiero przygodę z winem. W teorii wino wymrażamy z dwóch powodów.
1. Aby wytracić kwas winowy
2. Aby ułatwić klarowanie się wina.

O resztę poprosiłbym znawców tematu. Wiedza ta pozwoli zebrać doświadczenia odnośnie tego etapu winifikacji.
Popełniłem już kilka błędów z winifikacją. Np. wyciskałem jagody w wyciskarce wolnoobrotowej. O dziwo wino nie ma goryczki ( Solaris, Hibernal), choć mnie przed tym przestrzegano. Przestrzegano mnie też przed tym, że będę miał problemy z klarownością. Faktycznie takie problemy są. Wino białe (właściwie pomarańczowe) nie jest idealnie przezroczyste. Pragnę je wymrozić, aby drobne cząstki łatwiej mogły się wytrącić.
Pojawia się pytanie w jakiej temperaturze wymrażacie wina? Czy -1, -2 st.C wystarczą? Czy np. -6 w nocy nie będzie dla wina w szkle niebezpieczne? Jak długo powinien trwać taki proces? Dobę, tydzień? Jakie są wasze doświadczenia?

Pozdrawiam Łukasz

Tak, wymrażamy wino z tych powodów co wymieniłeś, chociaż aby sklarować wino nie jest potrzebna temperatura ujemna.
Wymrażanie powinno odbywać się w temperaturze w okolicy -3*C do 0*C. To teoria, jak będzie trochę inaczej to też będzie dobrze.
Pozostałe aspekty uzależnione są od czasu, ilość alkoholu, ilość cukru, pH i wielu innych składnych. Czas potrzebny to zależy ile chcesz się pozbyć tego kwasu.
Myślę że okres zmiennej temperatury to 2-3 miesiące, ale czasami potrzeba więcej.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

czy przez 2 -3 miesiące wymrażamy ?

_________________
Pozdrawiam wszystkich, Krzysztof B.

Ja wystawiam zazwyczaj na tydzień gdy jest koło zera, a w nocy lekki mróz. To wystarcza.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Piszę okres zmiennej temperatury, bo któż z nas zapewni stałą i stabilną temperaturę 0,-5*C przez okres 2-3 tygodnie. Profesjonalne winiarnie mogą to osiągnąć poprzez instalacje i systemy mrożenia.
Ale tak jak wcześniej pisałem, na przebieg procesu, aby wytrącił się kwas winowy, wpływ ma jeszcze kilka aspektów decydujących o ilości i szybkości zrzucania kamienia winowego.
Aby zgłębić tę wiedzę potrzeba kilku lat i dużo praktyki. No ale w winiarstwie hobbystycznym nie co roku zachodzi potrzeba wymrażania.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Apropos wymrażania...

Od jakiegoś tygodnie trzymam moje wino z Solarisa w lodówce w temp. równe 0stC.
Wino jakiś miesiąc temu zasiarkowałem i zlałem znad cienkiego osadu drożdży.
Stało w 4stC, potem zjechałem do 0stC.
Zauważyłem, że przy dnie pojawiły się "płatki śniegu" - na zdjęciu poniżej,
niestety trochę nieostre ale kto widział to się domyśli


(dlaczego można wstawiać tylko zdjęcia max 600x600px? Mamy XXI wiek!)

Czy te płatki to kwas winowy? No bo raczej nie kryształki lodu?
Jeśli kwas to czy warto jeszcze obniżyć temperaturę czy zostawić zero C?
Jak długo trzymać w takiej temperaturze?

Jakub

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

W zasadzie to sól kwasu winowego,winian potasu.

Możesz schłodzić do max.-5(temperatura zamrzania-ponoć).

U mnie też sporo się wytrąciło jeszcze przed wymrażaniem.


Teraz przelane, korzysta z kriokomory podwórkowej.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Jak długo czekać ze zlaniem znad "kryształków"?
Po czym poznać, że to "już"?

J.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Przy dużej ilości - badania kwasów w LAB
Przy małej ilości badania organoleptyczne
Jeżeli wino już smakuje to należy przerwać wymrażanie. Przerwanie osadzania się kryształków winianu potasu to przelanie do czystego pojemnika i podwyższenie temperatury przechowywania wina. Spowalnia to osadzanie się (na ściankach pojemnika) kamienia winnego.
W chłodnym klimacie większym problemem w winach jest ilość kwasu jabłkowego, niż kwasu winowego

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Czy w ogóle Stosujecie czasami wymrażanie w winach czerwonych? Czy wyłącznie w białych?

_________________
Pozdrawiam – Przemek

Tak ja stosuję. W tym roku muszę to zrobić z Regentem.
Mietek nie wiadomo jak będzie z tym wymrażaniem bo u mnie miało być dziś w nocy -2 a było +2

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Mam dwa tegoroczne czerwone w gąsiorkach (jedno pod korek, drugie prawie). No i mam balkon.

Jak to generalnie przeprowadzać?
Na co uważać, itp?

_________________
Pozdrawiam – Przemek

Jeśli jest -5, -6 to nie powinno się nic stać. Czym większy pojemnik to może być ekspozycja na niższą temperaturę.
Niestety w tym roku też muszę to zrobić. Ale jeszcze nie teraz bo przechodzą fjm.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Nie wiem jak, ale u mnie wytrącanie kamienia winnego odbywa się w piwnicy w której temperatura nie spada poniżej 10 stopni, bez cudowania, wynoszenia, pilnowania itp. Po prostu po pierwszym zlaniu wino sobie stoi w balonie kilka miesięcy a w czerwcu/lipcu jak do niego zaglądam już jest wszystko wytrącone w postaci kryształków i zalega na dnie i czasami ściankach a wino jest krystalicznie czyste.

A jak się nie chce czekać pół roku to się wymraża. Nie nazwałbym tego cudowaniem.
U mnie wystarczyła jedna noc z mrozem. W jednych balonach osad bardziej drobny w innych grubszy. Teraz jeszcze filtr, butelki, świąteczne etykiety i prezenty gotowe

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)