[/list]Witam jestem nowy i coś poszło nie tak ,przepis wyczytałem z internetu
rozgniotłem 10 kg gotowych nie mytych winogron, wlałem do gąsiora następnie w 4 litrach przegotowanej wody rozpuściłem 2,5 kg cukru po ostudzeniu dodałem do gąsiora ,następnego dnia dodałem suche drożdże które po 30 minutach od rozrobienia wylewały się ze szklanki ,wsadziłem rurkę i tak czekam piąty dzień a woda nie bulgocze , jak pokręcę gąsiorem to parę razy bulgotnie i dalej cisza. proszę o radę czy coś z tego można jeszcze uratować i jak to zrobić. Pozdrawiam

Największe prawdopodobieństwo, że układ nie jest szczelny, co na fermentację nie ma wpływu. Sprawdź jak pachnie.
Druga prawda, że cukru prawdopodobnie za dużo i start mocno utrudniony. Zmierz Biling, inaczej nikt Ci nie pomoże, za mało informacji.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Jak masz rurkę plastikową to prawdopodobnie trzeba ją przyszlifować na zgrzewie, bo często tam jest wypukłość i stąd nieszczelność.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Panowie ale to co robi lucdun to wino winogronowe a nie gronowe.
lucdun my tutaj zajmujemy się tylko winami gronowymi. Takie jak twoje to na wino.org

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

10 kg winogron i 2,5 kg cukru?
Obstawiam, że nastaw jest za słodki i drożdże w nim nie ruszą.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Nie możemy aż tak demonstrować naszej ortodoksyjności i naganiać nowych do konkurencyjnego forum. Kolega rozwinie uprawy i zrozumie, że wiaderkiem wody nie trzeba chrzcić każdej bańki moszczu i wejdzie na naszą "jedynie słuszną" drogę na której nawet jak trzeba troszkę dosłodzić to robi się to z dużą dozą wstydu

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Przemek 10/10

Przecież jak chłop zarejestrował pierwszego posta i pewnie chciał zrobić gronowe a nie winogronowe (założe się że nie nie rozróżnia do tej pory tego niuansu) to nie możemy od razu go przeganiać tylko naprostować na jedyną właściwą drogę (żeby nie powiedzieć religię).

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Prawda Ja także zaczynałem od wiśni, porzeczki przez pierwsze wodniki z labruski A teraz teraz to ja robię gronowe przynajmniej tak na nie mówię

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

I mądrze i politycznie jak mawiał Pawlak

_________________
Grzegorz.

Skoro drożdże ruszyły w szklance a wodniak nie zaczął współpracować to albo nieszczelne zamknięcie albo za dużo cukru dla tych drożdży.