Mogę, ale tylko w odniesieniu do warzenia piwa . Ogólnie podczas warzenia unikamy kontaktu brzeczki z tlenem(kontakt z nim wpływa ujemnie na smak i trwałość piwa). Niestety podczas zadawania drożdży musimy napowietrzyć brzeczkę, aby drożdże się rozmnażały. Przy słabo napowietrzonej brzeczce drożdże nie będą się poprawnie namnażać a tym samym będzie kiepska fermentacja. Możemy pominąć etap napowietrzania przez dodanie oliwy do gęstwy drożdżowej. Fermentacja przebiega o 20% wolniej, więcej estrów jest produkowanych, piwo ma dłuższy okres stabilności smakowej. Ufff tak długo jeszcze nie pisałem.

Piwa nigdy nie ważyłam. Nie wiem jak ten olej działa na drożdże . Nigdy nie słyszałem aby coś podobnego robić z winem. Myślę, że napowietrzenie nastawu nie jest zbyt skomplikowane.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Cel jest jeden, dodajemy olej do drożdży, aby uniknąć napowietrzania brzeczki. Ilość oliwy potrzebna na 0,1 L gęstwy drożdżowej to tylko 6,66*10-6 L. Czy będzie to działać z nastawem , nie wiem, trzeba będzie sprawdzić.

Ale mówiliśmy na początku o tym, żeby zacier dotlenić, a nie chronić od powietrza. Nadal nie bardzo wiem jak ten olej (kwas lanolinowy) ma dostarczać tlen.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Jeszcze raz, oliwa dostarcza drożdżom nienasyconych kwasów tłuszczowych(kwasu linolowego), który jest potrzebny do budowy ścianek komórkowych. W nastawie nie ma tego kwasu, więc drożdże muszą same go wytworzyć a do tego potrzeby jest im właśnie tlen. Jeżeli dostarczymy gotowych kwasów tłuszczowych z których drożdże zbudują sobie nowe komórki, to tym samym nie musimy już napowietrzać nastawu. Mam nadzieje ze teraz jest to bardziej zrozumiałe.

Zgadza się tlen jest drożdżom niezbędny do namnażania. Być może ten olej pomaga w namnażaniu. Nie wiem. Jakoś nie jestem.gotowy na taki eksperyment z olejem, ale logika w tym co napisałeś jest.
Tak już z chemicznego punktu widzenia, jednym z najlepszych źródeł nienasyconych kwasów tłuszczowych jest olej lniany.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

To prawda co pisze Marton, ale
drożdże namnażają się najlepiej gdy mają dużo tlenu, bardzo ciepło ~30C, do tego na mieszadle by pozbyć się CO2 i żeby nie siedziały na dnie.
Startery (piwne i nie tylko) tak się robi gdy mamy mało drożdży.
Ale czy my hodujemy drożdże czy robimy wino? Po to dajemy 20-40g/hl żeby one od razu pracowały a nie mnożyły się.
Oczywiście, że ich przybędzie, ale celem jest sprawna fermentacja od zaraz. Czasami w złych warunkach 10C, bez tlenu, z dużym SO2.

-- Śr paź 26, 2016 12:26 am --

EDIT:

Mirek no wiesz co. To, że piwa nie ważyłeś to ok: 0,5l waży ok 0,5kg , ale żeby zmieniać płeć z powodu oliwy?

No widzisz, kłania się pisanie z telefonu, a telefon gender jest i do tego warki piwa nie widział.
Wracając do tlenu i drożdży. @andrzej13 robił spontana na dzikusach i potrzebował tlenu.
Proszę jak się wątek ładnie rozwija, a był skazany na wino.org.pl.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Na wino.org wątek rozwija się równolegle. Może nie tak spontanicznie ale wpisy są.
Co do gender to tak jest bawić się w nocnego Marka.
Co Wy z tym olejem. Przecież są pożywki, które w swym składzie zawierają ściany komórek.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Zodiak, nie robilem spontana na dzikusach, dodałem jeszcze do miazgi w wiadrze aktywne drożdze, na saszetce było napisane Enovini

Sorry nie doczytałem. Jednakowoż tlen pomógł.
Dodatkowo początkujący mają w wątku wyjaśnienie biochemii drożdży przynajmniej częściowe.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Jeszcze wszystkiego nie doczytalem. Dostalem na spontana owoce i nie chcialem by zmarnowaly sie. Troche poczytałem i zaczalem cos dzialac. A pożywke trzeba dodawac przy kazdym dosladzaniu?

Andrzej - zostań już ze swoim winem na Forum Domowych Winiarzy. Udzieliłem Ci odpowiedzi. Nie powtarzaj pytań.

Pozdrawiam Janusz.

_________________

Dobra, dzieki za pomoc. Myśle że temat do zamknięcia.