Mam takie pytanko, planuję zrobić wino słomkowe i zastanawiam się czy podczas suszenia winogrona powinienem je jakoś zabezpieczyć przed psuciem, utlenianiem?
Szukałem informaji na forum ale nie odało mi się odnaleźć.

https://www.youtube.com/watch?v=m_HAmuBwluY

Raczej nie wygląda na zabezpieczone przed utlenieniem, przed psuciem wybieranie gnijących jagód.

Rulandera tak robią, a u mnie jeszcze wisi.
Nawet mam słomę, tylko że żytnią.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Może być słoma
a może też być sznurek
Efekt podobny, ale drugi sposób wygodniejszy (MSZ - moim skromnym zdaniem)

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Najważniejsze przy tym zabiegu to,odopwiednia cyrkulacja powietrza,duża przewiewność.

Bez tego,mogą szybko pleśnieć.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Przeanalizowałam ten problem i stwierdziłam, że nie ma większego sensu.
Bo za mało tych winogron mam
Raz, że tylko 25 krzaczków, a dwa, że i zimna Zośka i mokry czerwiec, to nie ma
takiego 100% owocowania.

Jakby tak jeszcze podeschły trochę to ile tego soku bym wydusiła?
Nie ma sensu.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Ja na sznurku trzymałem deserówki w ubiegłym roku do stycznia ale to inna bajka

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Piotrze. Rozwiń temat. Ciekawe. Rodzynki były?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Częściowo, ale nie na wszystkich odmianach.
To desrówki były, nie nadają się do "słomowania", myślę że za mało cukru.
Niestety na niektórych pojawiała się plecha (za dużo wilgoci), musiałem sukcesywnie wywalać, to, czego nie zdążyliśmy zjeść
Cała operacja w małych ilościach.
Na słomowe potrzeba więcej owoców i lepszych warunków niż u mnie były.
Wskazane 1 piętro suchego miejsca (stodoła).
Ta słoma to chyba też nie jest bez znaczenia, jeżeli chodzi o cały proces.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman