ostrowin napisał(a):
Piotr77 napisał(a):
Dodatkowo, bardzo ważne jest, aby przeprowadzić możliwie szybką fermentację - czyli, gra temperaturą, odpowiednim przygotowaniem drożdży i środowiska dla ich pracy.
Na pewno nie można zagłodzić drożdży brakiem pożywki. Drugi czynnik - temperatura - ma ogromny wpływ na charakter wina. Możliwie szybka fermentacja to pozwolenie drożdżom na fermentację w wysokiej temperaturze, ale to może mieć negatywny wpływ na aromaty w białym winie. Więc trochę mnie dziwi ten pośpiech?
Chyba, że chodziło o dobre namnożenie drożdży na początku fermentacji - wysoka temperatura, po czym schłodzenie do docelowej na pewno niższej niż 20*C.
Cieszę się, że starasz się analizować moją wypowiedź, wyciągając jednocześnie wnioski.
Jedynie, na co chciałbym zwrócić Ci uwagę, to staraj się odrzucać myśli, że coś jest nie możliwe lub że na pewno czegoś nie można - takie myśli bardzo nam ograniczają perspektywę

- szczególnie tu, w PL, gdzie dopiero odkrywamy świat winiarski.
Jedynie, drugie Twoje zdanie jest nie do podważenia. Pozostałe twierdzenia mogę jednocześnie potwierdzić lub zanegować - wszystko zależy od tego, co chcesz uzyskać, tzn. w jakim typie wytworzyć wino.
Mam poważną wątpliwość, czy jest sens, aby podać jakiś konkretny przykład, ponieważ, z jednej strony może przybliżyć niektóre zagadnienia, ale z drugiej strony niesie niebezpieczeństwo zwężenia perspektywy i tym samym niezrozumienie mojej wypowiedzi. Niestety, ale forum nie jest dobrym miejscem na omawianie tak trudnej problematyki.
Podniosłeś problem pożywki oraz temperatury w kontekście utraty aromatów ( jak rozumiem, owocowych ), a całość ma być okraszona możliwie szybką fermentacją.
Dodam jeszcze, wskazany przez Przemara, problem pełności wina, czyli budowę ciała przez leżakowanie nad osadem, kosztem aromatów owocowych - ok. wrzucam te warunki ( problemy ) do jednego kotła i podam jakieś, jedno z wielu możliwych rozwiązań. Tylko proszę, bez ograniczania perspektywy, bo to nie będzie miało sensu.
1. Pożywka - jak napiszę, kiedy dodać, to jednocześnie będzie wiadomo, kiedy jest zbędna.
a) jeżeli nie została zachowana karencja ( tu musicie docenić, że jako zatwardziały ekolog-biodynamik, przekazuję "konwencjonalnym" taką radę

)
Koniecznie, w takim przypadku, należy dodać pożywkę jeszcze przed rozpoczęciem fermentacji, aby poprawić środowisko dla ruszenia i pracy drożdży
b) jak musimy uzupełnić spodziewany niedobór azotu, to dodajemy pożywkę w trakcie fermentacji. To, czy dodamy ją po 1, 2, czy 5-ciu dniach, zależy od tempa fermentacji. Dla ułatwienia sprawy, najczęściej dzielimy ją na 2 części i dodajemy w 2-ch etapach, np. w 2 i 5-tym dniu fermentacji, ale później w 1/3 czasu fermentacji od jej rozpoczęcia należy zakończyć dodawanie pożywki!
A teraz, w jaki sposób szacować ryzyko wystąpienia niedoboru azotu w nastawie? Oczywiście, najlepiej próbkę wysłać do laboratorium, ale na potrzeby amatorskie, opracowałem dwie grupy czynników:
- uprawowe
- winifikacyjne
Analiza tych czynników, które uszczegółowię poniżej, pozwoli na oszacowanie stopnia ryzyka wystąpienia niedoboru azotu.
Czynniki uprawowe,to:
- zasobność gleby; konieczne badania co 2,3 lata
- nawożenie doglebowe
- nawożenie doliściowe
- intensywność opadów deszczu/susza, które mają wpływ na przyswajanie składników odżywczych
- weryfikacja liści pod kątem niedoborów azotu!
- terminy i rodzaj oprysków przed zbiorem
Czynniki winifikacyjne, to:
- sposób obróbki moszczu; filtracja, maceracja, sedymentacja, klarownie, usuwanie białek, itp.
- ilość zastosowanej siary
- rodzaj drożdży; trzeba zwracać uwagę na szczególnie wrażliwe na niedobór azotu
Tu muszę zaznaczyć, że osobiście jestem daleki od dodawania pożywki do nastawu, ponieważ nad winem należy pracować przede wszystkim w winnicy, a nie piwnicy.
2. Czas trwania fermentacji dla wina białego. Według mnie ( piszę na podstawie własnych doświadczeń, testów ), optymalny czas na przeprowadzanie fermentacji, to ok. 3 tygdnie. Znaczne wydłużenie czasu fermentacji ponad ten okres, prowadzi do pogorszenia aromatyczności i smaku wina.
3. Przygotowanie drożdży do pracy. Przede wszystkim należy je odpowiednio namnożyć. Jeżeli z torebki, to postępujemy ściśle z instrukcją. Jak na własnych, to wcześniejsze przygotowanie zaczynu fermentacyjnego.
4. Początkowa temperatura fermentacji. Dla lepszego namnożenia drożdży w nastawie oraz uzyskania poważniejszego ciała w winie ( za ciało, przede wszystkim odpowiada glicerol, który powstaje głównie na początku fermentacji, jako skutek uboczny rozkładu cukrów ), przez 2-3 dni fermentujemy w wyższej temperaturze, pow. 20C.
Następnie, stopniowo schładzamy nastaw to optymalnej temperatury 12C i w niej prowadzimy fermentację do końca. W trzy tygodnie powinniśmy się wyrobić, tzn. drożdże.
W inne przy tym zależności, jak początkowy blg, nie będę wchodził. Jedyna uwaga, jak powyżej 23 brix, to początkowa fermentacja w wyższej temperaturze min. 3 dni, zależnie od samej temperatury.
5. Obawy przed uzyskaniem aromatów owocowych. Nośnikiem aromatów w winie są estry, które do powstania, jako reakcja z kwasami, potrzebują ....alkoholu! Czyli, jak na początku fermentacji nie ma alkoholu ( bo, nie ma ), to w uogólnieniu, nie ma estrów. Kolejne czyli, czyli nie mamy czego stracić w wyższej temperaturze przez pierwsze 3 dni - ten czas poświęcamy na namnożenie drożdży i budowę ciała.
6. Syfy fermentacyjne. Z moich testów oraz tego bieżącego, w którym znacznie wydłużam fermentację bez ściągania nastawu z nad syfów i co pewien czas badam próbki, wynika, że optymalny termin pierwszego zlania z nad osadu, to po 2-ch tygodniach od rozpoczęcia fermentacji. Później, jakość nastawu, szczególnie pod względem zachowania aromatów owocowych, zaczyna stopniowo spadać. Oczywiście, w zależności od jakości osadu.
Jak zostanie połączonych te 6 punktów, które omówiłem, to z danych, które wrzuciłem do kotła, powinno się wyklarować optimum.
Jednak, jeszcze raz podkreślam, żeby nie zgubić perspektywy, bo będzie jak z rozpędzoną karuzelą - jeżeli się do niej wejdzie, to się człowiek będzie kręcił w kółko, bez końca i przez wiele lat zatrzyma się w rozwoju.
Pozdrawiam