Dziękuję. Zostało mi ok 0,5l wina. Czy to można nastawić na ocet winny? Wystarczy do butelki i zatkać watką czy nie wyjdzie?
Ew jakoś to zostawić przetrzymać jak zleję znad osadu tylko zapewne do tego czasu coś się z tym zrobi nieporządanego. A może zamrozić w butelce

----

Czy w winie oddzielonym od moszczu jakaś fermentacja powinna być od razu widoczna? Wino przelane wczoraj do balonu 5l, ok 3cm poniżej korka, woda w rurce ma prawie równy poziom (minimalnie od strony balonu jest mniej) tak jakby prawie nie było naporu CO2. Żadnego bulgotania chyba nie ma. Czy to tak ma być czy może jednak ten korek może nie trzymać albo za dużo jest nalane za mało przestrzeni by wytworzyć ciśnienie? Dodam że jak oddzielałem od części stałych wino fermentacja już była powolna ok 1 bulg na 5min. To był 14 dzień fermentacji w moszczu a wino wyszło smaczne wytrawne, powinno mieć ok 12%.

Przy nieszczelności poziom byłby całkiem równy - u Ciebie wygląda na to, że temperatura się obniżyła zmniejszają objętość nastawu w większym stopniu niż produkcja dwutlenku ..........

Przy okazji, też mam wiekowy balon 10 litrowy z otworem o średnicy 27 mm i żaden w tym problem

_________________
pozdrawiam Roman

Ktoś może podpowiedzieć gdzie takie kulki można kupić?

_________________
Pozdrawiam wszystkich, Krzysztof B.

Tylko raz użyłem, jednak wygodniej mieć większą ilość butli i butelek o różnej pojemności.....

Aukcja pierwsza z brzegu, link przykładowy, nie jest reklamą z mojej strony https://allegro.pl/oferta/clear-bezbarw ... 8827841834

https://www.eurowin.pl/pl/p/Szklane-kulki-0%2C23-kg/358

https://www.katalogalchem.pl/kulki-szkl ... -2444.html itd

_________________
pozdrawiam Roman

U mnie poziom prawie jest równy ta różnica poziomów to jest może na oko 1-2mm. Tam zachodzi jakaś fermentacja bo wytwarzają się małe bąbelki w balonie i idą do góry więc gaz musi gdzieś uchodzić a chyba nie rurką bo nie widziałem by ten poziom się zmieniał. Czy może jeszcze trzeba poczekać a może to tak ma być i nie powinienem się przejmować?

Sprawdź czy rurka (pastikowa) na spoinie w części wciśniętej w korek nie ma wypukłości/zadry. Tam zwykle jest nierówność, którą trzeba zeszlifować lub zeskrobać choćby nożem. Wody do rurki też nalałeś sporo...

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Dokładnie na to samo chciałem zwrócić uwagę - "szew poprodukcyjny" - ja zawsze przeciągam to miejsce przed pierwszym założeniem ostrym nożem zeskrobując toto (pochyl nóż aby zeskrobać, nie ścinać).

_________________
pozdrawiam Roman

Podniosłem trochę rurkę bo chyba była za mocno wciśnięta i teraz jest trochę lepiej, ciśnienie wzrosło różnica poziomów zrobiła się ok centymetr ale bardzo powoli ciśnienie wzrasta. Co ile powinien być bulg przy cichej bo przy takim tępie to może będzie jutro rano . Mogę odlać trochę z rurki łatwiej zapewne będzie bulgać. Ew zetrę tą krawędź ale przy burzliwej to nie przeszkadzało. Niby tam ciśnienie się tworzy wiec może tlen nie dochodzi do wina.

Ten taki nalot na ściankach powyżej wina to jest prawidłowe?

Na zdjęciu wino bąbelkuje a rurka nie pracuje masz nieszczelność - trzeba to uszczelnić. Albo ucieka między rurką a korkiem - można np. taśmą teflonową owinąć, pogrubić. Albo trzeba korek głębiej porządnie wcisnąć.

Tu nie chodzi o łatwość, szybkość tylko o szczelność, która jest najważniejsza po zakończeniu fermentacji.
Jak już postanowisz wyjąć rurkę, to nie zapomnij przytkać od góry palcem, bo bez tego możesz sobie przepompować wodę z rurki do balona.

_________________
pozdrawiam Roman

Rurki nie wyjmowałem, przesunąłem ją 0,5cm do góry i już było widać poprawę a jak już docisnąłem jeszcze trochę korek poprawa już jest na tyle dobra że ciśnienie wypycha wodę do tego zwężenia na dole i dzisiaj rano zaobserwowałem już bulg jeszcze nie patrzyłem jaka jest częstotliwość bo te bulgi są delikatniejsze i ich nie słychać. Będę obserwować w wolnym czasie.

Czy ew wyjęcie rurki nie powinno zaszkodzić winu? No tak trzeba przytrzymać palcem bo może zassać przy podciśnieniu.

Spokojnie na tym etapie możesz wyciągnąć i poprawić. Zwykle nastaw trzeba mocno chronić przed napowietrzeniem a innym razem trzeba go napowietrzyć. To jest cała "gra" z powietrzem. Chwilowe otwarcie i poprawienie korka niewiele zmienia...

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Ja mam pytanie odnośnie kolejności czynności przy wyrobie czerwonego wina, w tym przypadku z FM.
Siarkuje się po zmiażdżeniu czy przed?
Po siarkowaniu odstawiacie w 5 st. C na noc i potem miażdżyć? Kiedy mam dodać pektoenzym, przed siarkowaniem, czy po, czy w tym samym momencie? Głownie to nie wiem jak się ma ten pektoenzym do siarkowania.

_________________
pozdrawiam Roman

No właśnie to nie jest dla mnie do końca jasne. Pektoenzym mam dodać po zmiażdżeniu owoców? To trochę zaprzecza idei działania pektyn. Następna sprawa, drożdże dodaje po tygodniu (po zakończeniu maceracji), czy natychmiast po zmiażdżeniu owocu i jeszcze przed maceracja? No i z tego wynika, ze dodaje drożdże w tym samym momencie co siarkę, sic!
Z tego opisu wynika, ze odszypułkowanie, zmiażdżenie, siarkowanie, dodanie pektyn, dodanie drożdży, dzieli od siebie kilka minut. A potem maceracja (już z drożdżami) przez ok. tydzień.Tak ma być?