trestan48 napisał(a):
suszi napisał:
Ocet jest lotny wystarczy beczkę porządnie przesuszyć, następnie przed zalaniem nowym winem ze 2-3 razy zalać letnią wodą z porządną dawką pirosiarczanu (za każdym razem podtrzymać tą wodę parę dni) i tyle.
Nie wolno trzymać w beczce pół litra wina przez tydzień bo się zepsuje.
Jak zwykle piszesz bzdury, czegoś nie doczytasz, czegoś nie zrozumiesz.... itd. Gość wyraźnie na początku napisał, że wino w beczce zagazowyje dwutlenkiem węgla. Czy to potrzeba powtarzać za każdym razem specjalnie dla ciebie abyś w końcu coś zrozumiał?
...
trestan48 - mam pytania: 1. Dlaczego i na jakiej podstawie moją praktyke (podkreślam skuteczną praktykę) nazywasz bzdurną? 2. Napisz konkretnie czego nie doczytałem w tym wątku lub nie zrozumiałem? Dodam, że Autor wątku nigdzie nie pisał, że zagazowuje wino w beczce CO2!!! 4. Dlaczego zadajesz na publicznym forum personalnie do mnie pytanie retoryczno-obraźliwe bez żadnego uzasadnienia?
Moja praktyka nie jest długa beczkę używam 3ci sezon, ale ługowanie z końską dawką pirosiarczynu przed zalaniem winem jak narazie się sprawdza - polecam tę metodę pozbycia się drobnoustrojów, zdecydowanie też z między klepek.