"Czerwone" z tych samych odmian już zrobiłem w zeszłym roku. Troszkę za dużo miało "wszystkiego" , więc teraz próbuję inaczej. Na "czerwone" zbieram pojutrze

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Właśnie w takim roku jak ten robię moje pierwsze różowe
Bo, w takim roku jak ten nie robiłem redukcji plonu po zawiązaniu jagód (zielone zbiory) licząc ,że wszystko dojrzeje po 5-6kg/krzew.
Niestety cukry niskie, kwasy różnie, pestki dojrzałe.
Teraz dopiero redukuję obciążenie krzewów o połowę i robię z tego różowe.
Liczę na to ,że po redukcji plonu na pozostawionych na krzewach owocach parametry cukrowe się jeszcze poprawią.
Próbuję naprawić popełniony błąd

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

No chyba lepiej zrobić dobre różowe niż byle jakie czerwone.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jak mierzycie temp. miazgi? Jak jets prawidłowo?
U mnie temp otoczenia jest jakieś 22-23 stopnie, na zewnątrz pojemnika umieściłam termometr do terrarium.
Ponieważ fermentacja ruszyła temp. jest wyższa - 25 ale czy pomiar na pojemniku z tworzywa oddaje temp. która panuje w środku?

Mam jeszcze termometr używany przy parzeniu wędlin ale nie chciałabym go używać do wina... czy wystarczy taka na pojemniku?

I jeszcze jedna sprawa - jak wytłoczę miazgę, dosładzam odrobinę moszcz, rozumiem, że balon powinien być z zapasem miejsca, a nie pod korek?

Akurat ja nie zmierzyłam temp. miazgi, bo zbił mi się termometr, a sklepu za rogiem nie mam.
Każdy termometr może być jaki się ma.
Temp.otoczenia jak pisałam była u mnie 22-24 st.C.
Temp. na balonie równa się praktycznie tej w środku.



To zależy.
Musisz znać początkowe Blg= Brx miazgi, które pokaże Ci jaki możesz mieć potencjalny alkohol.
Od tego zależy dosładzanie.



Jak jest spokojna fermentacja może być więcej niż do załamania,
a przy cichej to kilka cm poniżej korka nawet może być.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Dziękuję za odpowiedzi. Reszta była jasna co i jak, tylko ta fermentacja/maceracja miazgi (z drożdżami czy bez?). Wczoraj pogniotłem winogrona, dodałem pektoenzym oraz uwodnione drożdże do miazgi.
Informacja skrótowa, ale pełna, za co dziękuję.

A moderatora proszę o przeniesienie postów do odpowiedniego tematu, bo, przyznaję rację, nie związane z tematem.