Jakbyś rozlewał 5 litrów, to szłoby się pokusić o do-siarkowanie w butelkach, przy większej ilości to bez sensu.
Teraz w obawie przed utratą wolnego SO2 możesz po prostu nie suszyć butelek po odkażaniu, odrobinka środka na ściankach w jakimś stopniu zrekompensuje straty.

_________________
pozdrawiam Roman

Ja tak robię od dłuższego czasu i jest ok.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

No to policzmy... jedna odrobinka + jedna odrobinka = dwie odrobinki. Dwie lub trzy odrobinki od "dłuższego czasu" i będzie OK... A może cztery lub sześć...

Nie rozumiem... po co pisać takie fantasmagorie...

Mirek, nie wiem ile będzie wolnego SO2 po kilkunastu dniach. Wiem natomiast, z dobrego źródła, że po dwóch/trzech dniach jego ilość ulega stabilizacji i wtedy należy dokonać pomiaru kontrolnego. Tak więc - idąc tym tropem - optymalny termin butelkowania, nie więcej niż trzy dni...

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

No widzisz, ja tylko "przeliczyłem" ubytek na odrobinki
A pomiar, jeśli jest możliwy czy planowany to jak najbardziej.

Maćku, butelki też otwierasz co jakiś czas aby zrobić pomiar, bo ja tylko jednorazowo przed degustacją


edit


Pewnie nie wziąłeś pod uwagę osadu, o którym Mirek wspominał. Na ściankach też zawsze ODROBINA osadu pozostaje, przy obciągu zawsze częściowo miesza się z winem i bez konkretnego filtra zapomnij o rozlaniu po trzech dniach.

_________________
pozdrawiam Roman

Roman, krótko - waga kosztuje 10zł...

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Panowie, proszę o merytoryczne wypowiedzi.
Sam siarkuję butelki zostawiając je do obcieknięcia ale nie do wysuszenia aby "odrobinkę" siarki na nich zostało. Głównie dlatego że ie chcę robić kolejnego obciągu ograniczając kontakt z powietrzem.
Ale faktem jest że jest to mało profesjonalne i wagę można kupić za 10zł. Takie są fakty.

PS. przypominam o wygaszaniu niemerytorycznych postów!

Z moją wagą coś źle trafiłem, nie dość, że przepłaciłem bo aż 13 pln z przesyłką wyszło, to jeszcze nie robi pomiaru wolnego SO2

_________________
pozdrawiam Roman

No to reklamuj
A na poważnie, po kilku latach pomiaru wolnego SO2 można praktycznie dawkować piro na wagę i jest OK - zweryfikować raz w trakcie i starczy.
Generalnie dawkuję 1g/10l miazgi (nie robię FJM), potem przy obciągu 0,5g/10l, przed kolejnym obciągiem mierzę wolne SO2 i uzupełniam przy drugim obciągu zwykle około 0,5g/10l. Ponieważ nie robię kolejnych obciagów (butelkuję enomaticem z filtrem 0,5um) to siarkuję butelki - "troszeczkę"

Związanej siarki nie chce mi się mierzyć

Zgadza się, z biegiem czasu - zapewne - wystarczy jeden pomiar.

W zeszłym roku, w przypadku białego wina siarkowałem moszcz 0,1g/l, a wino - trzy razy po 0,06g/l, przy I, II i III zlaniu. Butelkowanie dwa dni po III zlaniu. Za dużo o to II siarkowanie i choć dekantacja pomaga oraz jest pewność w zabezpieczeniu, spróbuję w tym roku - też w przypadku białego wina - je pominąć.
Dzięki pomiarom wiem, że można...

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Maćku, o tym to już prawie wszyscy wiedzą i właściwie nic tu już się dodać nie da - więcej wiary w ludzi
Ja wolę to amatorskie wino z odważoną minimalną ilością piro, nawet bez pomiarów niż to profesjonalne z maksymalną dawką, pomimo pomiarów. Pomiary między innymi służą do tego aby tylko nie przekroczyć maksymalnej dopuszczalnej dawki - takiego wina w sklepach jest w brud, po co się gimnastykować.

_________________
pozdrawiam Roman

Przy takim dawkowaniu to mówimy o minimalnej dawce zapewniajacej winu bezpieczenstwo. Maksymalna dopuszczalna w EU to chyba 5razy więcej. (nie mam laptopa aby sprawdzic)

Wysłane z Tapatalka

Sprawdziłem w notatkach

Do butelkowania powinno być aktywnej siarki 25-30 mg/l dla wytrawnych i 40-50mg/l przy cukrze większym niż 4g/l (bez sterylnej filtracji)

Dopuszczalne stężenie całkowite
białe i różowe - 200mg/l dla wytrawnych i 250mg/l w winach z cukrem resztkowycm
czerwone - 150mg/l dla wytrawnych i 200mg/l w winach z cukrem resztkowycm
późny zbiór - 300mg/l
wybór z gron - 350mg/l
wybór z jagód/lodowe/słomowe/rodzunkowe = 400mg/l

Ponieważ piro 1,75g/10l daje 100ppm to mniej więcej tyle wynosi siarka całkowita - poniżej dopuszczalnego poziomu, natomiast aktywna wynosi około 30-35 mg/l

Z tym 5 razy to coś mi się pomyliło - 5 razy to jest aktywna do całkowitej - a to przecież co innego.

_________________
Przykładowy podpis z linkiem http://google.com
a tu bez deklaracji URL http://google.com

Tak zazwyczaj można przyjąć, ale przy pH ok 3 albo mniej można dać 15-20mg/l i też wino będzie chronione.
Dla pH 4 (tyle może mieć Regent) to i 100mg/l może być mało. Tylko taka dawka będzie mocno wyczuwalna w winie.
W tym przypadku lepiej dokwasić i obniżyć pH.

Było tak:
- 2015 10 13 - I zlanie (3,2pH) Siarkowanie 0,06 g/l
- 2015 11 07 - Pomiar SO2 (20 mg/l)
- 2015 11 07 - II zlanie (3,1pH) Siarkowanie 0,06 g/l
- 2015 11 10 - Pomiar SO2 (30 mg/l)
- 2015 12 11 - Pomiar SO2 (25 mg/l)
- 2015 12 11 - III zlanie (3,1pH) Siarkowanie 0,06 g/l
- 2015 12 13 - Butelkowanie

Tak więc te 30 mg/l nie zostało przekroczone (no może przed butelkowaniem doszło, być może, do 35mg/l...)
Pisałem wcześniej, że można było pominąć II siarkowanie 2015 11 07 - oczywiście. Wtedy jednak, nie wiedziałem, że pH trochę spadnie i... że będzie wyklarowane - gotowe do butelkowania 2015 12 11.

Pomiary są istotne! Bez nich błądzi się po omacku, przy kolejnych winach...
Roman, nie rozumiem, po co te sugestie o "amatorskich winach z odważoną minimalną ilością piro, nawet bez pomiarów..." To jest raczej... krok do tyłu.

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Szybki jesteś. Po 2 m-cach zabutelkowałeś wino, w tym i 3 razy zlałeś i zasiarkowałeś. Zgodnie ze sztuką winiarską powinieneś zasiarkować i wlać do beczki dębowej na 2-letnie leżakowanie i dopiero po tym okresie butelkować. Czy wino robisz na sprzedaż, czy dla siebie? Swoje wina siarkuję dwa razy.Najpierw miazgę, aby ubić dzikusy, a później miesiąc przed butelkowaniem, które wykonuję w sierpniu lub we wrześniu. Pierwsza zasada winiarz - to cierpliwość. Wiem, co piję.

Pozdrawiam Janusz.

_________________

Janusz nie żartuj. Ile można sprzedać wina z 5 krzewów? Maciek stosuje zasadę 5 na 5. Czyli zasady uprawy i produkcji wina na 5 ha winnicy przenosi na swoje 5 krzewów.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.