zypsek napisał(a):
Czytałem o siarkowaniu 200mg/litr na etapie miazgi . Mam watpliwosci czy każde drożdże winiarskie taki nastaw ruszą . Siarkowanie miało być powtórzone w tej samej dawce ,zapomniałem tylko kiedy,przypuszczam przed butelkowaniem .Chodziło o wino białe ,zapewne słodkie,półsłodkie .Zbyszek
Zbyszek, to chyba pomyłka z tymi 200mg SO2 przed fermentacją. To byłoby pozbawione jakiegokolwiek sensu, praktycznie na pewno uniemożliwiłoby fermentację. Spróbuj przypomnieć sobie źródło.
stwor napisał(a):
Czyli jest tak (...):
dodajemy 1g pirosiarczanu (dla równego rachunku) - z tego 0,56gramów przechodzi w SO2 czyli w winie pozostaje 0,44g "czegoś".
No jak to "czegoś"??!! Wystarczy napisać sobie wzór pirosiarczynu potasu - K2S2O5, "odjąć" SO2, a zostanie K2O. Jasne, że w tej postaci w winie nie pozostanie, przereaguje z kwasami, zawartymi w winie, wypadnie w osad, w postaci wodorowinianów, albo nie wypadnie... Ale prawo zachowania masy raczej będzie obowiązywać nawet tutaj - w winie nie pojawi się nic więcej, ani nic mniej, poza tym, co dodałeś.
I, kurcze blade, pirosiarczYYYYYnu, nie AAAAnu - to naprawdę różnica.
Cytuj:
Idąc dalej 0,56g SO2 dzieli się na związany SO2 i wolny SO2,
- wolny SO2 się ulatnia i jego zawartość spada do wartości na tyle małych, że musimy go uzupełniać
- związany SO2 - dalej nie wiadomo ile go pozostaje w winie z ogólnej ilości 0,56g?
Chyba wystąpiło małe nieporozumienie. SO2 to SO2 i powstając nie dzieli się na wolny i związany. Część SO2, po dodaniu do wina (czy to w postaci gazowej, czy po uwolnieniu z pirosiarczynu) może się związać z czymś, jeśli ma z czym (związać, czyli przereagować - od tej chwili SO2 nie jest juz SO2, a jest jakimś związkiem siarki; nazywa sie go "związanym SO2" jedynie umownie, żeby łatwiej było zbilansować całkowite SO2). W zależności od tego, ile tego czegoś jest, tyle SO2 się zwiąże. I o tym SO2 możemy zapomnieć, chyba, że utworzy siarkowodór (pół biedy), albo merkaptany (oj, oj!), wtedy nie zapomnimy na pewno, ale z innych względów.
Pozostała część SO2 występuje w dwóch formach - SO2 rozpuszczonego w roztworze, w formie gazowej, oraz w postaci anionów HSO3- i SO3-- (równowaga zależy głównie od pH wina), ale o tym przecież pisał Ricci 04.11. w cytacie z Wojtka Bosaka.
Cytuj:
Podsumowując - z każdego dodanego 1g pirosiarczanu ile się ulotni w postaci SO2 (było też wspomniane o SO4) a ile pozostanie w winie?
Ile się ulotni? Co w ogóle masz na myśli, pisząc "ulotni" - ile opuści wino w formie gazowej? Ile się zwiąże? Ile utleni (te SO4, o których piszesz, to aniony SO4--, powstałe w wyniku utleniania SO3-- właśnie)? Wszystko to zależy od rodzaju wina, technologii produkcji, pH, temperatury przechowywania, częstotliwości i intensywności mieszania, dostępu tlenu... Wygląda na to, ze masz dość podstawowe braki w podstawach chemii, a usiłujesz za pomocą mnożenia i dzielenia dojść do wyniku, którego policzyć po prostu się nie da. A zmierzyć łatwo.