Teraz jest środa, 7 maja 2025, 06:54

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 9 listopada 2007, 16:39 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 422
Lokalizacja: okolice Częstochowy
[quote="DW"]



Z kolei drugi, od dziesięciu lat robi wino z Bianki ale nigdy nie miał powyżej 20 Brix, nie wyczuwa tego "musty". Znajduje w nim lekką goryczkę i klimaty Sauvignon Blanc.

Daniel

Potwierdzam, sprawdziłem.

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 9 listopada 2007, 17:19 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 6 lipca 2004, 01:00
Posty: 1498
Lokalizacja: winniczka - Bogoniowice
[quote="DW"]
Z drugiej strony przykro, że tam mało forumowiczów zabrało głos w temacie a wiem, że mieliby dużo ciekawego do powiedzenia.

Pozdrawiam Wszystkich
Daniel

Agnieszka trochę o winie z Bianki pisała:
http://kurdesz.com/kurdesz_forum/viewtopic.php?t=288
"Bianka, którą robiłam w Rosji posmaku ścierki nie miała. Dobre toto nie było, ale poprawne. Bez wad i bez zalet."

Z tego co wyczytałem to w Rosji Bianca może osiągnąć nawet i 30% cukru to i dobrze byłoby się zapytać Agnieszki jak to było u niej z tą odmianą, a nie kombinować jak koń pod górę.

http://kurdesz.com/kurdesz_forum/viewtopic.php?t=75

pozdrawiam
Zdzich

Ostatnio edytowano poniedziałek, 12 listopada 2007, 08:19 przez zdzicholo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 listopada 2007, 18:29 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 422
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Zdzisiu, myślę, że sie zagalopowałeś nieco. Przyrównywać dyskutantów do osłów ??? Czy nie dyskusji służy to forum?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 12 listopada 2007, 08:22 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 6 lipca 2004, 01:00
Posty: 1498
Lokalizacja: winniczka - Bogoniowice
Przepraszam Zenku, rzeczywiście miał być koń.
Może się i zagalopowałem ale według tej samej interpretacji mógłbym przyjąć że Ty Zenku przyrównałeś mnie do konia :lol: :lol: :lol: :lol: :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 12 listopada 2007, 16:57 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 422
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Zawsze to szlachetniejsze zwierzę, wiec i "przyrównanie" bardziej znośne :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 14 listopada 2007, 18:34 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 422
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Zdzisiu, pomijajac watki "zwierzęce", proponuje, abyś czytał nie tylko o osiąganym cukrze w Biance w Rosji. Przydatniejsze sa dla nas informacje zawarte chćby tutaj http://www.instytutwina.pl/poradnik_right.htm#BIANKA
bo zgodne sa z doświadczeniem.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 14 listopada 2007, 19:56 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 24 października 2006, 01:00
Posty: 537
Lokalizacja: Bobowa/Gorlice
[quote="Misza"][quote="Bajtek"] utrzymuje sie mętnosc, zreszta caly czas od wytloczenia na takim samym poziomie..
zanim wroce do Krakowa mam zamiar zadac nastaw bentonitem (Klarowinem).. obciagnac, no i.. do Swiat grudniowych..


Jak to mętne od wytłoczenia? Moszcz z jasnych powinien być przd fermentacją sklarowany, no nie na kryształ ale jednak. I to wtedy trzeba było użyć bentonitu jak się nie chciał sam sklarować. Teraz to ja bym się z tym bentonitem tak nie spieszył - daj działać siłom natury.

sila rzeczy tak sie Mietku dzieje.. szefowa sciagnela mnie z urlopu do Krakowa i zanosi sie, ze te sily natury beda mialy sporo czasu.. na wsi bede pewnie znowu za co najmniej tydzien.. ale rzeczywiscie, narazie wstrzymalem sie z tym bentonitem, wydawalo mi sie nawet jak wyjezdzalem kilka dni temu, ze juz jakby samoistnie winko sie zaczelo klarowac.. ale jedno musze powiedziec, ze na zapach jest super, bardzo ladnie pachnie..:)
a co do tego klarowania na samym poczatku to tak: po pierwsze, zrywalem owoce juz bardzo dojrzale (pekały w palcach, sączyl sie sok), zamierzalem od samego poczatku fermentowac je na wlasnych (dzikich.. fee.. lepiej chyba brzmi: naturalnych) drozdzach, dlatego nie uzywalem pirosiarczynu..!, po zmiazdzeniu, zadalem je pektopolem na trzy godzinki i wygniotlem w prasie, nastaw natychmiast zaczal pracowac, wiec klarowanie w tych warunkach sila rzeczy nie moglo miec miejsca.. ale dzieki za rade..:)
pomyslnosci Bajtek

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 14 listopada 2007, 20:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4619
Lokalizacja: Rybnik
Moje cuvee z Bianki (ok. 60%) też zapowiada się zupełnie nieścierkowo i klaruje się samo - choć nie tak szybko jak cuvee muskata od. i seyvala. To drugie wino już jest prawie klarowne. Do Świąt będzie na pewno :D
Klarowanie wina bentonitem zawsze wiąże się z ryzykiem wprowadzenia absmaków.
Bajtek, podziwiam twoją odwagę robienia białego wina i to na dodatek z bianki bez siarkowania moszczu. 8O

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 14 listopada 2007, 20:24 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 24 października 2006, 01:00
Posty: 537
Lokalizacja: Bobowa/Gorlice
:))) powiem Ci jak to bylo:
zrywalem i nastawialem 8 pazdziernika, na poczatku mialo 185g/l cukru, ale chcialem miec z niej winko polwytrawne, no.. moze w kierunku polslodkiego, wiec spokojnie doslodzilem do 220g/l.. no i pojechalem do Krakowa.. Maria przez telefon zdawala codziennie relacje: temperatura OK.. babelkowanie powolne, wiec wszystko wskazywalo, ze bedzie dobrze..
przyjezdzam za tydzien, badam cukier: 8O zero..!!!! kurcze zero cukru.. obliczylem (tam zakladam jakas ilosc niewielka na niecukry): kurcze.. 13% jak nic.. a mialo byc gora 12%..
no i trudno: dodalem szybko jeszcze 35g/l i zaraz na drugi dzien jak spadlo na 20g/l.. zadalem piro i do zimna..
tez mam nadzieje na Swiateczna degustacje..:)
Bajtek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 14 listopada 2007, 20:37 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 24 października 2006, 01:00
Posty: 537
Lokalizacja: Bobowa/Gorlice
aaa... tez mam cuvee, takie dziwne..!!!..;) pol na pol: Seyvala i Reyon de Noir, ten drugi wczesniej macerowany przez tydzien w miazdze.. nastawilem z tego dwa dymiony: 15 litrow z cukrem resztkowym 40g/l (bardziej slodkie dla Marii..;)) i 25 litrow z cukrem resztkowym 10g/l..
i co ciekawe: to bardziej wytrawne juz sie pieknie klarowalo przed wyjazdem i przybieralo barwe ciemniejsza (czerwonawą) a to slodsze jeszcze bylo mętnawe i mialo barwe wyraznie jasno-rozowa....?!
zobacze co to dalej bedzie..
kurcze.. az mi slinka leci na smak.. juz bym degustowal..;)
nara degustatorzy.. Bajtek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 20 listopada 2007, 06:55 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 24 października 2006, 01:00
Posty: 537
Lokalizacja: Bobowa/Gorlice
dzis na wieczor jade na wies..:) jutro mam wolne.. ciekawym, co tam w moich dymionkach.. zdam relacje w czwartek..

acha.. i pokaze Wam, czym w tym roku wyciskalem winogrona..:) bo musze porobic zdjecia..!!

hej Bajtek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 29 listopada 2007, 01:14 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 lutego 2007, 01:00
Posty: 746
Lokalizacja: lubaczów i okolice
Cytuj:
Z tej korespondencji mam jeszcze ciekawe informacje odnośnie mrozoodporności Bianki. Otóż 8-letnie polowe testy wykazały, że jest bardziej odporna od Seyval Blanc a mniej odporna od Marechal Foch, co oznacza mrozoodporność w granicach 28-29*C. Dane te zmieniają nieco perspektywę, bo przesuwają Biankę do zupełnie innej klasy mrozoodporności.
To bardzo ciekawe. Nie było w tej korespondencji rerwelacji, jeśli chodzi o inne odmiany. Myslałem sobie, że Seyvala w polu nie będę okrywał a Bianka nie dawała mi spokoju, czy dadzą radę kilkuletnie krzewy.
A propos, Twoja Bianka jest okryta zimą?

_________________
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 29 listopada 2007, 10:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3946
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="tomek"]A propos, Twoja Bianka jest okryta zimą?


Niczego nie okrywam z wyjątkiem młodych sadzonek (kopczyki do wys. ok. 20-30 cm). Moja Bianka nie przeszła jeszcze prawdziwych testów mrozowych. Zobaczymy w tym roku.

Daniel

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 29 listopada 2007, 23:46 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 529
Lokalizacja: mogę wiedzieć czy znowu ktoś mnie TU nie obrazi ?
[quote="DW"][quote="tomek"]A propos, Twoja Bianka jest okryta zimą?


Niczego nie okrywam z wyjątkiem młodych sadzonek (kopczyki do wys. ok. 20-30 cm). Moja Bianka nie przeszła jeszcze prawdziwych testów mrozowych. Zobaczymy w tym roku.

Daniel
Ja swoje okrywam.
Ale jeden krzew pozostawiam od 6-ciu lat bez okrywania zimowego.
i bez zdejmowania z rusztowania.
Forma dwupienna sznura skośnego.
Zimą (styczeń)2006 zmarzły łozy ułożone tak powyżej 60-70 cm
Na niższym poziomie owocowały.
Ostatni rok okryłem krzewy Bianki.
W następnym będę tylko zdejmował z rusztowania.
Szkoda pracy na okrywanie.Takie zimy zdarzają się rzadko.
pozdr.
Zbyszek
Poprawiłem datę 30.11.07
(2007 na 2006)

Ostatnio edytowano piątek, 30 listopada 2007, 13:58 przez Zbyszek1B, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 29 listopada 2007, 23:58 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 lutego 2007, 01:00
Posty: 746
Lokalizacja: lubaczów i okolice
Cytuj:
Zimą (styczeń)2007 zmarzły łozy ułożone tak powyżej 60-70 cm
Na niższym poziomie owocowały.
Ostatni rok okryłem krzewy Bianki.
W następnym będę tylko zdejmował z rusztowania.
Szkoda pracy na okrywanie.Takie zimy zdarzają się rzadko.
pozdr.
Zbyszek
Na pewno chodzi Ci o zeszłą zimę? Jesli tak, to coś się tu nie zgadza, bo nawet przy normalnej mrozoodporności Bianki, powinna normalnie owocować po tych max. - kilkunastu o C.

_________________
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO