Proszę o pilną i sprawdzoną radę jak się tego świństwa pozbyć-pliz

Dotyczy to czerwonego. Wczoraj zlałem znad osady i przelałem z baniaka do baniaka przewietrzając trochę. Co jeszcze mogę zrobić?

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

No to tak jak byśmy się umówili , również wczoraj zlewałem znad osadu Nie przejmuj się heavy, po dwóch zlaniach połączonych z przewietrzeniem zapach siarkowodoru zniknie , takie klimaty w czerwonych winach są bardzo częste. Gdyby jednak zapach nie ustępował po długim czasie możesz użyć cytrynianu miedzi ( np. preparatu Kupzit) , ewentualnie zanurzyć w winie pęczek miedzianego drutu.

_________________
Pozdrawiam Kuba

[quote="olmek"]No to tak jak byśmy się umówili , również wczoraj zlewałem znad osadu Nie przejmuj się heavy, po dwóch zlaniach połączonych z przewietrzeniem zapach siarkowodoru zniknie , takie klimaty w czerwonych winach są bardzo częste. Gdyby jednak zapach nie ustępował po długim czasie możesz użyć cytrynianu miedzi ( np. preparatu Kupzit) , ewentualnie zanurzyć w winie pęczek miedzianego drutu.

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

[quote="heavy"]
Czy przelewając zbyt często nie utleni się?

_________________
Pozdrawiam Kuba

A ten drut to sparzyć wcześniej??

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

W sumie na powierzchni miedzi nie rozwijają się grzyby i drobnoustroje, ale nie zaszkodzi sparzyć.

_________________
Pozdrawiam Kuba

ja miałem ten sam problem w 2007 - odór siarkowodoru w biance - po 2 krotnym zlaniu znad osadu zapach ustąpił, a ten drut miedziany to czasem nie jest szkodliwy? -jakieś niesmaczne mi sie to wydaje

_________________
pozdrawiam Marek

[quote="aguniatarnow"] a ten drut miedziany to czasem nie jest szkodliwy? -jakieś niesmaczne mi sie to wydaje

_________________
Pozdrawiam Kuba

Niemieccy winiarze bardzo często noszą ze sobą starą, dobrą monetę 5 fennigów. Była wykonana z czystej miedzi, nie z brązu czy mosiądzu. W razie podejrzeń o sztych H2S w degustowanym winie, wrzucają taką monetę do kieliszka, bełtają pół minuty - jeśli smrodek znika, znaczy, że to był H2S.
Miałem taka monetkę, wcięło mi, cholera.

H2S usuwa się z wina kationami Cu2+. Jednak wymaga to analizy ilościowej H2S, żeby nie przedobrzyć z Cu2+. A kawałek drutu użyty w niedługim czasie to jakis kompromis. W końcu rury wodociągowe dość powszechnie robi sie teraz z miedzi - fakt woda nie ma tak wysokiej kwasowości, jak wino.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

[quote="aguniatarnow"]ja miałem ten sam problem w 2007 - odór siarkowodoru w biance - po 2 krotnym zlaniu znad osadu zapach ustąpił, a ten drut miedziany to czasem nie jest szkodliwy? -jakieś niesmaczne mi sie to wydaje

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT

Muszę powiedzieć, że zlanie znad osadu pomogło i obeszło się bez miedzi.
Zleję dzisiaj jeszcze raz i problem powinien zniknąć.
I "bożole" mogę świętować

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Aha.... dzięki Kuba za szybką radę.

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

chyba mnie nie zrozumieliście-niesmaczne wydawało mi się trzymanie w winie, a nie jedzenie drutu cu z monetą też hmm niesmaczne - wiecie co naukowcy wykryli na pieniądzach? ...i kał wcale nie jest najgorszą z tych substancji

_________________
pozdrawiam Marek

No ale umycie tego drutu/pieniążka nie jest wszak zabronione

[quote="aguniatarnow"] wiecie co naukowcy wykryli na pieniądzach? ...i kał wcale nie jest najgorszą z tych substancji

_________________
Pozdrawiam Kuba