Witam i relacjonuję II obciąg zakończony.....
Niestety liczyłem na więcej podczas fermntacji w miazdze...
Wyszło co wyszło...sam błędów też sporo zrobiłem, ale jednak po tym wszystkim mogę dać swoje oceny i sam nimi jestem zaskoczony tzn. co do czerwonych odmian.
Pierwsze miejsce Bianko-Muskat O. Wino jeszcze nie sklarowane ale wyszło wyśmienite. Aromaty muskatowe z bardzo ciekawą nutą i bardzo długie w smaku. Jestem zaskoczony, że wyszło aż tak dobre i oby utrzymało swoje zalety do czasu butelkowania

.
Drugie miejsce Leon M. z Marechal Foch. aromat miodowo migdałowy (podobny ale mocjniejszy zaobserwowałem w winach na Morawach) oraz dość fajne ekstraktywne w smaku

.
Trzecie miejsce Regent - chwalić nie ma za co ... silna nuta alkocholowa, a w tle kwaśny taniczny ekstrakt - wymaga czegoś... może trzeba mu dębu do nabrania ekstraktu i wyrazu....
Ostatnie miejsce Rondo.

- mam go najwięcej ale niestety nuta alkocholowa i rozwodniony ekstrakt - pełne zaskoczenie
Muszę pomyśleć nad przetestowaniem wpływu dębu na takie wino bez wyrazu.... Mile widziane podpowiedzi ( na beczkę dębową sie jeszcze nie skuszę, ale może chipsy dębowe albo listewka dębowa jakoś spreparowana i włożona do balonu.....)
