Teraz jest piątek, 2 maja 2025, 01:08

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 8 października 2021, 07:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2354
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
FJM przeprowadzałem 5 razy, na bakteriach Viniflora Oenococcus Oeni.
Z efektu byłem zadowolony, na ten rok też zakupiłem te bakterie.

Przebieg procesu:

Trzeba zrobić wino, z możliwie małą ilością SO2. Po fermentacji burzliwej, trzeba poczekać aż cały cukier się dofermentuje i zlać wino znad osadu.

Nie siarkować, przelać wino do pojemnika w miarę pod korek
- stosowałem do czerwonych plastikowe / nierdzewne fermentory
- do białych, gdzie się bardziej bałem utlenienia, zlewałem do balona szklanego pod korek

Wstawić wino do pomieszczenia o temp. 21-24*C.

Dodać bakterie, bezpośrednio do wina. Ja pożywek nie używałem.

Po 1-2 dniach widać początek FJM - w winie unoszą się pęcherzyki, na powierzchni tworzą się wysepki piany. Intensywność może być różna, cały proces może trwać od kilku dni do miesiąca.

Kontrolować go można najlepiej przez zmianę pH lub kwasowości.

Po uzyskaniu określonego efektu - siarkowanie.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 8 października 2021, 08:20 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 27 października 2019, 09:50
Posty: 234
Lokalizacja: Karpicko szer.geograficzna 52,1167 ogród winoroślowy
ZbyszekTW napisał(a):
FJM przeprowadzałem 5 razy, na bakteriach Viniflora Oenococcus Oeni.
Z efektu byłem zadowolony, na ten rok też zakupiłem te bakterie......
Zbyszek, nie użyłem nigdy bakterii i nie użyję, ponieważ do fermentacji używam drożdży wspierających spontaniczną FJM i tylko raz spieprzyłem wino przez niekontrolowanie jej przebiegu, co objawiło się niechcianymi metabolitami.

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 8 października 2021, 09:45 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 12 czerwca 2014, 15:32
Posty: 352
Lokalizacja: Tychy
hybryda napisał(a):
Zbyszek, nie użyłem nigdy bakterii i nie użyję, ponieważ do fermentacji używam drożdży wspierających spontaniczną FJM i tylko raz spieprzyłem wino przez niekontrolowanie jej przebiegu, co objawiło się niechcianymi metabolitami.

Zdzisławie – czy Mógłbyś wymienić nazwy takich drożdży „wspierających FJM”, z których Byłeś zadowolony?

_________________
Pozdrawiam – Przemek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 8 października 2021, 11:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
@Zbyszek
Jak zmienia się profil aromatyczny po przejściu FJM w przypadku win białych. Czy charakter odmianowy zostaje zachowany? Na jakich odmianach jasnych testowałeś FJM? Z jakiego pH startowałeś? Czy SO2 było mierzone i jaką dawkę piro dawałeś do miazgi?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 8 października 2021, 18:47 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2354
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Mietek, moje doświadczenia z FJM na białych winach są takie, że aromat lekko się zmienia, ale dalej jest odmianowy, owocowy czy kwiatowy. Przyjemny, rześki.
Testowałem na Chardonnay oraz Hibernalu. A także na przedwcześnie zebranym z powodu os Solarisie.

PS ;-)

hybryda napisał(a):
Zbyszek, nie użyłem nigdy bakterii i nie użyję, (...)


Też kiedyś tak myślałem!

Najpierw myślałem, że nigdy nie użyję drożdży bo dziadek mówił "Panie, po co to komu"...
Później myślałem, że nigdy nie użyję siarki, bo to ciężka chemia...
Jeszcze później myślałem, że nie będę mierzył kwasów, bo to za trudne...
A później, że pH nie będę mierzył, bo nie mam czym...
A następnie, myślałem, że nie użyję bakterii, bo to zbyt ryzykowne...

I tak, jednak, po kolei, padały kolejne mury :lol: :lol: :lol:

Obecnie, czeka na mnie nierozwiązanie zagadnienie pomiaru SO2 zawartego w winie...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 8 października 2021, 19:43 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7003
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
hybryda napisał(a):
ZbyszekTW napisał(a):
FJM przeprowadzałem 5 razy, na bakteriach Viniflora Oenococcus Oeni.
Z efektu byłem zadowolony, na ten rok też zakupiłem te bakterie......
Zbyszek, nie użyłem nigdy bakterii i nie użyję, ponieważ do fermentacji używam drożdży wspierających spontaniczną FJM i tylko raz spieprzyłem wino przez niekontrolowanie jej przebiegu, co objawiło się niechcianymi metabolitami.

Ja też nie użyłem do tej pory bakterii wspomagających fjm.
Moja skala produkcji wina jest tak mała ,że było by to jak strzelanie z armaty do wróbla :lol:
Poza tym nigdy jeszcze nie miałem problemu z inicjacją fjm :!:
Ale rozumiem winiarzy którzy produkują hektolitry win, oni nie mogą sobie pozwolić na szczęśliwy los :wink:
Jeżeli aktualna technologia pomaga dużym winnicom ,to ją stosują :!: :!: :!:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 8 października 2021, 19:59 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 27 października 2019, 09:50
Posty: 234
Lokalizacja: Karpicko szer.geograficzna 52,1167 ogród winoroślowy
przemgo74 napisał(a):
Zdzisławie – czy Mógłbyś wymienić nazwy takich drożdży „wspierających FJM”, z których Byłeś zadowolony?
Jest ich dużo. Praktycznie wszystkie, które nie produkują w toku fermentacji S02 i H2S i nie są drożdżami typu Killer. Używam różnych drożdży, najczęściej Enovini VS, Enovini z wit. B1, Bioferm Aromatic, Fermivin WR5 w zależności od poziomu kwasów, ponieważ redukują kwas jabłkowy w różnym procencie.
ZbyszekTW napisał(a):
.....Najpierw myślałem, że nigdy nie użyję drożdży bo dziadek mówił "Panie, po co to komu"...
Później myślałem, że nigdy nie użyję siarki, bo to ciężka chemia...
Jeszcze później myślałem, że nie będę mierzył kwasów, bo to za trudne...
A później, że pH nie będę mierzył, bo nie mam czym...
A następnie, myślałem, że nie użyję bakterii, bo to zbyt ryzykowne...
I tak, jednak, po kolei, padały kolejne mury :lol: :lol: :lol:
Obecnie, czeka na mnie nierozwiązanie zagadnienie pomiaru SO2 zawartego w winie...
Jak pisałem wcześniej, tylko raz spieprzyłem wino. Jako wytwórca garażowo piwniczny, dyletant, amator, jak zwał tak zwał nie muszę mierzyć poziomu SO2, bo nie siarkuję miazgi, dokonuję dokładnej selekcji gron i nie używam drożdży, które nie generują w procesie fermentacji SO2 i H2S. Drożdże, które wymieniłem wyżej bardzo szybko podejmują pracę (4-5 godz.) wypierając drożdże niecywilizowane.

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 9 października 2021, 00:31 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 23 listopada 2012, 01:07
Posty: 299
Lokalizacja: Głowno
Pierwszy raz stosuję Bioferm Aromatic. Ciekawi mnie twoje doświadczenie z tymi drożdżami. Kupiłem też Enovini RK30. Zaszczepiłem nimi niemiłosiernie kwaśne w tym roku czerwone amerykańce . Nigdy jeszcze nie robiłem z nich wina.Zobaczymy co z tego wyjdzie i czy produkt finalny da się pić bez strachu o szkliwo.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 9 października 2021, 13:35 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 27 października 2019, 09:50
Posty: 234
Lokalizacja: Karpicko szer.geograficzna 52,1167 ogród winoroślowy
jarekkk napisał(a):
Pierwszy raz stosuję Bioferm Aromatic. Ciekawi mnie twoje doświadczenie z tymi drożdżami. Kupiłem też Enovini RK30. Zaszczepiłem nimi niemiłosiernie kwaśne w tym roku czerwone amerykańce.....
jarekkk, po tym winobraniu, przerobie i kolejnym zastosowaniu Bioferm Aromatic będę miał całkowitą pewność, że spełniają moje oczekiwania w różnej fazie kwasowości surowca przy odpowiednim PH. Produkują dużo glicerolu i mają jeszcze jedną bardzo dobrą zaletę. Prowadzą fermentację nawet w + 8 stopniach, więc można śmiało fermentować w chłodnych piwnicach. Na szczególnie kwaśne winogrona z niskim PH polecam wypróbowane Bioferm Malic. Produkują mniej glicerolu, ale bardzo skutecznie redukują kwas jabłkowy, nie podbijają, ani nie umniejszają smaku i aromatu.

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 9 października 2021, 15:52 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 23 listopada 2012, 01:07
Posty: 299
Lokalizacja: Głowno
No to fajnie. Regenta też nimi zaszczepiłem tak że dziękuję i czekam na rezultat.
Bioferm Malic niestety nie posiadam. Postaram się pamiętać o nich na przyszły rok ale wolałbym żeby nie były potrzebne.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 9 października 2021, 17:35 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1684
Lokalizacja: okolice Ojcowa
ZbyszekTW napisał(a):
A w niektórych przypadkach – niestety – nie ma co się silić na wino gronowe. Od razu trzeba w miazdze, rozcieńczyć winogrona o np. 20% wodą z cukrem, pomacerować dłużej na zimno – i zrobić z tego wino z cukrem resztkowym. Okazuje się że takie wino także może być bardzo fajne i do wypicia bez przymuszania. W takim przypadku, to albo białe, albo różowe, fermentowane na zimno…
Tylko w tym jednym wypadku się z Tobą nie zgodzę. Po to się męczymy żeby nie dolewać wody (wodę się dolewa do wytłoków i jest jak piszesz powyżej). Jeśli pH jest poniżej 3.0 to znaczy, że się pośpieszyliśmy ze zbiorem i faktycznie mogą szlachetne drożdże nie wystartować (bayanusy zawsze dadzą radę). Ale jest na to sposób (przetestowane w zeszłym roku), trzeba macerować mieszając od czasu do czasu, wtedy zmielone jagody w miarę kontrolowany sposób utleniają się i pH rośnie.

Jak wino mimo wszystko wyjdzie nie pijalne, a nawet nie gastronomiczne (a cytryny i morze się przecież lubią) to w rurki zawsze jest czas żeby je puścić.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 9 października 2021, 18:54 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 23 listopada 2012, 01:07
Posty: 299
Lokalizacja: Głowno
Powyższa dyskusja uświadomiła mi że era papierków lakmusowych kończy się nieodwołalnie i na przyszły sezon trzeba uzbroić się w pehametr , wiedzę i nowe umiejętności. Dość tej wiecznej prowizorki.
Czym dalej w las tym więcej drzew jak mawiali staropolcy winowyrobnicy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 20 października 2021, 19:10 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): poniedziałek, 7 października 2019, 10:00
Posty: 172
Lokalizacja: Skołyszyn (Podkarpacie)
ZbyszekTW napisał(a):
FJM przeprowadzałem 5 razy, na bakteriach Viniflora Oenococcus Oeni.
Z efektu byłem zadowolony, na ten rok też zakupiłem te bakterie.

Przebieg procesu:

Trzeba zrobić wino, z możliwie małą ilością SO2. Po fermentacji burzliwej, trzeba poczekać aż cały cukier się dofermentuje i zlać wino znad osadu.

Nie siarkować, przelać wino do pojemnika w miarę pod korek
- stosowałem do czerwonych plastikowe / nierdzewne fermentory
- do białych, gdzie się bardziej bałem utlenienia, zlewałem do balona szklanego pod korek

Wstawić wino do pomieszczenia o temp. 21-24*C.

Dodać bakterie, bezpośrednio do wina. Ja pożywek nie używałem.

Po 1-2 dniach widać początek FJM - w winie unoszą się pęcherzyki, na powierzchni tworzą się wysepki piany. Intensywność może być różna, cały proces może trwać od kilku dni do miesiąca.

Kontrolować go można najlepiej przez zmianę pH lub kwasowości.

Po uzyskaniu określonego efektu - siarkowanie.
Odnośnie kontrolowania fjm przez pomiar pH i kwasowości.
Czy udało się wam podczas sprawdzania tych dwóch parametrów zauważyć jaka zależność pomiędzy zmiana pH a zmiana kwasowość?

Pomiary pH jest bardzo szybki a przy miareczkowaniu już trochę się trzeba pobawić. Więc mozec wystarczy częsta kontrola pH aby przybliżyć jak redukuje się kwas?

Jakie są wasze doświadczenia?

Wysłane z mojego Moto G (5) przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Mateusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 21 października 2021, 11:51 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2015, 21:04
Posty: 557
Lokalizacja: Śląsk, Pszczyna-Ćwiklice 224 m n.p.m
Dali napisał(a):
ZbyszekTW napisał(a):
FJM przeprowadzałem 5 razy, na bakteriach Viniflora Oenococcus Oeni.
Z efektu byłem zadowolony, na ten rok też zakupiłem te bakterie.

Przebieg procesu:

Trzeba zrobić wino, z możliwie małą ilością SO2. Po fermentacji burzliwej, trzeba poczekać aż cały cukier się dofermentuje i zlać wino znad osadu.

Nie siarkować, przelać wino do pojemnika w miarę pod korek
- stosowałem do czerwonych plastikowe / nierdzewne fermentory
- do białych, gdzie się bardziej bałem utlenienia, zlewałem do balona szklanego pod korek

Wstawić wino do pomieszczenia o temp. 21-24*C.

Dodać bakterie, bezpośrednio do wina. Ja pożywek nie używałem.

Po 1-2 dniach widać początek FJM - w winie unoszą się pęcherzyki, na powierzchni tworzą się wysepki piany. Intensywność może być różna, cały proces może trwać od kilku dni do miesiąca.

Kontrolować go można najlepiej przez zmianę pH lub kwasowości.

Po uzyskaniu określonego efektu - siarkowanie.
Odnośnie kontrolowania fjm przez pomiar pH i kwasowości.
Czy udało się wam podczas sprawdzania tych dwóch parametrów zauważyć jaka zależność pomiędzy zmiana pH a zmiana kwasowość?

Pomiary pH jest bardzo szybki a przy miareczkowaniu już trochę się trzeba pobawić. Więc mozec wystarczy częsta kontrola pH aby przybliżyć jak redukuje się kwas?

Jakie są wasze doświadczenia?

Wysłane z mojego Moto G (5) przy użyciu Tapatalka
Podpinam się.

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 21 października 2021, 12:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2354
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Ja spawdzam organoleptycznie oraz mierzę pH. Kwasowość chyba najmniej mówi.

Trzeba sprawdzać, żeby pH nie poleciało zbytnio do góry.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO