Witam.
3 dni temu nastawilem wino z winogron moich dzialkowych w dwoch balonach. W jednym z nich wino nie zaczelo jeszcze fermentowac i niestety moj ojciec wpadł na glupi pomysl i wlal troche pirosiarczynu potasu. Teraz mam pytanie jaki to przyniesie skutek badz konsekwencje. Czy jeszcze coś z tego bedzie? Czy mam wylewać? Dodam, że teraz wino pracuje jak szalone
Pozdrawiam

Było wino dosładzane? Po dodaniu piro wino pracuje? Ile tego dodał? A tak z ciekawości opisz krok po kroku jak nastawiłeś wino.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Tak, po dodaniu pracuje. Przepis wzialem z internetu. 10 kg winogron, 2 kg cukru i 4 litry wody. Winogrona oberwałem z gałązek, zgniotłem. Wrzuciłem do balona, wode przegotowałem, rozcięczyłem z cukrem, zalałem. Dodałem drożdży Browin suszonych i pożywki według instrukcji na torebkach. Jedno zaczelo pracować a drugie nie. Niestety z racji wieku moj ojciec chcial pomoc i nie przeczytał co bierze. Myślał, ze to pożywka a dodal okolo 1 grama pirosiarczynu do tego balona. Teraz nie wiem czy wylewać czy nie.

1g piro na około 15L moszczu, to nie tragedia chyba. Poczekaj kilka godzin, "przewietrz" nastaw i daj nowe drożdże.

A po co nowe skoro te PRACUJĄ?

_________________
Kuba

Dodanie pirosiarczynu spowodowało ubicie niepożądanych bakterii i "dzikich" drożdży. Jest to standardowa procedura winiarska, a i dawka jest o.k. Taką dawkę potrafią przeżyć drożdże szlachetne, więc skoro wino pracuje, to wszystko jest w najlepszym porządku.

_________________
mów mi Małgorzato