Bezcenny temat!
Jestem pełen uznania dla panów Amawin i EnoLab - przedstawiacie zagadnienie tak przejrzyście i precyzyjnie, że aż się mózg uśmiecha

Jednak nurtuje mnie tutaj pewien niuans, o którym doczytałem na forum piwowarskim, a mianowicie rozbieżność między skalami Ballinga i Brixa.
Otóż, jeśli wierzyć informacji z forum piwowarskiego (zaczerpniętej z artykułu pana Piotra Wypycha)
https://www.piwo.org/forums/topic/12323-brix-a-blg/Blg = Brix/1,04
(i odwrotnie Brix = Blgx1,04)
Jak rozumiem kalkulator EnoLab (kawał świetnej roboty, podziwiam i pełen szacun!) oblicza z wartości podanej w "Brixach" i przyjmuje, że wynik mierzony areometrem wyskalowanym w stopniach Ballinga jest taki sam. Tymczasem, jeśli amator - hobbysta (a sam do takich się zaliczam) zmierzy balling odcedzonego moszczu i wyjdzie np. 24*Blg, to:
24x1,04=24,96
To dość spora rozbieżność. Oczywiście wynik szacowanego alkoholu zmieni się o ok. 0,6 punktu procentowego, czyli niewiele, ale jednak różnica jest.
Czy ktoś z Was wie coś więcej na temat tej rozbieżności?
Uwaga: tak, wiem, nie ma to większego znaczenia w hobbystycznym winiarstwie i w piciu domowego wina też, ale dla spokoju umysłu ma
