Już spieszę z wyjaśnieniem mojej logiki. Otóż nie wiedząc jaka jest wydajność miazgi (tzn. ile moszczu uzyskam), chciałem dodać cukier (który jest potrzebny do zakładanego poziomu alkoholu w 25l) w małej ilości wody. Po skończeniu maceracji, odcedzam moszcz w którym wiem ile jest cukru i wody, zatem dowiaduję się jaka była jego wydajność. Potem mogę dodać wodę aby dopełnić do 25l. Na mój rozum nie ma różnicy czy dodam syrop 7l wody + 4kg cukru, czy 2l wody + 4kg cukru a potem 5 l wody. Czy takie planowanie jest błędne ??

Przypominam że musiałem dodać cukier do miazgi ponieważ fermentacja się zatrzymała a bałem się o życie drożdży

_________________
________________________________________________
"Beer is made by men, wine by God" Martin Luther King

Nie zrozumiałeś pytania Romana. Wodę dodaje się tylko wtedy jak jest nadmierna kwasowość. Przy Rondzie nie ma takiej potrzeby. A lanie wody tylko po to żeby wina było dużo(czy to jeszcze będzie wino czy już wodniak?) jest pewną profanacją.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

I tak, po prawie 4 tygodniach, pierwszy raz ściągnąłem wino znad osadu (BLG = -1, bąbelkowanie w rurce mniej niż 1/15min). Wszystko fajnie, pięknie lecz przy dodaniu ok 7 litrów wody na cały 25-litrowy nastaw, kolor nie zachwyca. Mógłby być ciemniejszy
I po raz kolejny wychodzi na to, że doświadczenie najważniejsze i że wina z roku na rok lepsze bo głupi człowiek na błędach się uczy...
Czy szanowni forumowicze mają jakąś radę dot. poprawy koloru wina, tj. sprawienia żeby było ciemniejsze, bardziej "winne" ?? Natknąłem się na porady związane z kupażem z np. czarną pożeczką choć szczerze powiem że wolałbym uniknąć tego typu rozwiązań.
Ewentualnie czy ten specyfik TanCOLOR Biowinu http://www.biowin.pl/biowin/wino-piwo-destylaty/enologia/srodki-wspomagajace-fermentacje/tanina-nadajaca-winom-piekna-barwe-5g#!prettyPhoto mógłby pomóc?? Doświadczonych proszę o zabranie głosu. Pozdrawiam

_________________
________________________________________________
"Beer is made by men, wine by God" Martin Luther King

Niestety z wodniaka wina nie zrobisz. Po prostu sprofanowałeś dobry półprodukt. Nie wiem czy teraz coś poprawi smak i wygląd tego napoju winopodobnego. Jeśli nie masz drugiego żeby zrobić kupaż to musisz dodać niestety tą porzeczkę lub coś podobnego. Na przyszłość czytaj forum i słuchaj bardziej doświadczonych.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

O tej porze roku, to już nie dostaniesz winogron z odmian zawierających duże ilości barwnika, ale może ktoś ze znajomych ma aronię jeszcze - ona ma barwnika sporo. Niewielki dodatek aronii nie zmieni zbytnio smaku, ale kolor Twojemu wodniakowi poprawi. Może jeszcze odrobinę podciągnie też taniny, ale tylko minimalnie.

_________________
mów mi Małgorzato

a może naturalne soki ?? są dostępne soki z tłoczeń w bardzo nieprzyzwoitych cenach. Ale może coś takiego da rade ? np z aronii ?

_________________
________________________________________________
"Beer is made by men, wine by God" Martin Luther King

Jak będziesz tak dalej kombinował to Twoje wino skończy na destylacie.
Przecież wino różowe też może być dobre.

_________________
Pozdrawiam
Roman

kolego, po co te nerwy?? Profanacja, nie profanacja, jest to moje pierwsze w życiu wino. Na błędach człowiek się uczy. Wyrozumiałość się laikowi należy. A co do poziomu, to ceniłem sobie to że na forach winiarskich zawsze się spotykałem z miłymi, kulturalnymi użytkownikami, chcącymi pomóc i podpowiedzieć. Nie chcę zmieniać tego zdania i kontynuować tych internetowych "przepychanek" bo nie widzę w tym sensu. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za podpowiedzi.

_________________
________________________________________________
"Beer is made by men, wine by God" Martin Luther King

Są niestety wśród nas tacy dla których wbicie komuś szpilki sprawia satysfakcję, zero merytorycznej i konstruktywnej podpowiedzi. Tylko wieczne uwagi, połajanki i tym podobne bzdety.
Ale trzymaj się swojej wersji i tak zeznawaj jakby co.

pozdrawiam.

Słusznie po co te nerwy. Każdy kiedyś robił coś pierwszy raz i popełniał błędy takie że dzisiaj wstyd byłoby się przyznać. Musisz kol.tostry trochę poczytać literatury fachowej, bo jakieś wino to samo się zrobi, ale zrobić dobre wino to jest sztuka (ktoś powiedział, że winiarstwo to nauka i sztuka).

_________________
Pozdrawiam
Roman

Popieram, na kolor najlesza jest aronia, i da trochę smaku. Bez czarny też jest OK. Ale teraz to już tylko soki zostają, owoców nawet ususzonych na krzakach nie ma. Ptaki przerobiły. Ale, jak inni pisali, do smaku kolor nie jest konieczny.