Nie, nie liczę Parę godzin, to zalezy o wielkości balona i intensywnosci fermentcji. Genaralnie na wyczucie, lepiej za dużo niż za mało.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Wszystko fajnie, nie chcę nikogo obrazić tylko po co tak się bawić
np:
http://allegro.pl/butla-co2-6kg-dwutlenek-wegla-mig-mag-pelna-2021-i1844660790.html

wystarczy na "jakiś czas"

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl

Nihil novi sub sole!
Gdybym miał kupować butlę to na pewno nie z CO2 tylko z azotem.
Przy amatorskiej skali wytwarzania wina to kłopot i koszty: butla - 159, reduktor - 75, + napełnianie + transport. Nie jak się nie kalkuluje przy docelowej ilości max 250l wina.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Nie no Misza. Wiadomo, że średnio to tyle kosztuje ale można i taniej. Moja butla 1,5kg z legalizacją kosztowała 50zł (likwidacja baru). W zeszłym tygodniu nabijałem pierwszy raz po dwóch latach, koszt 10 zł, (butla 6kg - 20zł). Reduktor da się kupić za 30zł.
Butle też używałem do wypychania piwa, więc jakby mam drugi powód by ją mieć.
Tylko do wina to faktycznie pomyślałbym o azocie albo argonie, ale to droższy sprzęt jest.
Za to nabicie azotu jest śmiesznie tanie, liczone w groszach. Azotu można używać do ogazowania wina, CO2 tylko właściwie do ochrony przed utlenieniem.

Paweł

Paweł, sugerujesz, że mam się wziąć jeszcze za warzenie piwa? O nie, to może grozić rozkładem pożycia...
Azot przydatny jest, ale bez niego można się obejść, czego dowodem jest fakt, że nigdzie na Morawach nie widziałem, u małych winiarzy, butli z gazem.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

U mnie pewnie też by nie było, gdyby nie piwo. Chociaż trafiają się mikro nastawy. W tym roku sieger/ortega z 5l. Gdyby nie CO2, utleniłoby się na 100%.
Bierz się za piwo, coś trzeba robić późną jesienią . Trzeba przygotować płyny, żeby w lato przeżyć na winnicy.

Paweł

Ja mam taką "gazownię" na swoje skromne potrzeby

_________________
pozdrawiam Roman

Ja mam butlę z argonem której używam do tiga, niestety na wino przerabiać na razie nie mam co więc może posłuży w przyszłości. Muszę pomyśleć też o takiej z CO2 bo niedługo planuję się ostro zabrać za ważenie piwa

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Suchy lód ,E 290 .Myślę o fermentacji węglanowej ,czy ktos juz próbował wykorzystać suchy lód w tym celu?

_________________
ga ga chwała bohaterom

Mieciu, możesz odrobinę rozwinąć ten temat? Mam taką malutką butlę, pewnie jeszcze pełną azotu.

_________________
pozdrawiam Roman

Spotkaliście sie może z zamiana CO2 na argon czy azot przy fermentacji weglanowej ?

_________________
ga ga chwała bohaterom

Myślę, że dobrze wepnę się w ten wątek z poniższym filmem z 2015r.:
https://www.youtube.com/watch?v=F-SbPwWcrFg
Sprawa dotyczy suchego lodu, który stosują japończycy przy produkcji wina.
Na temat suchego lodu w tym forum nie znalazłem żadnego wpisu poza tym wątkiem.
Może warto stosować go przy produkcji wina? Żadnych manometrów, reduktorów, węży, po prostu wystarczy wrzucić kostkę suchego lodu do zbiornika z nastawem. Tylko jest jeden problem - nie wiem skąd wziąć suchy lód? A może już stosujecie, tylko nie ma info na tym forum?

_________________
Pozdrawiam,

Bogusław

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!