Cześć,

jestem w trakcie wytwarzania pierwszego wina, w jednym wiadrze czerwone i w drugim białe. Wina są już po fermentacji burzliwej (minęło 13 dni), wiec przelałem sam sok do innych wiader i tu mam problem, ponieważ bulgotanie ustało a blg pokazuje 0, i nie wiem co dalej... czy tak ma wyglądać fermentacja cicha ?

Mierzyłeś parametry miazgi przed rozpoczęciem fermentacji? Odciskałeś miazgę na prasie przy zlewaniu? Co ma bulgotać jak blg 0. Jakie drożdże stosowałeś?
Nic nie podałeś to jak doradzać?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

I te wiadra !!!
Spotykam się już któryś raz z tym że ludzie zaczynają poprawnie, fermentują w wiadrze, lecz potem wyciskają i sok ponownie dają do wiadra. Nie myślą wtedy wcale o utlenieniu wina.
Cicha fermentacja zawsze przebiega już w balonie zlanym pod korek.

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

vanKlomp:

Na początku jeśli chodzi o wiadro z winogronami czerwonymi, mierzyłem jedynie cukromierzem ile procentowe wino wyjdzie i dodałem tyle cukru żeby wyszło z 13%, zgodnie z zasada: "17 gramów cukru na litr płynu, by otrzymać alkohol o stężeniu 1%". W wiadrze było 15 litrów miazgi. Użyłem drożdży: Drożdże suszone Fermivin VR5 - 7g. Nie odciskałem miazgi na prasie tylko tłuczkiem wycisnąłem do garnka i z garnka przez sitko do nowego wiadra.

Thomasl:

O widzisz, tego nie wiedziałem. Da się coś teraz zrobić żeby to dokończyć w wiadrze czy konieczny jest zakup balonu?

Tylko balon, w wiadrze utlenisz na maxa.

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

Ok to zakupie dwa balony. Co z tym blg w takim razie, to normalne ze tak szybko przerobiło cukier ?

Możliwe. Jedne drożdże pracują szybciej inne wolniej. Femivin VR5 to bayanusy. Jak byś dodał cukru to by pewnie ruszyły. Chyba że zrobiłeś jakieś błędy w obliczeniach i masz już mózgotrzepa 16% lub więcej) co przy winie wytrawnym jest nie do wypicia.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

UPDATE

Przelałem białe i czerwone wino, do balonów pod korek. Białe było już zepsute, bo kiedy otworzyłem wiadro miało kolor brązowo - pomarańczowy, wiec jest raczej do wylania.
Czerwone ma dobry kolor, jedynie mam problem ze przestało bulgotać odkąd przelałem do balonu, wiec odczekałem dzień i dodałem rozpuszczonego cukru i po kolejnym dniu wciąż nic. Myślałem dodać drożdży na restart i może pożywkę, wino nie jest za mocne jeśli chodzi o %. Co myślicie ? Jaka przyczyna ze wino przestało bulgotać po przelaniu i co zrobić?

Ale po co zmuszasz je do "bulgotania"? Może po prostu przefermentowało co miało i to koniec?
Kiedyś musi skończyć się każda fermentacja

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Po prostu utleniło się. Jeśli jest dobre w smaku, nie gorzkie; dobrze pachnie- owocowo, czyli nie czuć acetonu, siarkowodoru itp można zrobić z niego ocet winny.
Albo próbować ratować stabilizatorem PVPP.

Czerwone można zostawić na fermentację jabłkowo- mlekową. Musi mieć ciepło.
Poczytaj o niej.

Nic nie wiadomo ile było cukru w tych nastawach więc nic innego nie poradzimy.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Można też uznać, że ono miało być "pomarańczowe".
Przecież istnieje taka kategoria/technologia dla jasnych odmian winorośli.
...o ile jest akceptowalne w smaku.

W ostateczności, zamiast wylewać, można wydobyć z tego wina "duszę", czyli przedestylować

_________________
mów mi Małgorzato

Dobra dzięki za rady co do białego wina, spróbuje coś z tym jeszcze zrobić.

Co do czerwonego to bulgotało przed przelaniem dlatego się dziwie dlaczego ustało po przelaniu do balonu, po za tym dolałem tam cukru, niewiele, bo z 500g wiec wciąż jest cukier do przepracowania a nadal nic nie bulgocze. Z tego co rozumiem to fermentacja jabłkowo mlekowa działa tak samo jak burzliwa tylko znacznie wolniej, nie jestem pewny czy zachodzi u mnie i czy to ten moment, jak to sprawdzić ?
Podsumowując, przelałem wino, dolałem cukru, i nic, i mogę tak je zostawić zakryte w ciemności albo coś z tym zrobić, to co teraz ?

500 gram cukru To ile litrów masz tego wina?

17 gr potrzeba na 1% alkoholu, a przecież już jakiś cukier miałeś w owocach,
tylko nic nam o nim nie mówisz.

1- drożdże mogły doznać szoku z nadmiaru cukru
2- drożdże są za słabe aby przerobić dodany cukier
mogą pracować np tylko do 12-13 %

Z tego co piszesz wnoszę, że chcesz jakieś mocne wino ok 16 %?
Chyba ma być słodkie, bo nie wyobrażam sobie wina wytrawnego o takiej mocy. ?

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Mam 10 litrów samego soku bez owoców, to 500g cukru wzmocni wino o 3%, początkowo wino miało 11%, a drożdże dałem fermivin vr5 16%.

A, no to chyba powinny ruszyć. W cieple, ok 20 st.

_________________

Pozdrawiam- Jola.