Witam.
Robię swoje pierwsze wino i przyznam że tak spontanicznie wyszło więc mam trochę problemów.
Trochę opiszę żeby było wiadomo o co chodzi
Dostałam 5,5 kg porzeczki czerwonej z domieszką czarnej, umyłam, odszypułkowałam zalałam 2l wody przegotowanej i poszłam kupić drożdże ( wiem odwrotna kolejność)
po 2 dniach do miazgi dodałam odrobinke pirosiarczynu ok 0,05g zeby mi sie owoce nie popsuły (tak mi doradzono). Po kolejnych 2 dniach MD ożyła i to wraz z pożywką i 1/4 kg cukru dałam do miazgi.
I teraz zostałam z tym sama bo teraz kazdy "doradca" mówi mi co innego i nie wiem co dalej
Baniak mam 15l
Czy mam odpowiednią ilość owoców?
Doradzono mi wlanie soku wyciśnietego po 4 dniach i dolanie 2l wody z 1,5 kg cukru czy dobrze?
Czy musze odciskac sok czy moge cała miazge i na czym w sumie polega różnica?
czy potem jeszcze dodaje wody i z cukrem i ile? ( bo mi sie cos na moj baniaczek to mało wydaje tej wody ale sie nie znam)
czy musze czekac te 4 dni czy moge od razu to dzis zlac do baniaka?
Zależy mi na czasie bo za 4 dni mam termin porodu i sami rozumiecie

nikt tego za mnie nie zrobi a szkoda by było tych owocow a tak to w baniaczku by pracowało a ja bym spokojnie czekała mojej pociechy

Będę bardzo wdzięczna za pomoc.