Witam,

Bardzo Was proszę o pomoc w moim pierwszym winie.

Posiadam takie balony: 2x25, 1x15L, 1x10L 1x5l i dwa pojemniki plastikowe 30L.
Zakupiłem winogrono i robię wino białe oraz czerwone.

Wino białe:
30 kg Bianca, 8 kg Seyval Blanc

Chałupniczym sposobem obrałem z szypułek, umyłem. Następnie nadgniotłem dodałem Pektopol. Następnie zostawiłem to na około godzinę. Po tej godzinie wstawiłem do lodówki. Po pewnym czasie zimne wino wyciągnąłem z lodówki i zasiarkowałem ilością około 4g pirosiarczynu. Po wyciśnięciu domowym sposobem (ręcznie) przelałem przez durszlak, następnie przez pończochę do balona. Nieco jest mętne, ale nie ma już skórek ani pestek. Po dwóch godzinach kiedy wino się ogrzało dodałem nieco wody, w której znajdowało się 1.7kg cukru. Wino pracuje.

Teraz pojawiają się pytania:
1. Niestety białe winogrona miały tylko 15 blg cukru co daje po poprawce na niecukry 120g/l. Choć nikt tutaj nie jest zwolennikiem dolewania wody zdecydowałem się na taki zabieg ponieważ winogrona, które kupiłem są dość kwaśne. 20 litrów wina + 5litrów wody czyli wartość cukru w moim nastawie będzie wynosić 96/l. Aby uzyskać 12% mocy wina wina potrzebuję 200g/l, zatem 104g * 25 = brakuje mi 2.6kg cukru. Czy dobrze to policzyłem?
2. Czy do tej pory moje założenia i sposób jest akceptowalny? (pomijając dodanie wody:P). Jakieś uwagi?

Wino czerwone:
Rondo 20kg, Marechal Foch 60kg
Tutaj cukru było 16blg, więc niewiele lepiej, ale w smaku mniej kwaśne, więc wody nie będę dodawał. Jeżeli poprawnie policzyłem białe to zrobię odpowiednio dla czerwonego tak aby uzyskać 14% alkoholu.

3. Jakiekolwiek uwagi?

-- środa, 2 października 2013, 08:25 --

Setka odwiedzin i brak uwag? Mój plan jest tak perfekcyjny? Wątpie.

Ponieważ nikt oprócz Miszy nie raczył się wypowiedzieć na temat, proponuję zmienić temat na "Zastosowanie Betonitu w produkcji wina gronowego", dziękuje.

A co tu pisać? Obliczenia z grubsza ok.
Gdybyś trochę łyknął teorii wytwarzania win gronowych, to byś wiedział, że owoców się nie myje, a siarkuje już na samym poczatku, należy odczekać aż opadną wszystkie farfocle i fermentować czysty moszcz - nie zaszkodzi dodać bentonitu.
No ale ty robisz wino raczej owocowe...
Z czerwonych o takich parametrach to lepiej zrobić różowe lub co najwyżej termowinifikację.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Mam rozumieć że nie zaszkodzi dodać na początku fermentacji lub przed ?

A po co? Ja jeszcze nigdy nie dodawałem bentonitu.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Bentonit do sedymentacji. Ja co prawda nie dodaję bentonitu, ale prowadzę sedymentację w lodówce (specjalnie sobie zostawiłem starą 180 l lodówkę).

No właśnie. Ja też takową posiadam.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Żeby nie dawać go po fermentacji. Bentonit wiąże białka.
@vanKlomp, bez urazy, ale czasem warto trochę łyknąć teorii, zanim się za coś zabierzemy praktycznie

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Mietek ja wina robię od 30 lat i jakoś do tej pory nie musiałem używać bentonitu. A ten łyk teorii już dawno przełknąłem.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Gronowe białe?
My tu mówimy o WINACH, a nie o owocowych napojach winopodobnych.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Hej to jest temat o moim winie a nie o betonicie:)

Mam problem bo nie pracuje mi wino białe. Tzn pracowało prawie jeden dzien, teraz stoi. Teraz dopiero doczytałem na etykiecie "umiarkowane zapotrzebowanie na pożywkę". Czerwone pracuje wyśmienicie, a tam takiej wzmianki nie ma. Akurat nie miałem dzisiaj możliwości kupić pożywki, dodam ją jutro. Myślicie, że to jest przyczyna?

A masz chociaż cukromierz za 10zł? Jak nie to spróbuj tego nastawu.

@vanKlomp bentonit to nie jakieś dziwadło, być może nie masz odmian, które mają nadmiar białek. W czerwonych zostaną zdenaturowane przez taniny, w białych jeśli zrobione normalnie to się nie stanie. Bentonit wtedy się przyda.

Teraz można to zrobić na świeżym powietrzu, tak właśnie uczyniłem. Wcześniej nie stosowałem sedymentacji i mam pytanie, czy 24ll soku z 35l moszczu po tłoczeniu to wynik w granicach normy? Drugie, czy bentonit dodany do gęstej pozostałości da jakiś wymierny efekt w postaci soku?

_________________
****

Efekt będzie wymierny ponieważ to sprawdziłem w tym sezonie na Adalminie,która ma duży nadmiar białek
w moszczu i nawet jednodniowa sedymentacja nie daje wymiernych efektów. Prawie 30% zawartości moszczu była nadal zagęszczona. Po dodaniu bentonitu i zaszczepieniu drożdżami prowadziłem fermentacje równolegle do podstawowego nastawu. Po dwóch tygodniach połączyłem dwa nastawy zlewając znad osadu oczyszczony bentonitem sok.
Można dyskutować czy warto i czy trzeba dozować do moszczu środki klarujące typu bentonit i inne.
Są odmiany których moszcz nie wymaga specjalnych środków aby w procesie winifikacji uzyskać odpowiednią klarowność,ale są i takie które wymagają ingerencji w proces oczyszczania ....
_________________
Pozdrawiam - Janek

Na pewno nie warto łączyć soku uzyskanego z osadów z głównym nastawem - fermentować osobno i wypić osobno, różnicę da się od razu wyczuć.

_________________
pozdrawiam Roman

Dzięki za podpowiedzi.

_________________
****