Pomieszałem myśląc o winowym, a przecież on nie podlega żadnym zmianom.
To jabłkowego nie ma (próbka 3), zamienia się w mlekowy i to on na jest górze. Masz rację.

Pytałem o kwas cytrynowy, bo znalazłem taki tekst:
http://www.brsquared.org/wine/Articles/MLF/MLF.htm
i zastanawiałem się czy te prążki pod jabłkowym w białych winach to właśnie cytrynowy, a winowy jest na dole zlany u mnie z resztą - tak by to wyglądało.

_________________
Pozdrawiam, Marek

Mój pierwszy chromatograf: przed rozpoczęciem FJM, od lewej Regent, Marqette i Shiraz z Lidla.
Całkiem nieżle! Jak wyjmowałem ze słoika to nic nie było widać, czemu nikt nie napisał że obraz pojawia się dopiero po wysuszeniu?! (Zestaw od J.Lubery)

Wywoływałem siusiarką do włosów

Ja byłem taki wkurzony że nie wyszło że zostawiłem na noc w ogrodzie zimowym (bo ta chemia śmierdzi z lekka), samo wyschło.
A z rana takie zaskoczenie!

No panowie eksperci - nauki czytania chromatografów ciąg dalszy. Co my tu widzimy?



Różowy Dornfelder
Regent (dodane bakterie)
Marszałek (dodane bakterie)
Różowy Morawski Zweigelt (z tego co wiem to było dokwaszane)

O ile pierwsze wygląda jako tako to ten Zweigelt jest zagadką. Jeśli ta plama jest trochę za wysoko jak na winowy - no ale przecież winiarz nie dokwaszał kwaskiem cytrynowym?!
Poza tym gdzie w moim Regencie/Marszałku podział się kwas winowy!

Chyba powtórzę, ale dołożę kropkę kwasu winowego jako referencję.

Dziwnie to wygląda. Referencyjne kropki 3 kwasów bardzo pomagają na początku interpretować wynik, przy kolejnych testach są niepotrzebne. Mam wrażenie że plamki kwasu winowego i jabłkowego się zlewają. Jaka jest wysokość bibuły? Góra chromatogramu jest mało czytelna. Wydaj mi się że zieleń bromokrezolowa, mimo że daje mniejszy kontrast (żółty-zielony) to lepiej się podciąga na bibule. Ja nie zaginam bibuły w harmonijkę tylko zwijam na niezamknięty rulon i spinam z góry spinaczem biurowym.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

ok, bibuła trochę mała była bo nie chciało mi się brudzić większego słoika
Powtórzony chromatograf



i tak:
1) mój Regent w trakcie FJM - gdzie jest kwas winowy ja się pytam?
2) Zweielt Rose - widać że dokwaszany jednak winowym (co było do udowodnienia) powyżej jabłkowego pojawiła się kropka - to bursztynowy?
3) Kwas winowy - 6g/l
4) Shiraz z Lidla - widać że przechodził FJM

Wnioski - kropka z kwasu winowego nie zaszkodzi a zdecydowanie lepiej pozwala się zorientować gdzie co jest.

Robiłem ostatnio badania wina na kwasy (TA, winowy, jabłkowy, mlekowy) i wyszło mi, że kwasu winowego jest tylko 30% z TA, co mnie mocno zdziwiło.
Dumam teraz nad dokwaszeniem wina kwasem winowym.
Drugi wniosek z tych badań, że to co zalecają na amerykańskich studiach enologicznych czyli badanie soku przed fermentacją
i ewentualne dokwaszenie kwasem winowym na etapie miazgi pozwoliło by lepiej zaprojektować wino.

Pozdrawiam

Jurek

Ja zobaczę co będzie po ukończeniu FJM - może rzeczywiście trzeba będzie dokwasić. Ja ten rok miałem ciężki - najpierw się zapowiadał świetnie więc nie zredukowałem plonu jak powinienem, potem zapowiadali fale gradu więc nie redukowałem, zamiast zapowiadanej długiej i ciepłej jesieni przyszedł przymrozek który zważył liście i było po sprawie. Więc ten niedostatek winowego jest uzasadniony.
Jak na końcu wyjdzie za mało kwaśne to dokwaszę winowym.

Super by było robić badania. Jak w "winiarskim raju" na Morawach próbowałem wytłumaczyć co to chromatografia bibułowa, to mnie nie mogli zrozumieć, a jak zrozumieli to zapytali - a po co? oddaje się wino do laboratorium i po problemie

U nas "komercyjni" też już to praktykują. Ale dla większości to skala nie ta i dostępność labu też. Akurat w przypadku FJM wynik "od ręki" jest dość istotny.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Możesz podkręcić jasność wypowiedzi? Jakiś skrót myślowy chyba się tu wkradł. Może przecinki by pomogły?

Celem chromatografii, w tym wątku, jest określenie obecności kwasów w winie, najczęściej stosowane do oznaczenia momentu zakończenia Fermentacji Jabłkowo Mlekowej.
Oczywiście najlepiej by było robić to w labolatoriach, jak na Morawach, gdzie takie laboratoria są w każdym miasteczku (bo wszyscy robią tam wina). U nas pozwala zrobić to badanie w domu bez wożenia próbek do stolicy (czy gdzie tam to robią)

Oczywiście, jak piszesz, można chromatografię ją stosować do wielu rzeczy, ja nie widzę problemu, testuj ją w innych zastosowaniach, czemu nie?

Chromatografia i badania laboratoryjne to już dla producentów wina na sprzedaż
Gdybym ja miał się w to bawić przy ok 300L rocznie , to cała przyjemność z uprawy i wytwarzania wina by prysła ...
Jak do tej pory oceniam zakończnie FJM wg pH.TA,Blg i moich kubków smakowych ... to mi na razie wystarcza
A WY walczcie dalej z zatrzymaniem FJM, ...Każdy po swojemu

Gdybym wytwarzał kilka tysięcy butelek rocznie , to bym oddawał wino do analizy LAB, ale chromatografie na kwasy bym robił sam, bo wynik natychmiastowy... i reakcja na kwasy natychmiastowa .
Na wyniki LAB trzeba czekać zbyt długo aby skutecznie reagować na FJM.
Można jednak wcześniej (na kilka dni przed zbiorem) oddać moszcz do analizy ...

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Po półtora tygodnia
D-Dornfelder
R-Regent (FJM)
M-Marszałek (FJM)
Kw-referencyjny kwas winowy
R+-Zeszłoroczny regent



I widzimy że Regent zakończył FJM a Marszałek nie, i kiepsko mu idzie - nie widzę zmiany od poprzedniego badania. A, co ciekawe, Regent z poprzedniego roku przeszedł samoistną FJM pomimo że był siarkowany, ale ponieważ nie robiłm badań to nie wiem kiedy dokładnie - w zeszłym roku było ciepło, może równocześnie z główną fermentacją?