Właśnie zalałem moją pierwszą beczkę.
20 l. - wina z wiśni, wino z czarnej pożeczki i trochę gronowego. Wlałem, zakorkowałem i na regał.
Za 10 lat zajżę

Beczkę kupiłem na targu w Gorlicach z kranikiem drewnianym za 130,- .
Tył i przód beczki zawoskowałem na gorąco [opalarka + świeczka]
A to poto aby za często nie uzupełniać ubytków.
Ciekawe czy obejdzie pleśnią jakąś jak to jest na niektórych zdjęciach ze starych piwnic Bardzo fajnie to wygląda.

PP.

Musisz mieć wilgotną i chłodną piwniczkę i rzeczywiście nie ruszać przez 10 lat, a poza tym pleśniaka w piwnicy. Ja bym nie chciał.
Pozdrawiam
Heniek

[quote="Heniek"] a poza tym pleśniaka w piwnicy. Ja bym nie chciał.
Pozdrawiam
Heniek

Hmm.. wino się przez to nie zbotrytuzuje (zbotruzuje?) tak jak winogrona, ale jeśli chodzi o beczkę to może ugryźć nawet dębinę, a poza tym będzie nieprzyjemnie coś robić między pleśniakami. A niektórzy mają wręcz uczulenie. Pleśniaka zostaw dla winogron wychodzą z tego bardzo dobre wina (Tokay, Zgorzelecki Nonejm Botrytis rocznik 1991).
A wogóle dla porównania jak masz zamiar postawić winko na tak długo zrób sobie kopię w balonie szklanym i postaw obok zobaczysz co wyjdzie. Aha i nie zapomnij nam napisać jakie będą efekty za 10 lat.
Pozdrawiam
Heniek

[quote="Heniek"](... , Zgorzelecki Nonejm Botrytis rocznik 1991).

a jaka masz tam temperature latem? a tej piwniczce?

_________________
Krzysiek07

To jest piwniczka pod salonem w 2/3 zagłębiona w ziemi. Latem chyba tak ~ 15. Zimą trochę mniej.

PP.

15 stopni na plusie to troszke za duzo na przechowywanie wina .. moze sie zepsuc ...

_________________
Krzysiek07

[quote="krzysiek07"]15 stopni na plusie to troszke za duzo na przechowywanie wina .. moze sie zepsuc ...

15 stopni to wcale nie tragedia do przechowywania wina.
W takiej temperaturze wino się na pewno nie zepsuje (mowa o winie przeznaczonym do dojrzewania). Co najwyżej będzie troszkę szybciej dojrzewać.

Oj joj joj oj joj joj joj !!!!
Nie wiem, czy już nie za późno. 1stgreen napisz koniecznie, jak przygotowałeś swoją beczkę.
Jeśli nie wyługowałeś prostych tanin z nowego dębu, to straszna lipa.
Beczkę przed pierwszym użyciem trzeba KONIECZNIE wyługować (długotrwałe moczenie wodą, albo na zimno, albo na gorąco, można r-rem NaOH, potem zobojętnić), wysuszyć i WYPALIĆ wewnątrz.
Poza tym, jeśli nie błądzę, w nowych beczkach wina dojrzewa się kilka miesięcy - od 3 do roku, wyjątkowo 2 lata wina z wybitnym potencjałem.
A potem, po wyjęciu z beczki wymagają sporo czasu do ułożenia się - tak na świeżo dość mocno smakują deskami 8O . Przemyśl jeszcze te 10 lat...

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Niektore dojrzewają (leżajkują raczej ) po 25 i 50 lat nawet.

POZDR K

[quote="Maciej"] 1stgreen napisz koniecznie, jak przygotowałeś swoją beczkę.
...

Jasne. Nie wiem czemu zrozumiałem, że ty tak w te beczkę od razu...

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Witam
1stgreen a powiedz mi ile litrów ma Twoja beczka? Niedługo byc moze będe w okolicach Gorlic i moze tez kupie sobie taką beczke bo cena 130 zł wydaje mi sie korzystna:) Tylko powiedz mi dokładniej gdzie był ten targ zebym go znalazł i w jakim czasie to było czyli jaki dzien tyg. i pora roku.
pozdrawiam
Tomek