Teraz jest środa, 7 maja 2025, 05:44

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: sobota, 21 lipca 2007, 17:08 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
Otworzyłem dzisiaj buteleczkę winka ( a raczej wodniaka, bo z dodatkiem wody) z 2004 roku i byłem bardzo zdziwony, gdy po opróżnieniu butelki (biełej) został na niej ciemny, jakby bordowy osad i to nie tylko na dnie ale na całości szkła gdzie się stykało z winem, nawet na szyjce.
Patrząc z daleka mogło by się wydawać, że nadal w niej jest wino :lol:
Po włożeniu szczotki do butelki łatwo się go pozbyłem, lecz wcześniej zalewając do połowy wodą i mieszając w butelce nie znikał.

Kto miał podobne przygody albo wie czym to jest spowodowane proszę o małe wyjaśnienie.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 21 lipca 2007, 21:18 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 25 października 2004, 01:00
Posty: 503
Lokalizacja: Gliwice
Jak dla mnie, to mogą być barwniki czerwonego wina (polifenole, antocyjany) albo też kamień winny. Całkiem możliwe, że jedno i drugie. Przy czym obstawiam to pierwsze, bo jeśli piszesz, że moszcz był rozcieńczony, to tych nie był aż tak kwaśny, żeby Ci sie tyle kamienia w butelce wytrąciło (kamień wcale nie rozpuszcza się tak łatwo w wodzie, a szczególnie w zimnej). Czy ta butelki leżały już w zimie 2005/2006 - wtedy wiele moich owocowych win zrzuciło trochę osadu, bo w pomieszczeniu, w którym je trzymałem było nawet -9C.
Pozdrawiam, Nikodem


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 23 lipca 2007, 06:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Posy - czy ta butelka stała w ciemnej piwnicy czy też gdzieś w miejscu dobrze oświetlonym?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 23 lipca 2007, 16:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
Ani w piwnicy , ani w oświetlonym.
Tak średnio, bo stała w pawlaczu 8)
Co jakiś czas go otwieram, to czasami padało do niego światło dzienne a czasami z żarówki.
Pawlacz nie jest bardzo szczelny, tak że szczątkowe ilości światła do niego docierają.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 23 lipca 2007, 18:00 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 29 marca 2007, 01:00
Posty: 196
Lokalizacja: Wawa/AOCŁużyce
Mój wodniak podobnie się zachowuje, a do tego ma jeszcze dość ohydny smak. Może to wina wody - źródełko, z którego czerpałem zostało zamknięte przez sanepid ( a wody jak na złość nie przegotowałem :oops:)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 24 lipca 2007, 07:36 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
Już kiedyś pisałem o swoich butelkach Wiszniowego. Dokładnie ten sam efekt. To raczej nadmiar barwnika w naszych mieszańcach robi takie psikusy. Nie ma to znaczenia czy to wodnik czy nie. Wino w pełni klarowne, na dnie co najwyżej kilka płatków barwnika a butelka zafarbowana.
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 25 lipca 2007, 21:09 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin
[quote="posy"]Otworzyłem dzisiaj buteleczkę winka ( a raczej wodniaka, bo z dodatkiem wody) z 2004 roku i byłem bardzo zdziwony, gdy po opróżnieniu butelki (biełej) został na niej ciemny, jakby bordowy osad i to nie tylko na dnie ale na całości szkła gdzie się stykało z winem, nawet na szyjce.
Patrząc z daleka mogło by się wydawać, że nadal w niej jest wino :lol:
Po włożeniu szczotki do butelki łatwo się go pozbyłem, lecz wcześniej zalewając do połowy wodą i mieszając w butelce nie znikał.

Kto miał podobne przygody albo wie czym to jest spowodowane proszę o małe wyjaśnienie.


Jak mogłeś nalać czerwone wino do butelki jasnego szkła!!!!!!!!!!!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO