Pisze się o tej odmianie na forum już od kilku lat. Ale nie znalazłem opisu wina tylko z tej odmiany.
Czy może ktoś już to popełnił i podzielił by się swoimi wnioskami.

Pozdrawiam
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman

Cytując J. Liska: Winorośl w uprawie przydomowej i towarowej - "Owoce i wino z bogatym owocowym aromatem (owoce tropikalne z przewagą ananasa) i ledwie wyczuwalną nutą muszkatu. Wino oryginalne, świeże, delikatne, lekkie."
Phoenix przetrzymany na krzewach za długo, mocno traci kwasy. Lisek radzi łączyć nastawy z wczesnego i późnego zbioru. Piłem kiedyś późnego Phoenix'a dokwaszonego chyba GF 89-3 i gdyby nie ten GF, który z kolei był niedojrzały i wniósł do wina jakieś ostre, "zielone" kwasy byłoby niezłe.
Przygotowałem sadzonki i miałem dosadzać Phoenix'a na jesieni ale ostatecznie dosadzam solarisa. Phoenix'a traktuję deserowo.

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225

Jaworek kilka lat temu miał wino z Phoenixa. Nawet było całkiem smaczne.
Co do odmiany to wg moich obserwacji zero odporności na szarą pleśń, wiec jako przerobówka bezużyteczna. Co do smaku owoców to też mam sporo uwag...

Phoenixa uprawiam od lat ale nie zauważyłem podatności na szarą pleśń - podstawowa ochrona wystarcza na wszystkie choroby . Wino robię już 3-ci sezon niestety zawsze z jakąś inna odmianą (GF w ubiegłym roku) gdyż mam tylko 3 krzaki owocujące . Smak wina tak jak pisał Robert świeży owocowy .

Ja swoje sześciolatki mam na 5BB. Śladowe ilości SP widziałem raz na jakimś zapomnianym gronie, chociaż DarekRZ faktycznie coś o podatności na pleśnienie wspominał.
To tego Phoenixa piliśmy w tamtym roku? Chyba jem za dużo mięsa.

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225

Piłem Phoenixa od Jaworka. Smak oceniłbym jako nieco landrynkowy. Kwasowość była OK. Ogólnie winko było bardzo dobre i orzeźwiające. Ale o ile dobrze pamiętam, to nie było jednak wino odmianowe. Nazwę miało od odmiany, której w nim było najwięcej.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny