To duża ilość ( kilka hektolitrów roztworu).
Miałem na uwadze ilość 1-10g.
Cena spadła o
25%-- Cz, 11.02.2016 12:45 --
Możliwe , że jest jeszcze bardziej prosty sposób na "oznaczenie" kwasu winowego, wykorzystując
tą tabelę i odmierzoną ilość preparatu
Malicid.
Znając początkową kwasowość ogólną i końcową kwasowość ogólną (łatwo miareczkować) można wprost odczytać z tabeli ilość kwasu winowego.
Można by to zrobić nawet kilkakrotnie na małych próbkach zanim podejmiemy próbę na całej interesującej nas pojemności.
Nie mogłem się tylko doczytać :
1.Czy Malicid można stosować samodzielnie lub inaczej czy dwie pierwsze od lewej kolumny tej tabeli to dane moszczu/wina przed jakimkolwiek odkwaszaniem czy może po wstępnym odkwaszaniu (np Neoanticid do pewnego "bezpiecznego" poziomu) ? Ale to i tak chyba nie ma znaczenia bo zawsze jakieś początkowe parametry przed zastosowaniem /Malicid są.
2.Jaką w tym przypadku częściową ilość do całkowitego odkwaszania należy wziąć przy Malicid?. A pewnie taką jak przy stosowaniu Neoanticid. Określa to ten wzór:
Załącznik:
wzor2.jpg
T1 = ogólna kwasowość,
W = zawartość kwasu winowego,
w = pożądany pozostały poziom kwasu winowego, np. 1g/l
Podaję za Era WinaTyle tylko , że tu znowu trzeba znać zawartość kwasu winowego
Można by też wykorzystać dwie zależności pierwsza to ten wzór wyżej i druga to wzór podawany dla Malicid :
The following calculation formula is used for the application of Malicid:
Required quantity of Malicid (g/l) = 1.7 x [D - WA + FWA - (D x WA)/(TA - 2)]
where: D = desired de-acidification in g/l
TA = total titratable acidity (expressed as tartaric acid) in g/l
WA = tartaric acid in g/l
FWA = final tartaric acidity in g/l
Podaję za Winegrowers SuppliesWzór jest też w
tym dokumencie .
Gdyby nie ten
X w pierszym wzorze to mielibyśmy układ
z dwiema niewiadomymi i sprawa prosta.
A kto ruszy z trzema ?
Może ktoś stosował w praktyce oba te preparaty jednocześnie lub niezależnie (a w szczególności Malicid) i mógłby co nieco napisać?
-- Pn, 22.02.2016 1:18 --
Amawin napisał(a):
To jest dość typowa analiza ilościowa z użyciem spektrofotometru. Wystarczy tutaj prosty spektrofotometr na którym można nastawić długość fali 525 nm - takie urządzenia występują powszechnie w laboratoriach biochemicznych.
Cała tajemnica tkwi w odczynnikach i przeliczniku. Niewielką próbkę wina (0,2 ml, a więc zostałoby ci jeszcze 1499,8 ml wina) mieszamy z 5 ml odczynnika A (skład nieznany?), zerujemy spektrofotometr przy 525 nm, dodajemy odczynnika B (w składzie chyba m.in. NaOH), czekamy godzinę (być może urządzenie przez ten czas utrzymuje też pewną stałą temperaturę, choć to byłoby bardziej potrzebne przy oznaczeniach enzymatycznych, więc pewnie wystarczy przez ten czas trzymać probówkę w temp. pokojowej), aż powstanie barwny produkt (najprawdopodobniej czerwonawy), który właśnie pochłania światło o długości fali 525 nm i oznaczamy to pochłanianie (im więcej tego produktu - bardziej intensywny kolor roztworu, tym bardziej pochłaniane jest światło 525 nm, czyli zielone). Z otrzymanej wartości za pomocą odpowiedniego przelicznika (właśnie nieznany) otrzymamy stężenie kw. winowego w g/l. Przelicznik można wyliczyć używając równolegle roztworów wzorcowych kwasu winowego (np. 0,5 g/l, 2 g/l i 5 g/l).
Jeszcze jedna możliwość :
Jest dioda LED 525nm.
Zbudujmy własny
spektrofotometr , bardzo prosta konstrukcja.
A co , studenci mogą to my też.
Skalibrować można by równolegle sporządzonym roztworem kwasu winowego.
@Amawin jak to widzisz od strony odczynników?
Co może reagować tylko z kwasem winowym i barwić jednocześnie na określony kolor?
A wino czerwone ta sama procedura co białe ?
-- Pn, 22.02.2016 23:49 --
Jeszcze jedna metoda:
rosyjski patent