Radekk napisał(a):
Witajcie. Jak to jest w końcu z tą maceracją miazgi z ciemnych winogron? U mnie winogrona były średnio dojrzałe i nawet słodkie chociaż cukru trzeba bedzie dodać. Więc do rzeczy:
-obeznani w temacie proponują macerację raz w niskiej temp (10-14'C - bez fermentacji , a raz w pokojowej - 20'C z fermentacją wstępną),
-czas maceracji (2-3 dni w niskiej temp i 7-14 dni w pokojowej)
-siarkowanie pirosiarczynem - nikt nie napisał jaką dawkę , czy jest to 0,5g/L tak jak do siarkowania wina?
-jakie drożdze do fermentacji uzywacie. Czy te same, które będą później potrzebne do fermentacji burzliwej moszczu?,
Ja zrobiłem miazgę w środę (17-20l) i jeszcze będę miał więcej winogron za kilka dni z tego samego źródła.
Miazgi nie zasiarkowałem a dzisiaj żona zauważyła początki fermentacji - drożdze dzikie. Miazgę mam w dużym kamionkowym naczyniu przykryty pokrywką. Nie izolowałem od powietrza żadną folią. Czy wlewacie miazgę do kadzi i izolujecie od dostępu od tlenu (czyli analogicznie do fermentacji w butli z rurką - zamknięcie hydrauliczne).
Dziękuję za odpowiedź
Nie uważam się za eksperta w dziedzinie robienia wina, ale jak przeczytałem Twój post ręce mi opadły. Popełniłeś już kilka istotnych błędów, a zanosi się na to że chcesz popełnić jeszcze poważniejsze. Dlatego piszę.
1. Umówiliśmy się na tym forum, że maceracją miazgi będziemy nazywać... no właśnie macerację w niskich temperaturach, po zasiarkowaniu, bez udziału drożdży. Fermentacją miazgi nazywamy natomiast proces przeprowadzany w wyższych temperaturach z udziałem drożdży.W Twoim przypadku rozpoczyna się fermentacja na dzikich drożdżach i nie ma już pewności czy siarkowanie ją zatrzyma.
2. Wielokrotnie pisano na tym forum o dawkach piro. Sam pisałem. Jeżeli dasz 0,5 g na litr miazgi najprawdopodobniej możesz zapomnieć o fermentacji zasadniczej, a o fermentacji JM na pewno. Ja stosuję do 2 g na 10 kg miazgi. Miazga powinna być zasiarkowana niezwłocznie.
3. Nie ma dwóch fermentacji alkoholowych. Wybrany gatunek (odpowiedni do rodzaju i planowanej mocy wina) drożdży dodajemy na początku procesu i na tym koniec. Nie szybciej jednak niż 2 godziny od siarkowania.
4. Do fermentacji miazgi w domowych warunkach najlepiej stosować niedrogie naczynia fermentacyjne wyposażone w szczelne pokrywy z otworem na rurkę fermentacyjną. W Twoim przypadku garnek, oprócz tej pokrywy, powinien być oddzielony od otoczenia np pieluchą tetrową. W początkowym okresie fermentacji burzliwej (pod warunkiem że fermentuje) miazga wytwarza tak dużo CO2, że raczej utlenienie jej nie grozi. Ewentualna nieszczelność pokrywy grozi czymś innym. Jeżeli do miazgi dostanie się choć kilka muszek owocówek (czy octówek) to będziesz miał zamiast wina, sporo octu winnego. Takie muszki pojawiają się zawsze nie wiadomo skąd.Ta pielucha jest po to żeby temu zapobiegać.