Krótka maceracja lub jej brak daje wino aromatyczne
Długa maceracja - z większym ciałem i taninami. Tak się mówi za względu na skupienie się na innych elementach wina, czy dłuższa maceracja powoduje przytłumienie tych aromatów, tzn dłużej macerowane straci na aromatyczności?
-- poniedziałek, 17 października 2022, 09:46 --
W zeszłym roku macerowałem przez 17 dni Solarisa i Hibernala w różnych proporcjach 1:9 i 9:1 w temp. 2-8st. C. Bez siarkowania na CY 3079 i R2. Użyłem wyciskarki wolnoobrotowej! (Dzięki interwencji Kolegów i Koleżanek szybko się dowiedziałem że to błąd, już go nie powtórzę). Sok był mętny, nie sedymentował, ale pestki na szczęście nie pękły. Nie było goryczy! Nachalny zapach marakui skłonił mnie do napowietrzenia tego wina. Wino nie utleniło się, sądząc po kolorze, a zapach stał się bardziej subtelny. Z racji mikroskali ca. 0,7 l i ryzyka utlenienia już przewietrzanego wina, popełniłem te wina jako musujące. Wino z przewagą Solarisa zostało wypite w grudniu: marakują z grejpfrutem, bardzo dużo ciała, trochę mocny kwas, żadnej goryczy-odetchnąłem z ulgą. Ogólne wrażenia bardzo miłe.
Hibernal uzupełniony pod korek Solarisem był długo opalizujący (ale bardzo mi smakował: piękny zapach marakui i gejfruta, jeszcze więcej ciała, kolega stwierdził, że jakby pił z zamkniętymi oczami to byłby pewien, że to ciężkie czerwone) dopiero na początku października tego roku w końcu się wyklarował. Butelka cały ten czas stała korkiem w dół i była obracana, aż osad zebrał się na korku. Zamroziłem, odstrzelił korek z osadem, zamknąłem.
Spróbowałem rozmarzającego wina z korka, a tu subtelny, miły, bardziej złożony zapach, kwas "znikł", bardzo dużo ciała,
subtelny smak drożdży i..... na końcu goryczka, gorycz straszna!
Mam nadzieję, że to kwestia degustacji osadu. Ale skąd ta gorycz po takim czasie!?! Co zrobiłem źle? Wcześniej gdyby nie mętność wina byłbym w siódmym niebie.
Proporcji Solaris:Hibernal nie pomyliłem.