Poratujcie zacni panowie. Na wstępie, chciałbym się przywitać,choć młody nie jestem dopiero drugi rok robię wino, z winogron czerwonych i dzikiej róży...i popełniam masę błedów, tak myślę. Otóż mam spory problem z młodym winem z winogrona czerwonego.
15 września z 18 kg owoców i 6 kg syropu cukrowego zrobiłem moszcz (tzn. wszystko, owoce i syrop do gąsiorka), zaznaczam, że za radą innych nie dodawałem drożdży, bazowałem na dzikich. Z uwagi na bardzo intensywną fermantację, przeniosłem balon do piwnicy, tam nadal ładnie pracowało, aż stopniowo przestało, stwierdziłem, że pora oddzielić osad, owoce od płynu, to było 9 października, przy okazji sprawdziłem na wskażnikach cukier i alkohol, I W OBU PRZYPADKACH JEST 0, komplenie nie rozumiem, dodam ,że wskazniki są sprawne. Następnie dodałem 2 kg cukru rozp. w 5 litrach wody i zakorkowałem z rurką ferment. Dziś wino nadal nie pracuje, zawartość cukru ok 7 BLM a % poniżej zera. Co zrobić, jak ratować, podpowie ktoś z doświadczeniem ? Muszę dodać także , że równolegle z tych samych winogron, ale zbieranych dwa tyg później też robię wino w bardzo podobnych ilościowo składnikach, które nadal pracuje i ma teraz ok 10 % alk i 5 cukrów

Nie będę prawił Ci morałów co źle robisz, bo to na długi poemat, na teraz to zrób tak. Zlej czysty sok do czystego pojemnika, kup drożdże aktywne o wysokim alkoholu, np. bayanusy , poddaj fermentacji trzymając w temperaturze ok 18 20 *C. Po skończonej fermentacji ok 2 tygodnie będziesz mieć i alkohol i wino. Ten czas, 2 tygodnie, poświęć na czytanie forum,na temat wyrobu wina gronowego.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Czytaj tutaj.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Alkoholu jest tam od metra. Alkoholu w winie domowymi sposobami nie da się zmierzyć bezpośrednio. Pomiar wykonuje się określając ilość cukru przed fermentacja i po fermentacji. Możesz zrobić jak Ci kolega radzi to otrzymasz wytrawny napj winny, a możesz policzyć ile masz tego alkoholu i zostawić z resztkowym cukrem. Przyjmij 16,5g cukru w litrze nastawu na 1% alkoholu.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Zrobię jak radzicie , na drożdżach aktywnych i dziękuję za podpowiedzi . Jedno nasuwa mi się przypuszczenie, czy może być tak, że wskazania są sfałszowane poprzez zamętnienie , po zlaniu wina? Bo jak już mówiłem w drugim balonie mam bardziej klarownie wino pracujące, gdzie wskazania są przyzwoite, trochę cukru i 10 % alk.

Podstawowa sprawa: czym próbujesz zmierzyć alkohol w winie?

_________________
Grzegorz

No jak czym... alkoholomierzem!


Jeżeli faktycznie mierzysz poziom alkoholu w winie alkoholomierzem to wskazania są na pewno sfałszowane. Ten sprzęt nadaję się do pomiaru procentów tylko w roztworze alkoholu z wodą.
Zawartość alkoholu możesz sobie obliczyć tak jak napisał to Zodiak. Alkoholomierz przyda się w razie gdyby nic z tego wina nie wyszło
Cukromierz wskazuje dobrze, chyba że masz to wino mocno nagazowane i pęcherzyki gazu unoszą spławik.

_________________
pozdrawiam, Damian

@Hospes dobrze radzi.
Aby zmierzyć prawidłowo ilość cukru w winie należy pobrać próbkę np. do cylindra, odgazować i wtedy zmierzyć za pomocą cukromierza.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

No chyba nie do końca dobrze, a co z alkoholem, który wpływa na gęstość roztworu?

_________________
Pozdrawiam Kuba

W problematycznym nastawie, zamiast wino obciągnąć, zlałem, przefiltrowałem , oddzieliłem owoce od wina , można rzec grawitacyjnie. Ten podstawowy błąd ,może być przyczyną kłopotów, teraz pytanie o kolejność, dodać drożdże i kontynuować fermentację,a następnie klarować, czy odwrotnie ?

Zgoda dlatego czasami pokazuje nam na minusie. Bardziej chodziło mi o to, że cukromierz wskazuje tak jak powinien. Kolega bogdan6079 ma poważniejsze problemy niż wyliczanie poprawek na alkohol. Pomijam fakt, że trafił na nieodpowiednie forum.

Czy zlałeś, czy przelałeś to według mnie nie ma większego znaczenia. Ja bym teraz dodał drożdże. Jeżeli masz bayanusy to powinno ruszyć. Jeżeli nie to mam coś do poczytania w duchu tego forum :http://www.klubwiniarzy.pl/index.php/miodosytnictwo/technologia/41-zatrzymanie-lub-spowolnienie-fermentacji-jak-je-pokona
Po bardziej przyziemne porady odsyłam na forum http://www.wino.org.pl

_________________
pozdrawiam, Damian

W sobotę dodałem drożdże aktywne, do dziś nic się nie dzieje,

Zdecydowanie odwrotnie. To jest tak jakbyś pierwsze nie nalał a chciał wypić.

_________________
Wyjeb....ali mnie z forum.. na trzy miechy a może i dłuzej.. za chamstwo, bezczelność i łamanie regulaminu. Dobrze mi tak.

Witajcie. Jeśli można to i ja pozwolę sobie się podłączyć pod temat. Mam podobną sytuację. Nastaw ok 35 l. z czego 3/4 to moszcz z winogrona ciemnego (odmiana kwaskowata), reszta to woda oraz 4 kg cukru. Drożdże winiarskie uniwersalne do win czerwonych. Wino pracowało przez ok. 5 dni bardzo szybo. Na tyle szybko, że z rurki gaz się ulatniał a nie "bąbelkował". Niestety, nie dysponuję cukromierzem więc nie jestem w stanie stwierdzić zawartości cukru, jednak na smak nastaw jest kwaśny, lecz nie zepsuty. Owoce wciąż unoszą się na powierzchni nastawu. Chciałbym zapytać, czy dosładzać tak jak jest, czyli bez zlewania i usuwania owoców, czy może pozbawić ten nastaw już frakcji stałych? Czy może zostawić tak jak jest? Z góry przepraszam za infantylne pytania, nie mam doświadczenia z winami domowymi a na moje pytania jednoznacznych odpowiedzi nie znalazłem. Dzięki serdecznie

Poszukaj albo zapytaj na bratnim forum http://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=31

_________________
pozdrawiam Roman