Witam Wszystkich,
Wykonałem kilka prób oznaczenia kwasosości moszczu z ronda, za pomocą zestawu Biowin (niebieski wskaźnik). Oczekując na niebieską barwę zużyłem bardzo dużo wskaźnika (kolor pozostawał wciąż zielony- fiolka się przepełniła). Wywnioskowałem, że kwasowość mojego ronda sięga 30-40 g/l. Ilość cukru 21 st. Blg (170 g/l) - co wydaje mi się dość dobrze jak na warszawskie warunki. W smaku grona bardzo dobre i słodkie - zdrowe. Czy ilość kwasów może być tak duża? Jak to ewentualnie odkwasić?
Bardzo proszę o poradę
Leszek z Rembelszczyzny

A daltonistą nie jesteś?

Przepraszam to był oczywiście głupi żart. Ja miałem taki sam problem z tym zestawem. Wystarczy jak kolor zmieni się na zielony. To jest stosunkowo gwałtowna i wyraźna zmiana, łatwa do wyłapania. Niebieskiego nigdy nie uzyskasz w ciemnym soku.
Pozdrawiam,
Paweł

Z tym daltonizmem to nie taki głupi żart, ale już to rozważyłem wcześniej - jest OK. Dziękuję za wskazówkę. Dzisiaj powtórzę oznaczanie.
Pozdrawiam

No właśnie ja miałem ten sam problem. W instrukcji piszą aby miareczkować do uzyskania koloru niebieskiego. Niestety nie mogłem tego koloru dojrzeć pomimo, że zużyłem bardzo dużo odczynnika a nie jestem daltonistą.
Jednym słowem instrukcja jest do d....y.

_________________
Maciej

Nie wiem dlaczego, ale moje posty się klonują

_________________
Maciej

Piszę jeden a były trzy identyczne

_________________
Maciej

Miałem ten sam problem .Instrukcja jest delikatnie mówiąc nie do końca precyzyjna.
Kwasowość 30-40 ? o rany a ja myślałem , że mam problem bo mam około 15-16

Pozdrawiam
wokark

Miałem podobnie i teraz moszcz o ciemnym kolorze rozcieńczam 1 do 1 wodą destylowaną, a po wymieszaniu wykonuję miareczkowanie. Wynik mnożę razy 2 i mam oszczędność płynu do miareczkowania oraz mniej problemu z określenie momentu odczytu pomiaru.

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B

Robiłem pomiar zestawem Biovinu i drugi klasycznie miareczkując (nawet kilka razy na różnych objętościach). Różnica 1,4g/l. Biovin ma niższą wartość. Ktoś ma podobne spostrzeżenia? Nie wiem co jest bardziej wiarygodne. Chyba wyciągnę średnią.
Pozdrawiam,
Paweł

1,4 g/l przy poziomie kwasów (jak się domyslam) ok. 8 to dość duża róznica. Możesz zrobić roztwór kontrolny jakiegoś kwasu organicznego - najlepiej winowego, ale może być i cytrynowy - o znanej zawartości kwasu i zmiareczkować. Wtedy zobaczysz, który test jest bliższy prawdy.
Czy wskaźnik w zestawie biowinowskim jest "na oko" ten sam?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Sprawa się wyjaśniła przy pomiarach moszczu z Sibery. Wynik wyszedł identyczny przy zestawie z Biowinu i przy miareczkowaniu. Wychodzi na to, że chyba nie mogłem w ciemnym moszczu precyzyjnie określić momentu zmiany barwy. Grunt, że teraz już jestem spokojny co do jakości odczynników, ale ciągle nie wiem jaką mam dokładną kwasowość win ciemnych Chyba pozostanie wyciągnąć średnią.
Pozdrawiam,
Paweł

Pawle a moze po prostu rozcienczyc moszcz/wino i potem odpowiednio pomnozyc wynik miareczkowania? Ktos powyzej juz pisal...

_________________
GZEHO

[quote="gzeho"]Pawle a moze po prostu rozcienczyc moszcz/wino i potem odpowiednio pomnozyc wynik miareczkowania? Ktos powyzej juz pisal...

Można jeszcze zmiareczkować z pH-metrem - no ale trzeba go mieć

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Odświeżę trochę stary temat, ponieważ uchwycenie punktu końcowego przy miareczkowaniu czerwonych win może być problematyczne dla laików. Wiadomo, że barwa miareczkowanego roztworu w punkcie końcowym powinna być zielona, ewentualnie zielono-niebieska. Przy silnie zabarwionych winach/moszczach w punkcie końcowym nie obserwujemy ostrej zmiany barwy, pojawia się raczej zielonkawa poświata nie zawsze dobrze widoczna dla osób niedoświadczonych. Ostatnio zauważyłem, że problem ten zupełnie znika jeśli miareczkowania nie wykonujemy przy światłe o widmie ciągłym (słoneczne, tradycyjna żarówka), a przy świetlówce (kompaktowej). Czerwono-fioletowa barwa roztworu prawie całkowicie znika - pozostaje tylko kolor zielony. Poniżej 2 zdjęcia tego samego roztworu (Rondo) w punkcie końcowym miareczkowania w świetle żarówki tradycyjnej i świetlówki kompaktowej. Zdjęcia niestety zrobione z ręki zwykłą małpką, ale widać o co chodzi

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)