Teraz jest piątek, 2 maja 2025, 17:36

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 7 października 2005, 09:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="KrzychoG"]
Heniu serio masz siewkę z .... Rakowca??
Co to ludzie nie wysieją ;)

Nie z Rakowca tylko z Rakowieckiej :lol: :lol: :lol:
Faktycznie. Gdzie to ludzie nie wysiewają.... :lol: :lol: :lol:
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 7 października 2005, 09:07 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 marca 2004, 01:00
Posty: 446
Lokalizacja: Warszawa/Radom
[quote="Janusz"]Chłe! chłe! :D
To był mój 999 post. A ten ma nr 1000. :P
Starajcie się mnie gonić :lol:
Janusz


Janusz - walczę jak mogę :D:D

[quote="DareKrz"]
Krzysiu - nie czepiaj się


Oj daj pojajcować, bo temat jajcom bliski przecież :D (a w tym temacie to wręcz trzeba)
Henio na pewno wie, że to w dobrej wierze. :D

BTW Siewka Rakoniewicka na pęczki idzie na targach, chyba to też podkładka?

POZDR K

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 7 października 2005, 09:45 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
[quote="Janusz"]
Ma ktoś przećwiczone praktycznie jakieś inne sposoby?
J.


Kilka razy pomogło przeniesienie wina na kilka-kilkanaście dni z chłodnej piwnicy 10-12 st C do temperatury pokojowej i z powrotem.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 10 października 2005, 07:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="KrzychoG"]
BTW Siewka Rakoniewicka na pęczki idzie na targach, chyba to też podkładka?

POZDR K


Też :lol:

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 10 października 2005, 07:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="DarekRz"]
Krzysiu - nie czepiaj się, każdemu może się zdarzyć mały przekręt szczególnie jak z głowy pisze. Heńkowi chodziło o siewkę Rakoniewicką napewno :wink:
Heniu a jak mrozoodporność tej odmiany i wczesność. Bo ja poszukuję jakiejs dobrej do Bialegostoku. Inka mi wymarzła :cry:


Kilka lat temu było tu -30, przeżyła bez uszkodzeń. Ale jest stosunkowo późna - u mnie I-sza połowa września.

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 10 października 2005, 21:03 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 8 marca 2004, 01:00
Posty: 988
Lokalizacja: Wołomin, piwniczka PP
[quote="Janusz"]Ma ktoś przećwiczone praktycznie jakieś inne sposoby?
J.

Ja tak robiłem:
http://www.wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=6388

_________________
Pozdrawiam
PP.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 8 kwietnia 2008, 10:35 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
[quote="Janusz"]Ma ktoś przećwiczone praktycznie jakieś inne sposoby?


Myślę, że warto odświeżyć temat.
Zasadniczo nigdy nie miałem dużych problemów z klarowaniem ale w moim białym winie z ostatniego sezonu utrzymywała się bardzo delikatna opalizacja. Postanowiłem przetestować ten zestaw: http://sklep.winiarz.pl/product_info.ph ... ts_id=1485
Muszę przyznać, że zawarty w nim zol krzemionkowy w połączniu z bentonitem i żelatyną czyni cuda. Zastosowałem minimalną dawkę, a wino po 3 dniach było kryształowo klarowne. Polecam, jeśli ktoś ma kłopot z klarowaniem.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 21 maja 2008, 08:15 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 422
Lokalizacja: okolice Częstochowy
[quote="Misza"][quote="Janusz"]Ma ktoś przećwiczone praktycznie jakieś inne sposoby?


Myślę, że warto odświeżyć temat.
Zasadniczo nigdy nie miałem dużych problemów z klarowaniem ale w moim białym winie z ostatniego sezonu utrzymywała się bardzo delikatna opalizacja. Postanowiłem przetestować ten zestaw: http://sklep.winiarz.pl/product_info.ph ... ts_id=1485
Muszę przyznać, że zawarty w nim zol krzemionkowy w połączniu z bentonitem i żelatyną czyni cuda. Zastosowałem minimalną dawkę, a wino po 3 dniach było kryształowo klarowne. Polecam, jeśli ktoś ma kłopot z klarowaniem.
Bo to nazywają klarowaniem krzyżowym. Faktycznie jest niezawodne. Użycie zolu krzemionkowego pozwala na sporą swobode stosowania żelatyny.

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 22 maja 2008, 09:12 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 lutego 2007, 01:00
Posty: 746
Lokalizacja: lubaczów i okolice
A ja wypróbowałem metodę PawlaL, polegającą na dolaniu pewnej ilości
taniego Chardonnay i muszę przyznać, że przynosi to efekty.
Ciekawe tylko, co w tym działa. Są to wina raczej na pewno stabilne i pewnie filtrowane, w dodatku mocno zasiarkowane.
Być może coś tam przeżywa, co doprowadza do strącania osadu.
Magia :wink:

_________________
Tomek


Ostatnio edytowano środa, 23 lipca 2008, 11:53 przez tomek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 22 maja 2008, 13:28 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 11 marca 2004, 01:00
Posty: 420
Lokalizacja: Podkarpacie
[quote="tomek"]A ja wypróbowałem metodę PawlaL, polegającą na dolaniu pewnej ilości
taniego Chardonay i muszę przyznać, że przynosi to efekty.
Ciekawe tylko, co w tym działa. Są to wina raczej na pewno stabilne i pewnie filtrowane, w dodatku mocno zasiarkowane.
Być może coś tam przeżywa, co doprowadza do strącania osadu.
Magia :wink:

U mnie była to nie tyle "pewna" ilość, co niewielka. Uzupełnienie do korka w balonie po którymś tam zlewaniu. Ale faktycznie, po tym dolaniu zrobił się "szklisty kryształ".
Napisz co Ty klarowałeś? Opowiedz coś więcej.
Napisz też jakie są faktyczne skutki pamiętnego gradu u Ciebie?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 maja 2008, 19:28 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 20 lutego 2007, 01:00
Posty: 746
Lokalizacja: lubaczów i okolice
Dolewałem niewielkie ilości najtańszego Chardonnay
do późno- jesiennych mętnych choć przefermentowanych nastawów.
W końcu również zaczął kłarować się 2 letni miód, który wcześniej ani drgnął w stronę jakiejkolwiek przejrzystości i osad poczynił się strącać.

Co do gradu, to co w poście
http://www.winogrona.org/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=3794

myślę, że dojrzewanie może być opóznione lub niezupełne, bo na niektórych krzewach nie za wiele liści pozostało a to co zostało to posiekane.

_________________
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 13 kwietnia 2011, 19:34 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): poniedziałek, 16 lipca 2007, 01:00
Posty: 39
Lokalizacja: Gliwice
Panowie, mam następujący problem ze swoim pierwszym winem:
Od października do kwietnia wino bardzo słabo klarowało się, na dodatek pomimo kilkukrotnego zlewanie znad osadu był wyczuwalny bardzo silny zapach i posmak drożdży. Klarowanie bentonitem nie pomogło, dopiero po dodaniu żelatyny (przedwczoraj) pojawiło się masę osadu i wino zaczyna być klarowne. Dzisiaj zlałem znad osadu i przewietrzyłem, ale drożdżowy smak i smrodek pozostał.
Zakładam, że poza kolejnymi obciągami, napowietrzeniem i czekaniem niewiele można zrobić (a może się mylę?)
Bardziej jednak interesuje mnie kwestia czy problemy te to wynik błędów w winifikacji (słaba dojrzałość winogron?) - pierwsze wino mogę ewentualnie spisać na straty, ale kolejne wolałbym bardziej pijalne.

Dane z winifikacji:
Odmiana Cukier Kwasy Objętość
Rondo 17.4 9.3 9.6
Regent 14.5 8.3 2.0
Dornfelder 15.0 7.1 5.1
Miazga 16.0 8.3 16.7
Moszcz 12.5

? Wino planowane na 12.5%, wytrawne
? Siarkowanie i odkwaszanie do poziomu 6.8 g/l przez dodanie 27 g KHCO3
? Zimna maceracja w temp. 14°C przez 36 godzin.
? Dodanie drożdży i pełne zafermentowanie 10.10. Drożdże BS5 (IOC BR 8000)
? Fermentacja w miazdze przez 7 dni do 16.10, 5 dniach opadnięcie czapy na skutek braku aktywności drożdży
? 16.10. odciskanie moszczu (może za mocno?), dodanie cukru 800 g, wlanie do balona.
? 17.10 ? burzliwa fermentacja ? 1 bulk / 1-2 s.
? 18.10 zmniejszona aktywność drożdży 1 bulk / 15-20 s.
? 21.10 pojawienie się zapachu drożdżowego, ściągnięcie znad osadu, przelanie i siarkowanie 0.9 g/10l
? 23.11 ? obciąg, siarkowanie 0.5g/10l, zapach drożdżowy trochę słabszy, wino klaruje się. Sporo kryształów kwasu winowego na ściankach balonu
? 17.01.2011 ? ponowny obciąg, trochę osadu, drożdżowy zapach/posmak dalej wyczuwalny,
? 30.03.2011 ? drożdżowy zapach/posmak dużo mocniejszy, dodanie bentonitu, po 2 dwóch tygodniach brak efektu
? 11.04 ? dodanie żelatyny 1.5g/l, b. duży osad
? 13.04 ? zlanie znad osadu i napowietrzenie, wino dużo bardziej klarowne, ale dalej capi drożdżami


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 14 kwietnia 2011, 00:35 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Moim zdaniem ten intensywny zapach spowodowany był właśnie długim okresem utrzymywania się zawiesiny martwych drożdży. Wina czerwone zwykle dość szybko się klarują bez żadnych wspomagaczy. Powodem trudności z klarowaniem mogła być zbyt niska kwasowość. Po wstępnym odkwaszeniu do poziomu 6,8 g/l najprawdopodobniej na tym się nie skończyło i dalsze zobojętnianie nastąpiło przy udziale jonów potasu zawartych w moszczu, myślę że o 1g/l najmarniej. Nie widziałem charakterystyki użytych drożdży, ale jeżeli miały zdolność metabolizowania części kwasu jabłkowego, to w chwili obecnej kwasowość może wynosić poniżej 5g/l. Jak masz możliwość, to zmierz. Nie przesadzaj teraz z tym napowietrzaniem, bo przy wysokim pH łatwo o zaoctowanie.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 14 kwietnia 2011, 05:54 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
Za mocno odkwaszone - przy kasowości 8.3 g/l odkwaszanie w ogóle nie było konieczne.
Za wcześnie siarkowane.
Z marnego surowca lepiej zrobić różowe - jest wtedy przynajmniej szansa, że wypijesz je ze smakiem.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 14 kwietnia 2011, 07:15 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): poniedziałek, 16 lipca 2007, 01:00
Posty: 39
Lokalizacja: Gliwice
Cytuj:
Moim zdaniem ten intensywny zapach spowodowany był właśnie długim okresem utrzymywania się zawiesiny martwych drożdży.

Ten zapach/smak pojawił się praktycznie zaraz po ustaniu fermentacji burzliwej i trwa, z różnym natężeniem do teraz.

Cytuj:
Powodem trudności z klarowaniem mogła być zbyt niska kwasowość.

I tu jest chyba pies pogrzebany. Założyłem że wytrawne odkwaszamy do poziomu 6,8g/l - a to jest poziom docelowej kwasowości WINA a nie MOSZCZU. :oops:

Cytuj:
Jak masz możliwość, to zmierz

Zmierzę dzisiaj wieczorem

Cytuj:
Nie przesadzaj teraz z tym napowietrzaniem, bo przy wysokim pH łatwo o zaoctowanie.

Racja, cenna wskazówka

Cytuj:
Za wcześnie siarkowane.

To była lekka panika :)

Cytuj:
Z marnego surowca lepiej zrobić różowe - jest wtedy przynajmniej szansa, że wypijesz je ze smakiem.

Surowiec może nie był pierwsza klasa, ale winiarz na pewno nie był pierwsza klasa :D
Robiłem też wino białe z sibery (cukier 14,4 kwas 10,1) i wino wyszło zupełnie przyzwoite.

Dzięki za pomoc. Jaka jest szansa że ten smrodek minie?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 52 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO