Teraz jest piątek, 25 kwietnia 2025, 08:33

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 7 października 2008, 12:43 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 13 maja 2005, 01:00
Posty: 844
Lokalizacja: Tarnów
no właśnie ponieważ wyczytałem różne wersje to pytam was jak-kiedy się powinno robić pierwszy obciąg znad osadu ( pytanie dotyczy czerwonego i białego wina -no chyba że robi się w obu przypadkach tak samo i nie ma znaczenia jakie wino).
np.
-bianca trzymana w kuchni burzliwą fernentację zakończyła u mnie po 5 dniach i zlałem znad osadu i zasiarkowałem 0,8g na 10l teraz bulgocze raz na 2min. i chce to wynieść do piwnicy - czy nie za wcześnie zlałem, czy nie ma to znaczenia?
-rondo trzymane w piwnicy jeszcze nie zlałem ale po tygodniu burzliwej fermentacji zwolniło i nie wiem co z nim robić?

_________________
pozdrawiam Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 7 października 2008, 13:20 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Biancę zlałes za wczesnie, nie wynos na razie do piwnicy, bo fermentacja stanie calkiem - sprawdź cukromierzem lub językiem jaki jest ogolny ekstrakt nastawu. Zlewa sie gdy jest ok. 0 - czyli zakończy sie fermentacja.
Na moj gust miałes w tej kuchni za cieplo jak dla białego wina.

Rondo tez jeszcze zostaw - fermentuje w miazdze, czy wycisnąłeś biedaka przed fermentacja?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 7 października 2008, 16:22 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 13 maja 2005, 01:00
Posty: 844
Lokalizacja: Tarnów
no właśnie w biance mam zero blg, w kuchni było 20-21 stopni, a nastaw robiłem wg obliczeń na wino półsłodkie 14% alk. moze trochę za duzo zasiarkowałem i nie chciała ruszyć fermentacja - dawałem dwa razy drozdże aktywne - a jak już ruszyła to byłą taka burzliwa ze w 5 dni było po i teraz bulgocze raz na 2min.
a rondo fermentowało w miazdze 7dni - w kuchni było w miazdze 24 stopnie - wyniosłem do piwnicy to zmniejszyło się do 21 :D , w 8 dniu odcisnąłem i jeszcze fermentowało dość dobrze kilka dni, teraz bulgocze raz na jakiś czas czyli wyraźnie zwolniło,
a o tym zlewaniu to pisze w foto-artykule "prosty opis robienia wina" czy jakoś tak.
p.s. próbne nastawy 3 i 5 litrów seywal blanc i aurory fermentuje w piwnicy- czyli w chłodzie.

_________________
pozdrawiam Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 7 października 2008, 19:58 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 lutego 2006, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Modlin Tw/Mazowsze
Przepraszam Marku że podpinam się pod temat,ale też chodzi o fermentację.Po 5-ciu dniach fermentacji w miazdze (Gołubok) wyciśnięciu i dodaniu drugiej części cukru(niestety),w trzecim dniu fermentacja osłabła do podobnej częstotliwości jak u Marka,ale pojawił się zapach siarkowodoru.Szybko zlałem z nad osadu,jeszcze delikatnie dofermentowuje,zapachu(a raczej smrodu)siarkowodoru nie wyczuwam ,tylko teraz nie wiem co się po tym winie spodziewać,czy jeśli za szybko zlałem znad osadu mogę liczyć na FJM czy po "ptokach",ktoś może miał podobny przypadek.

Pozdrawiam Leszek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 8 października 2008, 19:05 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 13 maja 2005, 01:00
Posty: 844
Lokalizacja: Tarnów
hmm no widzisz Leszek 150 wyświetleń i nikt chętny do pomocy za wyjątkiem Darka :)
albo wszyscy sa tak zajęci robieniem wina że nie mają czasu albo co smutniejsze postępuje pogorszenie obyczajów na forum :(

_________________
pozdrawiam Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 8 października 2008, 20:20 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3504
Lokalizacja: Apelacja Zgorzelec
[quote="szpeciel"],tylko teraz nie wiem co się po tym winie spodziewać,czy jeśli za szybko zlałem znad osadu mogę liczyć na FJM czy po "ptokach",ktoś może miał podobny przypadek.

Pozdrawiam Leszek


A czy wogóle będzie Ci potrzebna FJM ? Jakie masz kwasy (tj zawartość kwasów i końcowy wynik organoleptyczny) ? Zlewanie wczesne czy późne niewiele mają do FJM, ale nie jest wskazane do prowadzenia jej w nastawie nad osadem. Siarkowodór jak się ulotnił to dobrze, jak nie to potrzebna drobna chemia np Kupcit.

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 8 października 2008, 21:08 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 lutego 2006, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Modlin Tw/Mazowsze
[quote="Heniek"][quote="szpeciel"],tylko teraz nie wiem co się po tym winie spodziewać,czy jeśli za szybko zlałem znad osadu mogę liczyć na FJM czy po "ptokach",ktoś może miał podobny przypadek.

Pozdrawiam Leszek


A czy wogóle będzie Ci potrzebna FJM ? Jakie masz kwasy (tj zawartość kwasów i końcowy wynik organoleptyczny) ? Zlewanie wczesne czy późne niewiele mają do FJM, ale nie jest wskazane do prowadzenia jej w nastawie nad osadem. Siarkowodór jak się ulotnił to dobrze, jak nie to potrzebna drobna chemia np Kupcit.

Gołuboka musiałem zrywać(zaczęła pojawiać się szara pleśń)przy kwasowości 9g/l,podobnie miało Rondo,ale na chwilę obecną jest duża różnica.Rondo znacznie złagodniało,natomiast Gołubok nadal bez zmian (drożdże te same -Enartis).Siarkowodoru na razie nie wyczuwam.Odnośnie FJM byłem w błędzie,sądziłem że moment zlania znad osadu ma zasadniczy wpływ na jej właściwy przebieg.Dzięki za odpowiedz.


Pozdrawiam Leszek

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 9 października 2008, 19:13 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 13 maja 2005, 01:00
Posty: 844
Lokalizacja: Tarnów
zlewać? czy nie zlewać? oto jest pytanie???...

_________________
pozdrawiam Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 9 października 2008, 19:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
[quote="aguniatarnow"]zlewać? czy nie zlewać? oto jest pytanie???...


Moje zdanie jest takie:
Czerwone wino możesz spokojnie zlewać częściej, w Twoim przypadku ja bym zrobił odciąg, następny za miesiąc potem za póltorej m-ca a później w/g potrzeb. Częste odciągi czerwonemu winu nie szkodzą, a wręcz pomagają ( w/g mnie oczywiście). Niezlewanie i przetrzymywanie wina nad osadem drożdży (w ciepłym) grozi nabraniem przez wino nieprzyjemnego zapachu i smaku.

Natomiast z białymi winami jest całkiem inaczej - ale nie robiłem jeszcze więc nie chcę udzielać książkowych rad, bo możesz sam sobie gdzieś poczytać :lol:

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 9 października 2008, 19:58 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 13 maja 2005, 01:00
Posty: 844
Lokalizacja: Tarnów
dzieki Grzesiek - szukam -czytam - ale mam mętlik w głowie od różnych informacji które sobie nie raz przeczą, a chciałbym naprawdę zrobić wino tak jak się powinno wg. prawideł sztuki winiarskiej :roll:

_________________
pozdrawiam Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 9 października 2008, 20:24 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 lutego 2006, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Modlin Tw/Mazowsze
[quote="aguniatarnow"]dzieki Grzesiek - szukam -czytam - ale mam mętlik w głowie od różnych informacji które sobie nie raz przeczą, a chciałbym naprawdę zrobić wino tak jak się powinno wg. prawideł sztuki winiarskiej :roll:


Obawiam się Marku że jeszcze sporo soku musimy wycisnąć żeby zrobić WINO :D Pełnej recepty nikt nie da,może być tylko koleżeńska podpowiedz .I dlatego jest to odkrywanie piękna :lol:

Pozdrawiam Leszek

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 9 października 2008, 20:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
Sądziłem, że to już powinniście dawno przeczytać.
Ale skoro dalej macie wątpliwości, to przeczytajcie jeszcze raz.
A i pamiętajcie, że dobre wina robi się własnym doświadczeniem z roku na rok coraz lepsze.
Nie znam nikogo takiego, który by przeczytał wszystkie książki o winifikacji i pierwszy raz w życiu robiąc wino zrobił je doskonałe.

http://www.instytutwina.pl/pdf/poradnik_wina_biale.pdf

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 9 października 2008, 21:40 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 lutego 2006, 01:00
Posty: 452
Lokalizacja: Modlin Tw/Mazowsze
[quote="posy"]Sądziłem, że to już powinniście dawno przeczytać.
Ale skoro dalej macie wątpliwości, to przeczytajcie jeszcze raz.
A i pamiętajcie, że dobre wina robi się własnym doświadczeniem z roku na rok coraz lepsze.
Nie znam nikogo takiego, który by przeczytał wszystkie książki o winifikacji i pierwszy raz w życiu robiąc wino zrobił je doskonałe.

http://www.instytutwina.pl/pdf/poradnik_wina_biale.pdf


Tak z ciekawości-ile tych win Grzesiu zrobiłeś?Nie mówię o dobrych.

Leszek

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 9 października 2008, 22:38 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
[quote="posy"]A i pamiętajcie, że dobre wina robi się własnym doświadczeniem z roku na rok coraz lepsze.


Qrcze, dlaczegoś wcześniej tego nie napisał :? 19 lat w plecy :( :cry:






:wink:

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 10 października 2008, 12:52 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
Pierwsze pseudo wino (z jabłek ) :? zrobiłem mając 17 lat.
Potem były wiśnie, porzeczki, kompoty, żyto, przenica,ryż, czerwona róża itp, aż wkońcu winogron :lol: .
Najpierw wodniaki a ostatnio prawdziwe wino gronowe dosładzane.
W sumie ok.20 nastawów. Nie zawsze wychodziło smaczne, ale nigdy nie przerabiałem żadnego na bimber, bo dało się wypić :lol: :lol: :lol:

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO