beny napisał(a):
To się dołączę.
Mam w zbiorniku ko 150l Seyval Blanc 2022 (kilka miesięcy po drugim zlewaniu).
Przy pierwszym i drugim zlewaniu dodawałem 0,6g piro / 10l.
I tydzień temu ściągam 5l do baniaczka szklanego i widzę, że lekko gazuje...
Fermentowałem na UCLM S325.
Wino klarowne, wytrawne. Czuć w nosie drożdże!!!
W smaku drożdży nie czuję, jest fajne, wytrawne.
Przechowywane cały czas w piwniczce, w temp. 6'C w zimie, teraz jest 13'C.
Nie chciałbym go stracić, bo jest zacne i chciałbym się pochwalić na najbliższym spotkaniu winiarzy...
Zlać i dać znowu Piro, czy czymś innym ratować???
Ja w tym roku siarkowałem wina 1,4 g / 10 l i póżniej badałem wolne SO2.
Jedno wino miało 7,5 wolnej siarki, drugie 40, a trzecie 60. Przy czym minimalna zawartość dla zapewnienia stabilności to 40.
Także, przy większej ilości wina - trzeba robić badania - cukier i SO2. To daje dużą wiedzę przynajmniej na początek żeby się jakoś skalibrować...
Najtaniej wychodzi w spółce Inventur (Uniwersytet Rzeszowski) - około 25 za parametry wina + 35 za siakrę - razem 60 pln za wszystkie wyniki.
A co do tego Seyvala - ja bym własnie wysłał na badania. Bo jak ma nie za dużo alkoholu, to bym uzupełnił cukier i zabutelkował w szampanówki. Idealny surowiec na musa...
A jak dużo alko - to zależy od cukru - może zaraz skończy fermentację, a może warto powalczyć...