Pytanie jak w temacie.

Wino z Muscarisa fermentujące spontanicznie, około 8 litrów.

Wczoraj dałam 1g ram piro wg dawki 1gram/10 litrów. Wino zostawiłam w temp.17 stopni i dziś w rurce ciągle sobie bulga.
Wobec tego dodałam znów piro, niecały gram. Więcej przecież nie mogę dać.

Po jakim czasie będzie widać, że drożdże padły?

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Nie będzie widać, cukier musi przestać spadać, a to zauważyć z dokładnością 1/10g będzie trudno.
Siarkę dodaje się od razu w dużej ilości, dzielenie na kawałki nie daje efektu, bo wolne SO2 jest wtedy za małe.
Ubijanie dużej ilości drożdży też nie ma sensu, bo siarki trzeba by użyć ponad normę. (a pracujący nastaw to prawie same drożdże )
Schładzasz nastaw gwałtownie do 0-3C. Zlewasz opadnięte drożdże, ew filtrujesz jak masz filtry mniej niż parę micronów.
Siarkujesz ok 50-60mg/l czyli 1g/10l. Na bayanusy tak dawka może być za mała.

Jolu procedura jest taka jak napisał Kilis:
1.Ochłodzić nastaw
2. Zlać znad drożdży (nawet jak nie jest klarowne)
3. Zadać drożdże.

W Twoim przypadku masz dzikusy, które powinny być łatwe do zabicia.
Może być tak, że drożdże są ubite, a wydziela się CO2 rozpuszczone w dużych ilościach w winie.

Ochłodź nastaw, zlej z nad drożdży i odstaw do klarowania w niskiej temperaturze.
Zmierz cukier w odgazowanej próbce.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Zadać piro, nie drożdże.

_________________
GZEHO

To ja może uściślę:
Cały czas wino stało do fermentacji w niskiej temp. Od jakieś czasu 10-12 st.

Początkowe Blg to 21, kwasy 7,4
28.09 września postawione w temp.17 st. zaczęło spontanicznie fermentować
po dwóch dniach przeniesione do chłodnego pomieszczenie 10-15, przeciętnie 12 st.

13 października został dodany cukier w ilości 178 gramów na całość (ok.8 litrów)

31 października gęstość 1,013- zlane z nad osadu

2 listopada gęstość 1,010- czyli wg tabelki 3,8 Blg

Z prostego wyliczenia( uproszczony wzór na alkohol 1/2 x ( początkowy baling- końcowy baling),
oczywiście z uwzględnieniem dodanego cukru, z pominięciem niecukrów- ponieważ ten areometr już uwzględnia niecukry,
wyszło 1/2 x (23,5- 3,8)= 9,8% alkoholu

Czy dobrze?

Wino nie jest klarowne.
Ponieważ dałam dwa razy piro, to już się stało i tego nie zmienię.

Teraz mogę go ponownie zlać i wystawić na pole do temp.3 st. i...?

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Chyba siarkę?

Jolu i tak zrób. Wynika z tego co napisałaś, że wino będzie miało cukier resztkowy.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Na zewnątrz należy trzymać wino w ciemności nawet jak jest białe. W ferworze walki czasem zapominamy. Na wiosnę zrobić obciąg i przed butelkowaniem ponownie zasiarkować i będzie git.

Dziękuję wszystkim.


Suszi
Zawsze owijam baniaczek, żeby go nie prześwietlało.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

W moim przypadku - chciałbym jeszcze dosłodzić.
To przed czy po piro?.

Dziękuje i pozdrawiam - Kazik

Po piro. Jak im dasz przed to się wzmocnią i trudniej będzie je ubić.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Najlepiej piro i cukier dodać równocześnie wówczas szok dla drożdży będzie duży więc i skuteczność tego zabiegu większa.
__________________
Pozdrawiam - Janek