Ciekawi mnie, skąd to pytanie w styczniu

. Wrzesień... październik... to rozumiem, ale styczeń?

Powiem jak to u mnie wygląda.
Im dłużej fermentuję miazgę, tym bardziej cierpkie i "suche" - to jasne. Max jaki mi się przydarzył to 2 tygodnie. Ale wtedy musi dłuuugo leżeć, żeby się ogarnąć z całą chemią którą pobierze ze skórek. To jest droga dla cierpliwych... Dla niecierpliwych jest krótka maceracja. Ale ja zadowalających efektów z tej odmiany na mojej lokalizacji uzyskać nie zdołałem. Wolę Regenta.
Pozdrawiam,
Piotrek