No mi zapach kocich sików zdecydowanie przeszkadza

Czyli Solaris potrafi wyjść dobry bez goryczki może nie w wszystkich warunkach ale potrafi bo wielu z nas piło Solarisa bez goryczki

A czy w ogóle ktokolwiek , jakaś osoba z tego forum piła Johannitera bez goryczki może ????????

Piłem od Lecha z Domu Bliskowice, bardzo dobre wino. Nie przypominam sobie goryczki. Dobrze zrobione przez Maćka.

No proszę Jeszcze ktoś pił dobrego Johannitera ?

A konkretnie o hibernalu.
Próbowałeś jakiekolwiek wino z hibernala w którym wyczuwałeś jakieś zapachy kocich sików ?
Czy tylko wyłącznie teoretyzujesz ?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

To zależy od nasilenia tego aromatu. Sauvignon Blanc też tak może pachnieć.
To kwestia miejsca, daty zbioru itd. Niewątpliwie w tych odmianach taki aromat może się trafić, ale na pewno nie w każdym winie.
Gdyby tak było winiarstwo było by nudne. Jak carlo rossi, które jest zawsze takie samo.

Jak widać każdy lubi co innego, co prawda żadnym fachowcem od win białych nie jestem, ale tak wypadło że piłem już w życiu kilkadziesiąt różnych Hibernali, nie ukrywam że lubię wina z tej odmiany, wyjątkowo nawet z cukrem resztkowym, bo te wypadają świetnie. Żaden z konkursowych Hibernali i na winnicach nie jechał "kocimi sikami", porzeczka bywa owszem, a najlepsze wyróżniają się naftowymi aromatami Rieslinga plus złożone tony owocowe. Raczej nie tylko mi się zdawało że wina z tej odmiany były znakomite bo była to powszechna opinia na PIWI także osób profesjonalnie zajmujących się tą branżą, świadczą o tym także liczne nowe nasadzenia Hibernala.
Nie odkryję ameryki jak powiem że Hibernal aby pokazał co potrafi musi być bardzo dobrze dojrzały co w Polsce nie zawsze jest możliwe.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Piszemy o tym samym i wszyscy mają rację. Niestety tiole to związki siarkowe i dla człowieka są wykrywane w najmniejszych ilościach.
Czy te związki w Hibernalu nazwiesz - liście czarnej porzeczki czy koci mocz.
Czy octan izoamylu - to dla jednego banan dla drugiego guma balonowa a trzeciego landrynki.
Czy octan etylu - zielone jabłko albo farba emulsyjna.
To wszyscy mają rację. Te same związki różnym ludziom kojarzą się z czymś innym.
Nikt na oficjalnej degustacji nie napisze, że pił Hibernala czy Sauvignon Blanc o wspaniałym zapachu kociego moczu

Jeśli pytasz czy piłem Hibernala,to nie. Miałem za to okazję próbować owoców w fazie dojrzewania i smak był intrygujący,intensywny wskazujący na duży potencjał tej odmiany,nie tak jak to ująłeś, neutralny Solaris.
Jeśli pytasz czy jestem wstanie wyczuć w winie aromaty typu,kocia uryna,kiszona kapusta,zgniłe jaja,pot itd.to tak, jestem wyczulony na smród.
Jeśli pytasz "Kto to jest Kilis" to, zarówno Kilis jak i Ty, jest dla mnie jednym z forumowych autorytetów.Wystarczy poczytać jego wypowiedzi i od razu wiadomo,że człowiek bezsprzecznie zna się na winie.Być może dlatego jego opinia bardziej do mnie trafia,niż mało obiektywna opinia całego klubu miłośników Hibernala.
Dla mnie tą odmianę dyskwalifikuje nie tyle domniemany koci aromat,co późny termin dojrzewania.

Odczytuję co chcesz do mnie napisać. Coś w rodzaju, gów... wiesz to siedź cicho.Ale,czy nie warto czasem sprowokować dyskusję?
Któż wypił więcej Hibernala,czy przetestował więcej odmiam w ogródku, niż Ty Zbyszku,Kilis,czy RobertR.To forum dyskusyjne,przez wasze bezcenne wpisy bardzo wiele się dowiaduję z waszej praktyki.
pozdrawiam

15/01/2016
Dla mnie autorytetami w sprawie hibernala są właśnie ci co biorą udział w ?Hibernal Forum? na Morawach. Są także w Polsce tacy co na większą skalę uprawiają hibernala. Nikt z nich jeszcze nie wspomniał nawet o jakichś smrodach we winie z hibernala typu ?kocie siki?. W niedojrzałych owocach może być zapach porzeczki, tak jak i w wielu innych niedojrzałych odmianach winogron, ale to nie kocie siki Stawianie równości między tymi dwoma rodzajowi zapachów to wyraźna prowokacja.
A poza tym to jest wątek o smakach i to o gorzkich smakach a nie o aromatach. Ja w hibernalu nie wyczuwam goryczki. Kocich sików nie próbowałem i nie mam takiego zamiaru

-- N, 24.01.2016 19:33 --

Wczoraj degustowaliśmy z kolegą moje 2 białe wina 2015.
Cuvee z przewagą Solarisa: -2Blg,kwas 7g/l,pH 3.42, ok.11,6%vol
Seyval: -1Blg,kwas 7,7g/l, pH 3,31, ok.11,3%vol
W cuvee można było zauważyć leciutką goryczkę, która nie przeszkadzała jednak bardzo a wprost przeciwnie.
Seyval to sama słodycz i aksamit.
Ale najlepiej smakował kupaż tych 2-ch win 50/50
W następnym sezonie spróbuję zrobić 2 odmianowe solarisa wytrawne i półwytrawne. Powoli dochodzę do przekonania ,że solaris powinien być robiony z cukrem resztkowym.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

A może ta goryczka Solarisa to wpływ podkładki - nikt nie wspomniał jakie ma krzaki

Ja mam bez podkładek, ale pierwsze wino za rok.

Podczas spotkania w Skierniewicach zadałem pytanie P. Lisek o goryczkę. Obstawia, że jest to efekt grubej skóry Solarisa.

No i pozlewałem wino do butelek.
Wino o wyraźnej kwasowości, półwytrawne lub raczej z cukrem resztkowym(było dosładzane, alkohol wyraźny), schłodzone do serów z niebieską pleśnią - idealne.
W międzyczasie dodałem kilka płatków dębowych.
Po goryczce ani śladu.

Pozdrawiam
Rafał

Rafał, dorzuć może trochę o tym winie(z jakiej odmiany, kiedy robiłeś, i jak dużo).
Wróciłem dwie strony do tyłu i nie napotkałem Twojej wzmianki.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `