Najtańszym i najbardziej dostępnym i miejmy zadzieje wystarczającym sposobem będzie zastosowanie żelatyny.
Nic nie szkodzi spróbować, lepiej pić wino bez goryczki .
O wynikach nie omieszkam napisać.

https://translate.google.pl/translate?h ... rev=search
Może Ktoś zechce lepiej przetłumaczyć

_________________
pozdrawiam Roman

Tu jest dawkowanie: https://translate.google.pl/translate?h ... rev=search

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Ja w swoim solarisie jakoś tej goryczki nie wyczuwam, pomimo upalnego lata i długiego trzymania na krzakach!!!
Może to klon????

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

To nie tak że zdarłem wszystkie liście, lekko przerzedziłem i to głównie od zachodu, ale niektóre grona, powtarzam niektóre były wystawione na słońce.
Z goryczką aż tak strasznej tragedii nie ma, widzę już że na etapie klarowania łagodnieje, a i wino ma za mało kwasów przez co jest bardziej uwypuklona. Ale ogólnie jest, i ją wyczuwam.

_________________
https://www.facebook.com/winnica.amelie/

Ja co roku obrywam wszystkie liście poniżej grona!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Waldek, ale słonko od dołu nie świeci, jeszcze nie spotkałem "opalenizny" jagód od dołu

_________________
pozdrawiam Roman

Nie świeci też pionowo z góry (to nie równik) tylko z boku i jak się oberwie dolne liście to grona są ładnie odsłonięte.

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Waldek, wstaw jakieś grono Solarisa z piękną opalenizną, bo na razie nie wiem czy o tym samym myślimy i piszemy.

_________________
pozdrawiam Roman

Mi chodzi tylko o to, że jak oberwiemy dolne liście to grono jest bardziej wystawione na słońce.

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Oberwanie liści poniżej gron nie odsłania gron!
Wspólnymi siłami próbujemy się dowiedzieć skąd się bierze goryczka w białych winach a w szczególności w solarisie.Wiele osób podejrzewa ,że powodem jest wystawienie gron na działanie słońca (opalenizna na skórkach). Być może ,że właśnie solaris tak niekorzystnie reaguje na nadmiar słońca ?
Jeżeli w Twoich winach z solarisa nie ma tej goryczki to potwierdza to tylko to, że gron solarisa nie należy odsłaniać obrywając zbyt dużo liści naprzeciwko i powyżej gron.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Ja mogę tylko stwierdzić że masa smaku goryczki jest w osadzie - wino wraz z klarowaniem traci goryczkę. I nie ma tu wprost zależności że sklarowanie wina prowadzi do spadku goryczki o 3/4 czy połowę. Jedne wina tracą goryczkę bardziej a inne mniej. Tak więc nie należy oceniać goryczki przed sklarowaniem.

Dokładnie, zawsze najbardziej goryczkowe są przefermentowane osady po sedymentacji, nawet po wyklarowaniu

_________________
pozdrawiam Roman

Przyznaję ,że tego nie wiem. Nigdy jeszcze nie przeprowadzałem sedymentacji. Białe wina zlewam jak najszybciej z nad osadu, gdy tylko drożdże przerobią cukier i z klarowaniem też nie miałem kłopotów. A jak do tej pory nie miałem goryczki we winie . Liści nie obrywam z lenistwa. W tym roku ok. 10% gron solarisa miało na jagodach opaleniznę. Na odmianie Bianca opalenizna od słońca występuje praktycznie na ok.80% gron, bo liści wokół gron mało a mimo tego żadnej goryczki nie wyczuwam przy konsumpcji ani też we winie ?!
Taką goryczkę zauważyłem we winie z sauvignon blanc o czym napisałem kilka postów wcześniej.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Goryczka to kwestia przede wszystkim odmiany. Solaris ma sporo polifenoli, Johanniter jeszcze więcej. Innych odmian białych nie znam pod tym względem. Wystarczy porzuć skórkę takiego dojrzałego. Jest bardzo gorzka. Jeśli zmielimy to i nie zrobimy sedymentacji to przejdzie wina. Te utlenione wytrącą się po fermentacji z osadem, część jednak zostanie.