michal278 napisał(a):
Kol. Suszi co do ilości polifenoli itd - książki Lisek, Roman Myśliwiec. Trudno powiedzieć jak się to ma do polskich warunków, Lisek pisze że wręcz trzeba to zbadać- " Winorośl w uprawie przydomowej i towarowej". Nie mówię o wykoszeniu przymrozkami pąków, czy też innych ekstremalnych sprawach. Krzew rośnie do połowy czerwca, potem przybiera na grubości no i owocuje. Po to podaje się fazy roślin, nawet środki ochrony przecież stosuje się do tych faz. Słowa o tym że tylko 6 tygodni średnio jest ważne pochodzi z kilku książek o winie, nawet Parker o tym wpomina. Solaris średnio nadaje się do leżakowanie tak w ogóle.
Nie lubie takiego generalizowania, a w dodatku w tym wypadku kompletnie nie rozumiem takiego podejścia: czyli, że jest jakaś magiczna liczba 6 tygodni licząc w tył! od zbioru i to one decydują o jakości materiału na wino. Są odmiany bardzo wczesne np. Solaris i bardzo późne np. C. Sauvignon (czy z naszego podwórka Riesling). Rozumiem, że te sześć tygodni w obu przypadkach jest takie same tylko przesunięte o miesiąc? Co w ogóle znaczy ten przedział 6 tygodni, że ja wtedy mam być jakoś bardziej czujny? Czy też może, że jak we wrześniu pada i nie ma słońca to wino będzie kompletna kaszana? Możesz rozwinąć swoją myśl czy też wspomnianego Parkera?
Cytuje zdanie z książki Oz Clarka: "
Cabernet Sauvignon changing colour at veraison; this marks the beginnig of ripening and occurs about 50 - 70 days after flowering." Czyli między kwitnieniem tej odmiany, a pierwszą zmianą koloru mija od 7 do 10 tygodni w zależności np. od przebiegu pogody. Przecież to jest czas który absolutnie nie zahacza w przypadku tej odmiany o te 6 tygodni do zbioru, a przecież determinuje chociażby ilość plonu na wino. Dla mnie informacja o wystąpieniu veraison dla danej odmiany jest bardzo cenna: 1. od razu wiem, że ta konkretna odmiana u mnie nie dojrzeje i nie da z tego powodu dobrego wina, 2. wiem, że w tym czasie muszę uważać u tej odmiany na pierwsze oznaki infekcji mączniaka prawdziwego co by prysnąć środkiem zasadowym, a po tygodniu poprawić siarką, 3. a przede wszystkim, wiem jak w danym roku szybko przebiegał wzrost jagód oraz już w tym momencie (veraison) mniej więcej wiem czy zrobię wino różowe czy czerwone, bo wiem ile czasu zostało do końca września, czyli czy jest szansa na uzbieranie np 6 tygodni dobrej pogody dla Leona M. na dochodzenie jagód.
p.s. Gdyby krzew rósł u mnie do połowy czerwca to by rósł 2-3 tygodnie, bo mi krzewy startują pod koniec maja.
