Misza napisał(a):
Jeśli chodzi o białe i różowe to rzadko wcześniej robię plany. Najczęściej pomysły rodzą się na bazie parametrów albo moszczu albo już młodych win. Mieszanie moszczów czy win przy niewielkiej skali uprawy, to też często sposób, żeby wina nie utlenić. Moje doświadczenia w tej kategorii:
1. Cuvee Solaris + 10-20% Siegera. Polecam szczególnie w wersji ze sporym cukrem resztkowym o co przy Solarisie nietrudno. Wydaje mi sie, że inne muskaty też by się tu sprawdziły. Ważne, żeby muskatem nie przykryć dość delikatnego Solarisa.
2. Cuvee Muscaris + SeyvalB . To wino popełniłem chyba w 2019r kiedy w Muscarisie brakowało mi kwasu. Założenie było 65:35 ale popełniłem fatalny błąd i obie odmiany przerabiałem razem. Muscaris ma bardzo zwięzłe jagody i efekt był taki, że Seyval wytłoczył się do końca a Muscaris nie zdołał oddać w tych warunkach całego soku, więc wino wyszło takie 50:50. Mimo to wino wyszło bardzo przyjemnie i aromatyczne - niektórzy je pili w Ojcowie, ale pewnie już nie pamiętają

SeyvalB wydaje sie zresztą dobrą bazą dla innych win, bo nie narzuca przytłaczających aromatów.
3. Kupaż Johanniter +30% Solaris. W 2020 trudnym roku miałem wytrawnego Johannitera z wyrazistą kwasowością i zostało mi sporo zbyt słodkiego Solarisa z 2019r, który mi ciężko schodził. Pomieszałem i zapasy tego wina zaczęły szybko topnieć
4. Johanniter + Hibernal. Jak ma się zbyt małe ilości obu odmian to można swobodnie mieszać - wyjdzie na pewno coś przyjemnego pod warunkiem, że w obu winach kwas nie wykręca gęby.
5. Rose Regent+Dornfelder. Wino z samocieku. W różowym te odmiany bardziej do siebie moim zdaniem pasują niż w czerwonym, choć kluczem do wydobycia pożądanych aromatów jest tu niska temperatura fermentacji.
6. ..... + Jutrzenka. Wiem, że jutrzenka ma wielu fanów, ale dla minie ten ziołowo-kwiatowy aromat jest mało akceptowalny, nawet przy dodatku tylko 10-15%. Może jutrzenka uprawiana na piachu ma więcej miodowych aromatów, a mniej herbapolowych. Ja nie polecam.
Blendy czerwone. Tu staram się zakładać z góry co z czym, także ze względu na późniejszą FJM i dojrzewanie.
1.Cuvee Dornfelder i Cab. Dorsa. Dojrzewają w podobnym terminie dobrze się uzupełniają.
2. Regent + 20% Roeslera. To tylko na razie w planach. W 2018 i 2019 r miałem w Regencie zbyt niskie kwasy i uprawa Roeslera to pomysł na ich korektę. Takie blendy chyba robią Austriacy, więc powinno się sprawdzić.
3. Regent+C.Dorsa+Dorfelder - jak się ma mało surowca można mieszać nic złego sie nie dzieje.
Dorzucę garść swoich obserwacji…
Solaris sprawdza się w kupażach z odmianami które także nadają się na wina z cukrem. Cserszegi Fuszeres, Gewurztraminner, Siegerrebe – i podobne odmiany muszkatowe dodają nieco skomplikowania i szlachetności do Solarisa.
Z kolei, dodatek w/w odmian nie sprawdza się w winach wytrawnych. I cuvee/kupaże na przykład Johanniter-Cserszegi w mojej ocenie to jest podwójny strzał kulą w stopę i w kolano

Chyba, że ratujemy 2 słabe wina – np. uśredniając kwasowość, wtedy może to mieć wartość dodaną, bo z niepijalnych win, powstanie coś co da się wypić…
Ale – z zamierzenia – cuvee powinno być winem, które maskuje wady obu odmian, a wypukla zalety w zamierzoym stylu. Więc to nie powinno być ratowanie, tylko ulepszanie. Czyli cuvee powinno być lepsze, niż osobne udane wino odmianowe…. Właśnie wtedy, jak brakuje jakiejś nutki albo jak potrzeba nieco skomplikować zbyt proste wino….
Na wina białe wytrawne można dość szeroko kupażować odmiany Johanniter, Hibernal, Seyval. I zapewne wiele innych, zblizonych aromatycznie odmian. Dodatek szlachetnych Vinifer jak Chardonnay, Pinot nie zepsuje tego wina, chociaż przy niewielkiej ilości ginie w winie i ciężko powiedzieć aby cokolwiek wnosił…
Chociaż mam w balonie cuvee z 2021 mniej więcej po równo Johanniter, Hibernal, Chardonnay, Riesling…. I nie mogę się doczekać na pierwsze próby

Aromatycznie super to współgra.
Regent nie nadaje się na żadne wino różowe, w żandym cuvee. Smakuje jak słaby kompot, nie do naprawienia. Chyba że pół na pół z Roelserem

Ale Roeslera szkoda na różowe….
Jutrzenka nie nadaje się na żadne wino, w żadnej ilości…
Z czerownych win:
Regent + Roesler + Dornfelder. Ja na te odmiany stawiam i tutaj uważam dla mojego siedliska będzie złota kombinacja. Może w jednym winie, może w dwóch…
Podstawa to poznać odmiany. Najpierw trzeba zrobić wino odmianowe z Regenta, żeby wiedzieć co w nim jest a czego nie ma. Itd. Żeby wiedzieć co z czym i jak… I podobnie z innymi odmianami….
A sadzenie w ciemno dziesięciu odmian i od razu robienie z nich cuvee, bo za mało na odmianowe trochę mija się z celem…
Ale ogólnie, to tak jak Mietek napisałeś – głównym parametrem są uwarunkowania techniczne. Czasem cuvee powstaje, bo mamy na raz zbiór dwóch odmian. I ilość pasuje w sam raz do większego balona… A do tego po prostu sił brak na tworzenie 10 win…