Piotr: czyli im wyższa temperatura FJM tym mniej SO2 może znajdować się w winie? Piszesz o wolnym czy całkowitym SO2?

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

Z tego co widzę w tych materiałach, o których pisze Piotrsz to chodzi o całkowite SO2.

Zgadza się, całkowite. Ale potem jest jeszcze tak:
"Działanie zastosowanego kwasu siarkawego jest uzależnione od wartości pH, im poziom pH jest niższy, tym niższe powinny być dawki SO2."
Czyli jak rozumiem, im wyższe masz pH, tym większe ew. może być to stężenie?
A potem:
"15-20 mg/l wolnego i 50-60 mh/l całkowitego SO2 w znacznym stopniu hamują rozwój bakterii, 80-100 mg/l całkowitego SO2 zatrzymuje ich rozwój (...)."

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

Optymalna temperatura rozwoju bakterii mlekowych to 20- 37C , więc to troche dziwne, że już w temperaturze 23C mają zerową tolerancję. Przecież nawet najmniejsze ilości SO2 wyprodukowane przez drożdże skutecznie uniemożliwiłyby przeprowadzenie FJM.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Hmm. No to jeszcze jeden cytat:
"Optymalna temperatura dla bakterii jest zależna od całkowitego SO2. Bakterie ulegają uszkodzeniu już w temperaturze 25 st. C, a przy temperaturze 30 st. C obumierają. To wyjaśnia, dlaczego podgrzewanie moszczu podgrzewaczem podczas FML nie przynosi żadnych efektów."
A Myśliwiec pisze, że największą aktywność bakterie przejawiają w temp. 20-22 st. C.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

Piotr: możesz podać jaki ma tytuł pozycja, którą cytujesz?

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

Inż. Reinhold Holler, Produkcja wina. Część II. Wyciąg z materiałów szkoleniowych dotyczących produkcji wina, Szkoła Winiarska Silberberg, Silberberg 4.03.2005.
Ja na żadnym szkoleniu nie byłem. Już nie pamiętam jak i skąd miałem pdfa z tym (obie części). Ale teraz mam tylko wersję wydrukowaną. Ale zdaje się DarekRz też to ma.

A tu z Kurdesza:
"Wpływ temperatury na rozwój bakterii jest funkcją stężenia alkoholu w winie: do 4% vol etanolu, optymalna temperatura, to 30°C. Przy 10-14% vol, temperatura optymalna spada do 18- 25°C. Praktycznie, najczęściej przeprowadza się ja miedzy 20 a 25°C. (Bardzo trudno wywołać ją przy temperaturze niższej niż 20°C, ale jeśli już się rozpocznie, to bakterie kontynuują ją nawet w razie spadku temperatury. W tych warunkach zachodzi po prostu wolniej)".
Czyli Kuba ma rację z tymi 30°C, ale wątpię by ktokolwiek z nas robił FJM przy 4% zaw. alkoholu.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

Prawdopodobnie górny zakres temperatury, który podałem dotyczy idealnych warunków, być może dla środowiska bez alkoholu, bez SO2, z optymalnym pH itd.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Witajcie.
Mam pytanie odnosnie kryształków na dnie butelki wina z czerwonych winogron N/N.
Pojawiły się we wszystkich butelkach z rocznika 2009 w małych ilościach na dnie.
Patrząc przez zielone szkło butelki mają kolor grafitowy i kształt nieregularnej siateczki łudząco podobnej do tej jaką ręcznie nakłada się na packę i szlifuje się gładź szpachlową przy remontach pomieszczeń.
W roczniku 2010 też już się pojawiają (butelki stoją w chłodnej piwnicy o temp 4-8'C).
Patrząc przez białe szkło butelki mają kolor jasny prawie biały a co najwyżej kremowo-szary. Wino nie ciemnieje, nie robi się mętne i nie zmienia barwy na brazową. Nie czuć też sztychu octowego itp zapachów ani nie ma plesni i ,,kisielu". Domniemam że w niskiej temp wytraca się krysztalki wodorowinianu potasu czyli tzw kamienia winnego.
W winie z rocznika 2010 z drugiego nastawu jest też mała ilość osadu w kilku butelkach - pozostałości po klarowaniu - wytrącaniu się drożdzy (za szybko zlałem oba nastawy do butelek ) ale tym się nie przejmuję - pójdą pierwsze do kieliszków.
Proszę o komentarz.
Radek

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

W/g mnie na 95% masz rację. Nie jest to wada wina.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

Wiem o tym że nie jest to wada i nawet doczytałem w 2-3 książkach że świadczy to o dobrej jakości wina

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

Nie rozumiem, co poniższe ma do tematu wątku (przypominam: FJM) ...
... ale potwierdzam domniemanie.
Super

_________________
pozdrawiam Tadeusz
... Mazowiecki klimat jest "cool" ...

No może bez przesady - gdyby winogrona były zupełnie dojrzałe, to kamienia winnego pewnie wypadło by mało lub zupełnie by go nie było.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

A na czym opierasz tą tezę?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Kurcze wiedziałem, że ktoś się do tego przyczepi
Mietek: był to pewien skrót myślowy w odpowiedzi na post Radka.
Moim zdaniem wytrącanie kamienia winnego nie świadczy o dobrej jakości wina, co najwyżej może świadczyć o braku nadmiernej filtracji i stabilizacji.
Z mojego doświadczenia wynika, że w winach z owoców w pełni dojrzałych i co często idzie w parze o niższej kwasowości wypada mało wodorowinianu potasu. Trunki z owoców słabiej dojrzałych ( w tym roku Rondo, Hibernal kwasowość startowa powyżej 10g/l) mają go znacznie więcej. Oczywiście jest to spore uproszczenie, bo tworzenie się kamienia zależy jeszcze od paru innych czynników.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.: