Witajcie...
Mam w swoich zasobach ponad trzyletnie wino jabłkowe. Stoi sobie już i stoi...i za cholerę nie chce się sklarować. I bentonit nie pomógł... i Turboklar... a ono nadal mętne. I z tym wiąże się pierwsze pytanie: czym jeszcze i jak potraktować? Stoi w piwnicy...10-15st...teraz już cieplej pewnie. Ale wcześniej wystawiałem na mróz... i też nic. Jakieś pomysły?
Przeglądałem jakiś czas temu forum i wpadła mi w oko nazwa "filtr grawitacyjny"...myślę sobie...może tym spróbuję

taki jak np. ten:
http://allegro.pl/filtr-do-wina-3-pary-wkladek-filtrujacych-gratis-i4198032342.html?source=mltZakupiłem owe urządzenie...podłączyłem..skręciłem... i du...! Leci...w zasadzie kapie... przez kilka minut i potem przestaje. Zwiększanie wysokości umiejscowienia gąsiora z winem nic nie daje. Kilka minut pokapie i znowu stop. Użyłem filtrów V8...czyli takich do I stopnia filtracji...teoretycznie niby najrzadszych w swej strukturze.
I tu drugie pytanie: jakiś pomysł żeby "przepuścić" to wino przez ten filtr?