Ricci napisał(a):
Śr wrz 25, 2013 5:11 pm DW napisał(a):
.....wina mieszańcowe, macerowane w miazdze, miały/mają, jakiś taki dziwny, drewniany aromat. To samo znalazłem w winach niektórych kolegów. ....
Bardzo zapadł mi w pamięci Twój post. Rzeczywiście Regent80/Rondo20 2012 (opisywane na początku tego wątku) miał drewniany aromat. Dzisiaj otworzyłem butelkę mówionego, i co? drewnianego aromatu brak, nie to wino.... Danielu czy wina z tym niechcianym aromatem, dotyczyły win również starszych roczników, czy raczej świeżych?
Teraz rocznik 2013, obecnie 4 dzień fermentacji w miazdze ( 4 dni zimnej maceracji na dworze), i teraz nie wiem tłoczyć jutro, ...
Z tym tłoczeniem, to naprawdę nie mam pojęcia. Mam w tej chwili 2 czerwone nastawy, pierwszy 85% vinifera z ok. 15% Roeslera, robi się w tym malolacto w tej chwili, i wraz z dodaniem Roeslera pojawiło się delikatnie to drewno. W miarę jak postępuje cicha fermentacja, jest tego drewna jakby mniej, prawdopodobnie tłumionego przez inne aromaty.
Drugi nastaw to Reberger + Pinotin, i tu o dziwo drewna nie wyczuwam, jest natomiast aromat świadczący o niepełnej dojrzałości owoców. "Zielenina" pojawiła się w 3 czy 4 tym dniu fermentacji w miazdze (a jednak), którą natychmiast zamieniłem na fermentację moszczu. Ten aromat był tak mocny, że zastanawiałem się nawet nad likwidacją nastawu. W tej chwili, zielenina jeszcze jest, jednak złagodniała i możliwe, że wino będzie pijalne.
Rozpisałem się na ten temat bo trzeba by wziąć poprawkę w tym roku na gorsze warunki termiczne od tych w poprzednich latach. Późniejszy termin zbioru może poprawić nieco sytuację, jednak nie do końca. Od ok. 26 września było ok. 10 dni bez SATu, a do 26 września SAT był niższy u mnie o ok 180stC niż w 2012. Z tego co piszą ludzie na forum wynika, że dotyczy to wszystkich regionów w kraju. Gorsze warunki termiczne to nie tylko gorsze cukry czy kwasy, to także gorsza dojrzałość aromatyczna. Zatem, z tych względów uważałbym na dłuższą macerację.