Witam.
Przechowywałem wyciśniety sok w lodówce w celu późniejszego dosłodzenia wina na półsłodkie.
Sok z białych winogron (Muscaris) był mocno zasiarkowany i niestety zapomniany na kilka miesięcy.
Kilka dni temu otwierajac lodówkę kątem oka zauważyłem że sok z barwy białej zmienił barwe na różową i na ściankach słoja były oznaki fermentacji -pęcherzyki.
nie wiedziałem co się stało myślałem że może rodzina coś tam wrzuciła , lecz nie nikt nic nie wrzucił.
po chwili namysłu aby zatrzymać fermentację (sok jeszcze słodki więc dopiero sie zaczęła) wsypałem pirosiarczan -nastąpiła gwałtowna reakcja -spienienie i w miare opadania piro sok wracał do barwy białej (aż na dnie zostało stadko różowych drożdży?) sok zlałem znad osadu i teraz mam pytania co się stało- skąd ta barwa różowa - i co dalej czy teraz moge go wykorzystać do dosłodzenia wina ?

_________________
pozdrawiam Marek

Sok miałeś w szczelnie zamkniętym naczyniu? Bo jeśli nie mogło coś się dostać z zewnątrz.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

tak w słoju ale nie tak szczelnie - może to i dobrze bo by rozsadziło go. sugerujesz że drożdże z sąsiedniej półki by się "przedostały" ale skąd ta różowa barwa?

_________________
pozdrawiam Marek

Nie musiałyby być to drożdże z sąsiedniej półki (masz na myśli drożdże winiarskie bądź piekarskie?) W niesprzyjających warunkach do rozwoju,drożdży mogą się one rozmnażać nie przez pączkowanie tylko zarodnikowanie. I te zarodniki bytujących w lodówce drożdży ( nie mających nic wspólnego z drożdżami winnymi) mogły zainfekować Twój sok. Drożdże mogą przybierać (nie tak w szerokim zakresie jak pleśnie) różne kolory.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Parę razy też już zauważyłem leciutkie zaróżowienie w białym nastawie po zadaniu drożdży szlachetnych, po czasie wszystko wracało do normy.
Nie zapisałem jakie drożdże, odmiany winogron tęż nie mogę określić bo większość to nastawy wielo-odmianowe

_________________
pozdrawiam Roman