Teraz jest środa, 7 maja 2025, 02:48

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2005, 07:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
No to teraz czas na fermentację jabłkowo-mlekową. Ile czasu po właściwej fermentacji należy trzymać wino nad osadem? Czy zgadzacie się z Myśliwcem – „...Pierwszy obciąg, lekkich, mało kwaśnych win wykonuje się zazwyczaj w drugiej połowie listopada, natomiast cięższych i kwaśniejszych w terminie od połowy grudnia do połowy stycznia. Pozostawienie młodego wina zbyt długo nad osadem martwych drożdży wpływa niekorzystnie na jakość wina i często jest przyczyną różnych wad i chorób.”.
Miesiąc, dwa lub trzy to moim zdaniem dość długo... Czy tak długie pozostawienie wina nad osadem martwych drożdży nie jest niebezpieczne? Na opakowaniu drożdży AnKa napisali, że po fermentacji należy jak najszybciej zlać wino znad osadu martwych drożdży.
Mogę założyć, że fermentację burzliwą moje wino ma za sobą (13 dni). Ile czasu jeszcze czekać? W smaku wino jest jeszcze dość ostre, choć kwasów ma tylko trochę za dużo, na pewno gęby nie wykręca. Niestety nie robiłem pomiarów.
Czy martwe AnKa nie są jakoś szczególnie predysponowane do gnicia?
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2005, 08:47 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Co do zgadzania się lub nie z Mysliwcem - to owszem mogę się z nim zgodzic lub nie :) :wink: - wszystko bowiem zalezy kiedy się zaczęło - czyli nastawilo wino. Operowanie więc terminami - połowa listopada jest o tyle chybione, ze raz bedziessz mial zbiory w połowie wrzesnia a innym razem w połowie października.
Ile nad osadem martwych drożdży? - To jest zalezne od wielu czynnikow - przede wszystkim koniec fermentacji burzliwej to zazwyczaj poczatek obumierania drożdży - jednak przecież nie zdychają zaraz wszystkie hurmem - osad z martwych drożdży powstaje stopniowo. Jak długo mozna nad nim trzymac? - to zależy na ile % alkoholu było wino nastawione - do jakiego poziomu zawartości cukru odfermentowalo - czy to białe, czy czerwone (cały czas mówię o gronowych) a i na jakich drożdżach - tu wiemy, ze AnKa - jeno jaka? "silne" - B; "spokojne'-C, "aromatyczne" - L 71B , "ekstra" L-43 ? ). Przetrzymywanie nad osadem nie ma nic wspolnego z fermentacją malolaktową (jabłkowo-mlekową) - co najwyzej gdy uzywamy drożdży zdolnych do przerobienia kwasu jabłkowego (L-71B) - wówczas ma to związek ze spadkiem odczuwalnej kwasowości wina. Podobno też przetrzymywanie nad osadem drożdzowym wygładza wino na skutek przyspieszenia procesów reakcji kwasów i szybszego powstawania nierozpuszczalnych soli. Tego ja nie wiem, bo choć słyszałem- nigdy jakos nie miałem odwagi trzymać wina nad osadem dłużej jak dwa miesiące. Zreszta takie wygładzenie daje po prostu czas - po roku dojrzewania wino wyraźnie staje sie mniej kwaśne w odczuwalnym smaku - nie mylić z wytrawnością - cukry mogą spadać.

A co do samej fermentacji jabłkowo-mlekowej to mozna tego probowac, ale gwarancji nie ma - jesli wystapią właściwe warunki startu: pH w granicach 4,2- 4,5 ; zawartość cukru resztkowego poniżej 4 g/l ; moc wina do 14%; temp. 20-25 st.C , wino nie było siarkowane po I obciagu a przed fermentacją nie więcej niż 1 g piro na 10 l nastawu - jest nadzieja, że bakterie się zadomowia i dojdzie do FJM. W warunkach domowych trudno to kontrolować. :(
Ja jednak zazwyczaj stawiam na uzyskanie właściwej kwasowosci czy to przez przetrzymanie owocow na krzewach czy ewentualne odkwaszenie chemiczne na samym poczatku - jesli nie wyjdzie jedno ani drugie (drugie gdy ilość środka do odkwaszania przekraczałaby dawkę nie wpływającą na smak) biorę się za wode i robię wino owocowe z winogron :)
Jesli ktoś ma doswiadczenie z długim przetrzymywaniem wina nad osadem - proszę o podzielenie się konkluzjami :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2005, 09:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
Na Ciebie zawsze można liczyć. Dzięki za obszerne wymaglowanie tematu.
A więc było tak: Wiszniowyj Rannij, zbiory 11 października, 7 dni na miazdze, wino 13,5% alkoholu, wytrawne, gronowe oczywiście, AnKa spokojna, fermentacja burzliwa kończy się właśnie lub skończy się za 2-3 dni. Z wypowiedzi Myśliwca wynika, że przetrzymywanie nad osadem, dotlenianie i mieszanie wina z osadem wspomaga fermentację j-m.
Trzymasz wino 2 miesiące? Ja też tak bym trzymał gdyby nie ta informacja na opakowaniu drożdży – „zlać jak najszybciej z nad osadu martwych drożdży”. Czy trzymałeś 2 miesiące po użyciu tego typu drożdży?
Wino stoi w odpowiedniej wyższej temperaturze 21-22stopnie, moc 14% nie została przekroczona, siarkowałem tylko miazgę 5g piro/100l tak więc warunki są spełnione.
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2005, 09:54 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Bardzo ważnym warunkiem jest też pH - jeśli jest ponad 4,5 to trzeba przynajmniej część wina odkwasić chemicznie i w trakcie FJM dolewać kwasnego wina. A jaka jest kwasowośc tych Wiszniewych? mierzyłeś to? jaki byl balling moszczu?. Może wcale nie trzeba odkwaszać ? Moje tegoroczne grona Marechal Foch (odmiana teoretycznie dojrzewająca w tym samym terminie co Wiszniewyj - w praktyce nie wiem bo Wiszniewyj jeszcze mi nie owocuje) miały przy Ballingu 20 kwasowość 7 g/l a wcześniejsze Rondo przy 21,5 Blg - 5,7 g/l kwasów.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2005, 10:02 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
Nie mierzyłem kwasowości ani pH. Blg miałem 20,5 (bez poprawki), kwasów raczej nie było zbyt dużo. Po smaku można powiedzieć, że zapowiada się dobrze.
Pozdrawiam,
Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 października 2005, 14:54 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 2347
Lokalizacja: Wrocław/Piława Region Dolnego Śląska AOC Pogórze Sudeckie
[quote="DarekRz"]Bardzo ważnym warunkiem jest też pH - jeśli jest ponad 4,5 to trzeba przynajmniej część wina odkwasić chemicznie i...


Powinno być: "...jeśli jest poniżej 4,5 to trzeba..."

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 26 października 2005, 05:44 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
[quote="Maciej"][quote="DarekRz"]Bardzo ważnym warunkiem jest też pH - jeśli jest ponad 4,5 to trzeba przynajmniej część wina odkwasić chemicznie i...


Powinno być: "...jeśli jest poniżej 4,5 to trzeba..."

A własnie że nie :lol: :wink: , bo powinno być: "jeżeli jest poniżej 4,2", choć Aga pisała, że wartością minimalną poniżej której FJM jest prawie niemożliwa jest pH 3,3. Przedział 4,2 - 4,5 to optimum.

Pozdr.
D.

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 13:18 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): czwartek, 31 stycznia 2013, 11:28
Posty: 61
Lokalizacja: Czeremcha
Witam.
Zrobiłem w jesienią 2 wina wytrawne. Jedno z Kristaly a drugie z Ronda. Kristaly miało7.2 g/l kwasu, a Rondo 7 g/l. Kristaly sypneło kamieniem i jest jak dla mnie idealne, natomiast w Rondzie kwasy są nadal dość ostre. Co mam zrobić ? Czy pomimo tego że nie wypadł kamień z Ronda wino złagodnieje, czy spróbować przeprowadzić FJM? Rondo siarkowane było tylko na etepie fermentacji w miazdze, tak więc FJM jest możliwa(ale czy warto).


Ostatnio edytowano czwartek, 31 stycznia 2013, 14:18 przez Zdrzewa, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 14:16 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:26
Posty: 198
Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Gdybym miał kwasowość 7g/l (rondo)to nic bym nie zmieniał.
Jeżeli mówisz jednak że jest ostre (rozumiem kwaśne), to jeszcze raz bym sprawdził dokładnie jaka jest rzeczywista kwasowość.
Musisz też wiedzieć do jakiego poziomu kwasowości chcesz zjechać? Czy tylko do 6 :P czy do 5 lub nawet 4 g/l :o ?

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 14:25 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): czwartek, 31 stycznia 2013, 11:28
Posty: 61
Lokalizacja: Czeremcha
Sklepowe wina mają około 6g/l. To byłby ideał. Co do odczynników to faktycznie mam trzyletnie - mogą trochę oszukiwać.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 14:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 maja 2012, 00:49
Posty: 1722
Lokalizacja: Łazy (Jura)
Zdrzewa napisał(a):
Sklepowe wina mają około 6g/l. To byłby ideał. Co do odczynników to faktycznie mam trzyletnie - mogą trochę oszukiwać.


Jeśli to wino z ostatnich zbiorów to ja bym nic nie robił. Czerwone wino powinno poczekać z rok. Wtedy możesz kombinować.
Jeśli tymi samymi odczynnikami (starymi) mierzyłeś sklepowe i Twoje, to masz o 1g/l więcej. Niewiele, po roku będzie idealne.

No chyba, że nie możesz czekać bo nie masz co pić. Wtedy ... pij sklepowe. :D

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 18:53 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4619
Lokalizacja: Rybnik
Zdrzewa napisał(a):
czy spróbować przeprowadzić FJM? Rondo siarkowane było tylko na etepie fermentacji w miazdze, tak więc FJM jest możliwa(ale czy warto).


Gdzie trzymasz to wino. Jeśli w pomieszczeniu, gdzie temperatura na przełomie wiosny/lata podnosi się to jest duża szansa, że FJM sama ruszy. Czerwone wina generalnie powinny przechodzić FJM, więc ja bym dał mu szansę.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 31 stycznia 2013, 20:44 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): czwartek, 31 stycznia 2013, 11:28
Posty: 61
Lokalizacja: Czeremcha
Wino trzymam w piwnicy w temperaturze około 10 stopni, latem temperatura dochodzi tam do 15 stopni.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 1 lutego 2013, 09:50 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 20 stycznia 2008, 01:00
Posty: 59
Lokalizacja: O¿arów Mazowiecki
Temperatura na początku FJM powinna wynosić 23-25*C.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 2 maja 2013, 16:46 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 stycznia 2013, 20:21
Posty: 245
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Jak długo trwa FJM, czy można ją przerwać o każdym czasie?. Dosłodziłem wino w lutym, i ciągle powoli fermentuje (20 stopni C) . Cukier mierzyłem i jest zużyty a wino nadal wydziela CO2. Jak to długo jeszcze potrwa, czy jest jakiś sposób ,czy uzbroić się w cierpliwość i czekać aż samo przestanie pracować. Jest klarowne, super zapach, tylko w ustach takie szampańskie - wyczuwalny CO2.
Każda wskazówka będzie pomocna, w książkach o takich szczegółach nie piszą.

- pozdrawiam bogdan


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Yandex [Bot] i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO