[quote="Pawel"]
Rondo 2006 - niestety owoce nie były najwyższej jakości. Trochę mało cukru (20 Blg). Maceracja w temp. 22 st. – 8 dni, drożdże AnkaB, Pektopol PT-400. Odkwaszone z 9 do 8,5 g/l z nadzieją na FJM. Wino jest w pełni klarowne, ciemno purpurowo-fioletowe. Aromat niezbyt intensywny(co mnie osobiście bardzo martwi), lekki, prosty, bez nieprzyjemnych nut, wino zamknięte . Czuć winne jabłka, jeżyny i czereśnie. Te czereśnie są wręcz książkowe i to nie jest sugestia bo nawet dyletanci wyczuli te nuty.
Wino w pełni wytrawne, kwasowość wyszła w sam raz. Lekka goryczka z nie w pełni dojrzałych tanin (ziołowo-trawiaste nuty), ale wino nie jest zbyt krzepkie tak więc to nie przeszkadza. Generalnie takie poprawne wino. Nie powala na kolana, może się rozwinie z czasem.
Wiszniowyj & Regent 2006 – owoce Regenta (30%) były pierwsza klasa ładnie zszedł z kwasowości, Wiszniowyj (70%) trochę kwaśniejszy. Generalnie razem nie trzeba było odkwaszać (8,5), Blg. 20. Maceracja, enzymy i drożdże tak samo jak Rondo. Szata nieco ciemniejsza niż Rondo. Aromat intensywny, czysty i trwały. Czarna porzeczka, czarny bez, wiśnia, owoce leśne. Generalnie o wiele intensywniejszy aromat niż w przypadku Ronda.
Wytrawne, kwasowość nieco podwyższona, ale przyjemna (jeszcze złagodnieje), taniny wyczuwalne przyjemne, dojrzałe (generalnie wino gładkie). Dobrze zbudowane choć jeszcze nie wyważone, długie.
Sibera 2006 – po ataku mącznika właściwego bardzo słabo dojrzewała (Blg. 17), trzeba było sporo dosłodzić. Kwasowość 8, a więc nie odkwaszałem. Pektopol PT-400 i AnkaB. Maceracja koło godziny. Fermentacja w tem. 22st.
Krystalicznie czyste, zielonkawo-żółte. Smak – pełne zaskoczenie. Po pierwszym obciągu myślałem, że będzie się nadawało tylko do wylania. Jechało drożdżami i straszną świeżyzną. Teraz okazało się nadzwyczaj obiecujące. Bardzo intensywny, przenikliwy, skoncentrowany aromat (mędrcy pisali, że miał być niezbyt intensywny). Jabłka i jakieś cytrusy (?). Bardzo wyraźne Rieslingowe aromaty.
Wytrawne, żywa kwasowość (Rieslingowa), przyjemna. Taniny bardzo słabo wyczuwalne (prawie nie ma goryczki). Lekkie, aromatyczne, riesilngowe winko. Żona, która nie jest miłośnikiem wytrawnych czerwonych zamówiła cały gąsiorek dla siebie

.
Generalnie dla mnie faworytem pozostaje Wiszniowyj z uwagi na bardzo intensywny owocowy aromat.