gronkowiec napisał(a):
...Teraz wiesz dlaczego fermentuje na dzikusach. ...
Dzikusów ( m.in. drożdże Kloeckera) jest podobno na skórkach zdecydowana większość; tych szlachetnych
saccharomyces tylko ok.1-2% , ale one są odporniejsze na alkohol i dlatego one przejmują inicjatywę gdy w nastawie wytworzy się kilka procent alkoholu.
Ja w tym roku zastosowałem do wszystkich swoich win drożdże Lalvin V 1116
Kupiłem je aby zrobić miód pitny ? tolerują duże stężenie cukru.
A potem (z lenistwa) zalałem zaczynem fermentacyjnym (metoda ?pied-de-cuve? )pierwsze wino gronowe z Aurory i tak kolejno następne.
Zalety tych drożdży:
1.odporne na wysokie stężenie cukru
2.dobrze sobie radzą z ?dzikusami? i nie musiałem siarkować wstępnie moszczów.
3. nie generują produktów niepożądanych w procesie fermentacji takich jak : SO2,H2S,acetaldehydy,pirogronian,kwas ketoglutarowy, lotne kwasy, wytwarzają mało piany (wg. ulotki, ale co do piany to mogę potwierdzić)
4. nie wymagają większej ilości pożywek.
Ja fermentowałem w ogóle bez pożywek.
W efekcie :
wina czerwone całkowicie wytrawne a wina białe z cukrem resztkowym 1-2 Blg i już się ładnie klarują (samoczynnie ? bez klarowinu)
Napisałem co i jak ,ale nie namawiam do naśladownictwa.
Każdy powinien poeksperymentować na własny rachunek(ale powinien też podzielić się wiedzą co do efektów końcowych ? bo tylko to się liczy ?
efekty końcowe - wszystko inne to tylko takie sobie gadanie ?przez sitko do chińskiego Luda?)
Literatura:
drożdże-W_Bosak