Teraz jest niedziela, 29 czerwca 2025, 09:21

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 24 listopada 2006, 21:45 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 4 lutego 2006, 01:00
Posty: 236
Lokalizacja: Opole
Nastawiłem kilka dni temu wino z wiśni z mrożonego soku własnej produkcji. Po raz pierwszy użyłem tzw. drożdży aktywnych i firmowej pożywki. Efekt rewelacyjny. Wino wystartowało na drugi dzień, fermentuje szybko i równo, co dwa dni dodaję mu tylko cukru, bo pierwsza porcja (20%) skończyła się po 3 dniach. Wygląda na to, że wino po tygodniu osiągnie zaplanowaną moc! Jak sobię przypomnę te męki z matką drożdżową... Nigdy nie było wiadomo, kiedy wystartuje. I czy w ogóle wystartuje. Serdecznie polecam.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 listopada 2006, 21:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
Nie używaj nazwy wino do czegoś z wiśni! :evil:
Z wiśni jest wiśniol, a o wiśniolach na tym forum nie rozmawiamy.
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 listopada 2006, 22:27 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 996
Lokalizacja: Bydgoszcz/Apelacja Tarkowo
Janusz fajne slowa tworzysz :D . To trunek z dzikiej rozy poddany fermentacji alkoholowej nazywal sie bedzie dziko rozol, czy tez moze dzikol rozol?
PS. Nie za duzo masz kontaktu z RM? :lol:

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 listopada 2006, 23:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="shron"]Janusz fajne slowa tworzysz :D . To trunek z dzikiej rozy poddany fermentacji alkoholowej nazywal sie bedzie dziko rozol, czy tez moze dzikol rozol?

:D :D
Jabola nie piłeś? Z jabłek ( a raczej z ogryzków jabłek).
No to z wiśni jest wiśniol, a z róży oczywiście różol (jak wolisz to moze być nawet dziki różol) :lol: :lol: :lol: :mrgreen:
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 25 listopada 2006, 08:27 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 752
Lokalizacja: lubuskie, Sulechów - winnica Katerina
O drożdżach miało byc Panowie, o drożdżach :lol:

Więc dla poddzierżki rozgowora dodam, że także w tym sezonie użyłem pierwszy raz drożdży aktywnych od naszego kolegi Mariusza (IOC efficience).
Po tym pierwszym doświadczeniu nie przewiduję póki co dalszego używania tradycyjnych, namnażanych MD.
Fermentacja w pełnej krasie już po kilku godzinach, ale co spodobało mi się najbardziej to zbity osad drożdży na dnie balona po jej zakończeniu.
Dzięki temu podczas pierwszego obciągu nie było żadnej obawy o zassanie czegoś z dna.

Mam też pytanie do kolegów w związku z trwałością takich drożdży (przy przechowywaniu w lodówce). Jak wygląda aktywność drożdży przechowywanych ponad oznaczony na opakowaniu czas? I czy takie przetrzymane drożde, jeżeli po rehydratacji będą pracowały, można bez obaw stosować?
Pytam, bo opakowanie, które kupiłem nie zostało wykorzystane w całości, a w następnym sezonie będzie już przetreminowane.

_________________
pozdrawiam Andrzej
---------------------------
Wielu hołduje zasadzie, że Katarzynka najlepsza w czekoladzie,
A według mego zdania najlepsza żywa i to bez opakowania.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 25 listopada 2006, 08:51 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4637
Lokalizacja: Rybnik
Po roku też działają, przynajmniej moje :)

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 25 listopada 2006, 11:19 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 4 lutego 2006, 01:00
Posty: 236
Lokalizacja: Opole
RM pisze, że można i 2-3 lata przetrzymać. Zresztą sprawdzenie aktywności nie jest problemem, wytarczy wsypać trochę do soku...
Ja sądzę, że chyba lepiej w suchej piwnicy trzymać, bo współczesne lodówki (samorozmrażające się) charakteryzują się niestety zbyt dużą wigotnością powietrza.
A propos wiśniola, czy jak tam, to jestem kolejny raz pod wrażeniem poczucia humoru Mistrza Janusza! Poprawiam się: to było wino owocowe :oops: Te wiśnie to niestety surowiec zastępczy, żeby nabrać wprawy, Winogrona jeszcze nie urosły...
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 27 listopada 2006, 08:35 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 419
Lokalizacja: Ząbki/Winnica
[quote="jantar"]
Mam też pytanie do kolegów w związku z trwałością takich drożdży (przy przechowywaniu w lodówce). Jak wygląda aktywność drożdży przechowywanych ponad oznaczony na opakowaniu czas? I czy takie przetrzymane drożde, jeżeli po rehydratacji będą pracowały, można bez obaw stosować?


Kiedyś użyłem drożdży przeterminowanych o 3 lata, słabiej startowały ale chyba nie miały wpływu na przebieg fermentacji i efekt końcowy. Użyte przeze mnie były hermetycznie zamknięte, z otwartymi może być gorzej, lodówka to "rozmnażalnik" drobnoustojów (szczególnie pleśni).
W twoim przypdadku radziłbym rozuścić je w wysterylizownej (wystudzonej) wodzie wodzie z cukrem i pożywką (najlepiej glukozą z apteki, 2 łyżeczki o na 100 ml; pożywki 1/10 łyżeczki od herbaty), po zakończeniu fermentacji zamknąć w słoiku i wstawić do lodówki. Po roku rozmnożyć w podobny sposób osad i tak dalej aż się szczep wyrodzi (czyli za ok. 20 lat).
Nie należy używać osadu z balona, w nim są nie tylko drożdże i osad na dnie słoiczka może wtedy zawierać niepożądane mikroorganizmy.
Ręce umyć (najlepiej robić to w sterylnych rękawicach jednorazowych), blat czy stolik wydezynfekować. Wodę z cukrem i pożywką, słoiki, pokrywki, łyżki itp. trzeba wysterylizowć poprzez trzykrotne gotowanie i studzenie. Podczas przelewania i mieszania należy mieć w pobliżu zapalony palnik gazowy i wszystko (pokrywkę słoik, łyżkę, itp) "opalać" krótko przed kontaktem z roztworem. Fermentujący słoik najlepiej zamknąć do wysterylizowanego pudełka (n.p. po lodach - taki domowy inkubator) a na czas fermentacji lekko odkręcić pokrywkę, potem mocno docisnąć.
Można oczywiście rozmnażać i hodować na t.zw. skosach ale to jest już dużo trudniejsze.

Ja tak przechowuję różne rodzaje dożdży w słoikach po oliwkach i mają się dobrze :).

Pozdrawiam
Tomek

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 listopada 2006, 17:17 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 16 października 2006, 01:00
Posty: 12
[quote="vladi1"]....Nigdy nie było wiadomo, kiedy wystartuje. I czy w ogóle wystartuje....

Jest jednak druga strona medalu. Zatrzymać drożdże aktywne na 13-14% niezmiernie trudno. Chyba że będzie to wytrawne. Sam się o tym przekonałem dosładzając klarowne już wino po roku. Ideałem były by drożdże aktywne ale o tolerancji max 13-14%

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 listopada 2006, 19:59 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 4 lutego 2006, 01:00
Posty: 236
Lokalizacja: Opole
Ja nastawiłem wiśniola na 15% i wygląda na to,że drożdże sobie bez trudu poradzą. Na opakowaniu było napisane że wytrzymują do 14%.
Co do rozmnażania, to moim zdaniem szkoda zachodu. Drożdże można kupić za kilka złotych...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 14 stycznia 2007, 22:37 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 419
Lokalizacja: Ząbki/Winnica
Tu http://www.browar.biz/sklep.php?ids=2&kat=1207 można znaleźć coś co pomoże w rozmanżaniu i przechowywaniu drożdży w domowych warunakach.

Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 21:00 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin
A co to jabolowe forum????????????
Gdzie ja jestem..uuuuuffffff to sen!!!!!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 27 stycznia 2007, 20:28 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin
No nie.......pogadajcie sobie o tych płynach zwanych "winami" ja tylko żartowałem!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 13:20 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 23 lutego 2007, 01:00
Posty: 291
Lokalizacja: Białystok
[quote="jantar"]O drożdżach miało byc Panowie, o drożdżach :lol:

Więc dla poddzierżki rozgowora dodam, że także w tym sezonie użyłem pierwszy raz drożdży aktywnych od naszego kolegi Mariusza (IOC efficience).
Po tym pierwszym doświadczeniu nie przewiduję póki co dalszego używania tradycyjnych, namnażanych MD.
Fermentacja w pełnej krasie już po kilku godzinach, ale co spodobało mi się najbardziej to zbity osad drożdży na dnie balona po jej zakończeniu.
Dzięki temu podczas pierwszego obciągu nie było żadnej obawy o zassanie czegoś z dna.

Mam też pytanie do kolegów w związku z trwałością takich drożdży (przy przechowywaniu w lodówce). Jak wygląda aktywność drożdży przechowywanych ponad oznaczony na opakowaniu czas? I czy takie przetrzymane drożde, jeżeli po rehydratacji będą pracowały, można bez obaw stosować?
Pytam, bo opakowanie, które kupiłem nie zostało wykorzystane w całości, a w następnym sezonie będzie już przetreminowane.


Drożdże aktywne nie są remedium na wszystkie "problemy" z MD. Nic im nie ujmując - są super - ale maja też swoje mankamenty. Osobiście - mam już za sobą okres euforii nad ich prostotą i szybkością przygotowywania. Obecnie wszystkie swoje wina robię na MD z suchych drożdży (z Multimex lub od Zamojskich), aktywne przechowuje szczelnie zamknięte w lodówce i są przeznaczone na nagłe wypadki tj. restarty lub do miodów pitnych.

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2007, 15:32 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 8 grudnia 2005, 01:00
Posty: 101
Lokalizacja: Landzmierz i Góra (opolskie)
Kalinowa (5 x 1) napisał: "... aktywne maja też swoje mankamenty.... "
Jakie??? Podziel się tą wiedzą.

JWK


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO